Ciekawość czworonogów nie zna granic. Ich pomysły czasem rozbawiają opiekunów do łez, a czasem bywają bardzo niebezpieczne i mogą skończyć się nawet tragicznie. Właśnie tak mogła skończyć się ostatnia sytuacja z psem w roli głównej w polskich Tatrach. Na szczęście dzięki interwencji turystów i leśnika wycieczkowicz wrócił do swoich opiekunów.
O psie, który… chodził po Tatrach
Do nietypowej sytuacji doszło w sobotę. Wówczas Tatrzański Park Narodowy poinformował, że w górach błąka się duży pies, którego zauważyli turyści i natychmiast zaalarmowali odpowiednie osoby. Na facebookowym profilu Tatrzańskiego Parku Narodowego zamieszczono zdjęcie psa oraz informację, że czworonóg pilnie szuka opiekuna.
Ponadto poinformowano, że na pomoc psu wyrusza leśniczy. Cała sytuacja ma szczęśliwy finał. Pies został bezpiecznie sprowadzony z Kondrackiej Przełęczy, która położona jest na wysokości 1725 metrów nad poziomem morza. Po kilku godzinach zgłosił się po niego opiekun.
Czworonożny „turysta” cały i zdrowy trafił do swojego domu. Za pomoc w poszukiwaniach podziękował także opiekun psiego seniora.
Źródło: donald.pl