Do niecodziennej sytuacji doszło w Pensylwanii. Pewna kobieta, chcąc udać się na wakacje z psem, spakowała walizki i dotarła na lotnisko. Na miejscu okazało się, że zapomniała o zaopatrzeniu się w specjalny transporter dla pupila. Gdy pracownicy lotniska poinformowali kobietę o niezbędnym wyposażeniu, ta usiłowała przekonać wszystkich, że buldog jest psem asystującym. Niestety jej starania na nic się zdały.
Kobieta zostawiła psa na lotnisku, sama wybrała się na wakacje
4 sierpnia na lotnisku Pittsburg International Airport w stanie Pensylwania, pewna kobieta, chcąc udać się na wakacje w towarzystwie swojego buldoga, zjawiła się na miejscu o określonej godzinie. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem. Właścicielka zapomniała zabrać ze sobą transportera, który był niezbędny do przewiezienia psa.
Gdy zwrócono jej na to uwagę, wdała się w awanturę. Nic to zmieniło, dlatego kobieta udała się w kierunku parkingu krótkoterminowego i… zostawiła tam psa, a sama wsiadła w samolot i poleciała na wakacje.
Funkcjonariusze policji około 5:30 rano otrzymali powiadomienie o przebywającym na terenie lotniska psie, który pozostawał bez opieki. Czworonóg posiadał chipa, jednak nie udało się skontaktować z opiekunką.
https://twitter.com/AlleghenyCoPD/status/1687509630811873296/photo/1Pies trafił do schroniska, a policja zaapelowała, aby w taki sposób nie traktować zwierząt. Gdy kobieta zostanie odnaleziona, prawdopodobnie zostanie postawiony jej zarzut porzucenia zwierzęcia.
Całą sytuacją oburzeni byli nie tylko pracownicy schroniska i policja, lecz także internauci, którzy o sytuacji dowiedzieli się z mediów. Post został opublikowany w serwisie X (dawniej Twitter) i wywołał lawinę komentarzy. Wiele osób dopytywało o stan zdrowia i samopoczucie czworonoga, niektórzy rozważali nawet opcję adopcji pieska.
Źródło: https://podroze.gazeta.pl