Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kobieta mogła sądzić, że jej pies się topi. Bez wahania ruszyła na pomoc, nie wiedząc, że w wodzie znajduje się niebezpieczne źródło prądu – najprawdopodobniej elektryczny pastuch, którego fragment ukryty był w zaroślach. Niestety zwierzę zginęło na miejscu. Kobieta została wyciągnięta z wody przez świadka zdarzenia i przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej, policja, pogotowie ratunkowe i energetyczne. Śledztwo w sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Zgierzu. Funkcjonariusze ustalają, dlaczego instalacja elektryczna znalazła się w pobliżu ogólnodostępnego zbiornika.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że poszkodowana kobieta to znana i ceniona lekarka weterynarii z Łodzi.
To tragiczne zdarzenie to także bolesne przypomnienie: wiosenne spacery z psem to radość, ale też odpowiedzialność. W pobliżu zbiorników wodnych, szczególnie tych położonych w sąsiedztwie zabudowań lub pastwisk, warto zachować szczególną ostrożność. Jeśli masz wątpliwości co do bezpieczeństwa miejsca – wybierz inne. Dla siebie i swojego psa.