Czy psy mają jakieś wady? Mają jedną, ale za to bardzo dużą – żyją zdecydowanie za krótko. Strata ukochanego pupila niesie za sobą ogromny ból. Doskonale znają go psiarze, którzy musieli pożegnać się z towarzyszem. Niestety śmierć jest nieunikniona, dlatego ważne jest, aby cieszyć się nie tylko każdym dniem, ale też każdym spacerem i zabawą z ukochanym psem. Nie możemy sprawić, by żył tak długo, jak człowiek, ale jesteśmy w stanie sprawić, że będzie cieszył się najlepszym życiem – jak pies o imieniu Px.
Uratowany z niewoli
Px, niewielkich rozmiarów kundelek, który urzekł świat zarówno swoją osobowością, jak i nietypową historią. W 2013 roku wolontariusze Towarzystwa Wyrzyska Kolejka Powiatowa zorganizowali wycieczkę do zaprzyjaźnionej Żnińskiej Kolei Powiatowej. W drodze powrotnej dostrzegli niewielkich rozmiarów pieska, przywiązanego do drzewa. Natychmiast udzielili mu pomocy i zabrali go na stację wąskotorową w Białośliwiu, gdzie nadano mu imię Px. Ta osobliwa nazwa związana jest z nazwą parowozu, powszechnie znanego „Peluchem”.
Ostatnia podróż Px
Niestety, 11 listopada, Px wybrał się w swoją ostatnią podróż – za Tęczowy Most. O smutnej wiadomości poinformował portal faktypilskie.pl, a rzecznik prasowy Towarzystwa Wyrzyska Kolejka Powiatowa, Radosław Olejniczak przyznał, że Px był ulubieńcem wielu osób.
Był dla nas maskotką, psem, który jeździł kolejką…. Już nie przywita się z nami radośnie, jak co dzień. Żegnaj psiaku! – skomentował rzecznik.
Px towarzyszył pracownikom kolei przez 10 lat. Każdego dnia witał ich radosnym merdaniem ogonem, umilając tym dzień w pracy. Każdy, kto kiedykolwiek odwiedził stację kolejki wąskotorowej w Białośliwiu, z pewnością kojarzy tego wyjątkowego psa.
źródło: faktypilskie.pl