Często opiekunom wydaje się, że to, co działa na ludzi, zadziała również na ich pupila. Idąc tym tokiem myślenia, wciąż nie brakuje tych, którzy zamiast zabrać psa do weterynarza i usłyszeć fachową poradę oraz wykupić dobrze dobrane leki, radzą się farmaceutów.
O podobnym przypadku napisał w social mediach lekarz weterynarii, który prowadzi na Facebooku konto Diagnostyka Obrazowa Zwierząt Egzotycznych. To tam ku przestrodze zamieścił wpis i załączył dwa zdjęcia. Lekarz przytacza historię pewnego psa w typie owczarka niemieckiego, który nagle stał się apatyczny, a z jego odbytu, zamiast kału, zaczęła wydobywać się cuchnąca, krwista wydzielina. Czworonóg był tak słaby, że ledwo trzymał się na nogach.
Badania wykazały silne wzdęcie oraz objawy niedrożności porażennej. Również w USG widać było niepokojące zmiany. Mimo wdrożenia leczenia, pies zmarł 2 godziny po badaniu w placówce.
Pies zmarł po zażyciu paracetamolu
Co było przyczyną śmierci? Jak się okazało rada farmaceutki, udzielona opiekunom psa, że jeśli pupila coś boli, należy mu podawać paracetamol przez 2 tygodnie. Jak apeluje lekarz weterynarii, paracetamol przyjmowany przez psa w takich dawkach jak u ludzi powoduje zatrucie oraz śmierć w męczarniach!
Gdy naszego czworonoga zaczyna coś boleć bądź widzimy, że jest osłabiony, stracił apetyt lub wykazuje inne niepokojące objawy, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem weterynarii. Tylko i wyłącznie on jest w stanie udzielić porady i zastosowanie odpowiednie leczenie!
Weterynarz apeluje nie tylko do opiekunów, aby nie przyjmowali rad od ludzkich lekarzy i farmaceutów, ale także do samych medyków czy osób pracujących w aptekach, aby ich nie udzielali.
Dla farmaceutów i lekarzy: Nie doradzajcie w sprawach, o których nie macie pojęcia. Nie formułujcie wniosków niepopartych wiedzą, a źle pojętym doświadczeniem. Nie eksperymentujcie na innych gatunkach. Wasza chęć wyrażenia swojego zdania może skończyć się śmiercią zwierzęcia i to w męczarniach – apeluje.
Źródło: https://www.facebook.com