Niedawno media poinformowały o odnalezieniu czwórki dzieci, które ocalały z katastrofy lotniczej. Akcja poszukiwawczo-ratownicza nie jest jednak zakończona. Obecnie trwają poszukiwania 6-letniego owczarka belgijskiego malinois, który pomagał w odnalezieniu dzieci.
Historia jak z „Opowieści rozbitka”
W poniedziałek – 1 maja – samolot Cessna 206 miał lecieć do San José del Guaviare. Zniknął jednak z radarów, a następnie rozbił się w kolumbijskiej dżungli. W katastrofie lotniczej zginęło dwoje dorosłych – pilot i mama dzieci. Ocalałe rodzeństwo, które leciało samolotem odnaleziono w dżungli 40 dni po tragedii. Niedożywione i odwodnione zostały przetransportowane do szpitala w Bogocie. Przetrwały, żywiąc się owocami rosnącymi w dżungli i pakietami żywnościowymi zrzucanymi przez wojskowe śmigłowce. Wiedziały też jak poruszać się po tamtejszych terenach.
https://twitter.com/FuerzasMilCol/status/1668411326819889153Operacja „Nadzieja” w toku
W trakcie poszukiwań zaginął 6-letni pies ratowniczy. Owczarek belgijski od najmłodszych lat uczestniczył w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych. Z relacji 13-letniej dziewczynki wiadomo, że Wilson towarzyszył dzieciom dzień przed ich odnalezieniem. Pies był jednak zdezorientowany, a rodzeństwo straciło go z oczu. W poszukiwania owczarka zaangażowane są m.in. kolumbijskie siły specjalne. Zapowiedziano też, że akcja będzie kontynuowana do skutku. Jak podkreślił w jednym z wywiadów generał Pedro Sanchez „tylko odnalezienie Wilsona sprawi, że historia uratowanych dzieci będzie miała w pełni szczęśliwe zakończenie„.
źródła: www.ndtv.com, wiadomosci.gazeta.pl