W nocy z niedzieli, 2 lipca, na poniedziałek 3 lipca po godzinie 4 nad ranem doszło do kradzieży małego pieska. Sprawca wtargnął na teren zielonogórskiego schroniska i ukradł Zamira, łagodnego kundelka o pięknym, jasnym umaszczeniu.
Ukradł psa ze schroniska. Jaki był powód?
Gdy tylko pracownicy schroniska zorientowali się, że doszło do włamania i kradzieży, natychmiast zaczęli działać. Nie tylko powiadomili odpowiednie służby, ale też poprosili o pomoc mieszkańców i internautów, którzy spisali się na medal. To oni poinformowali, gdzie ostatnio widziany był Zamir.
Pracownicy i wolontariusze schroniska udali się na miejsce. Psa odnaleziono w poniedziałek w godzinach popołudniowych na deptaku. Był cały i zdrowy, a złodziejem zajęła się policja. Mężczyzna do wszystkiego się przyznał.
Jaki był powód kradzieży? Jak poinformował w rozmowie z Radiem Zachód Jakub Górka, pracownik schroniska, porwanie Zamira było przypadkiem. Trafiło na niego, bo znajdował się najbliżej wejścia.
Zamir jako łagodny i ufny piesek prawdopodobnie całe zdarzenie potraktował jako spontaniczny spacer. Los niespodziewane zdarzenie wynagrodził mu podwójnie. Tuż po tym, jak Zamir został odebrany od złodzieja, trafił do nowej rodziny!