Aktualności
7 grudnia 2023 5 minut czytania

Uratował psa przed mrozem. Bezskutecznie szukał pomocy

Mężczyzna z Małopolski uratował przed mrozem zaniedbanego psa, który prawdopodobnie został porzucony. Niestety służby, które w praktyce mają pomagać, zignorowały prośbę mężczyzny. 

Uratowany przed zamarznięciem pies

Kolejny raz przekonujemy się nie tylko o tym, że porzucanie zwierząt wciąż jest obecne, ale także o tym, że osoby, które teoretycznie powinny pomagać, wcale tego nie robią. Historia pewnego mężczyzny z Małopolski świetnie temu dowodzi. 

Pewien mężczyzna znalazł psa w jednej z podkrakowskich miejscowości w bardzo złym stanie. Czworonóg miał uszkodzoną miednicę oraz olbrzymi guz. Nie wiadomo, jak skończyłaby się jego historia, gdyby nie mężczyzna, który 4 grudnia zauważył leżącego na śniegu psa. Natychmiast zareagował. Powiadomił o całej sytuacji KTOZ, którzy opisali ją w mediach społecznościowych. Zanim jednak to nastąpiło, mężczyzna bezskutecznie szukał pomocy w instytucjach, które z założenia powinny mu pomóc. 

Mężczyzna uratował psa. Nie pomogła policja ani weterynarz

Organizacja KTOZ, czyli Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, która pomogła mężczyźnie, na facebookowym profilu zdradziła, że ani policja, ani weterynarz nie pomogli. Ten drugi miał wykazać się bezdusznością, polecając mężczyźnie, aby ten pozostawił psa przed domem, licząc, że ktoś go weźmie. 

Na szyi miał obróżkę, więc ewidentnie jest to pies właścicielski. Pan zgarnął staruszka i rozpoczął poszukiwania pomocy. Policja odmówiła, weterynarz, do którego Pan zadzwonił odmówił przyjazdu i kazał wystawić psa przed dom bo „może go ktoś weźmie”. Pan zabezpieczył więc psa na noc i w poniedziałek ponownie próbował coś załatwić. Jednak gmina odmówiła również. Pan skontaktował się więc z nami – brzmi fragment postu.

Gmina, która została poinformowana o całej sytuacji, zareagowała dopiero po telefonie od KTOZ-u. Nie obyło się bez komplikacji, dlatego towarzystwo postanowiło zabrać psa do weterynarza, który otoczy go opieką i dokładnie zbada. 

My zadzwoniliśmy do gminy, która początkowo stwierdziła, że psa nie przejmie, bo nie mają dla niego miejsca. Potem, że jednak psa wezmą do jakiegoś prywatnego domu. „Czy zbada go wcześniej lekarz weterynarii?” Na to nie potrafili udzielić odpowiedzi. Nie chcieliśmy ryzykować i zabraliśmy pieska. Pojechał z nami do jednej z krakowskich lecznic – czytamy dalej.

Niestety Śnieżek, bo takie imię otrzymał uroczy piesek, jest w bardzo złym stanie. Zarówno psychicznym, jak i fizycznym. Osoby, które go uratowały, podejrzewają nawet, że mógł być bity. Świadczyć o tym ma lęk, jaki wykazuje przed kontaktem z człowiekiem. Ma nie tylko uszkodzoną miednicę, ale także obrzęk łap, sporych rozmiarów guz jąder i starte zęby. Ponadto badania wykazały powiększoną wątrobę i nadnercza oraz szmery w sercu. 

 

Śnieżek będzie musiał przejść operację

Nie ma wątpliwości – aby uratować Śnieżka, potrzebna będzie operacja usunięcia guza. Na razie czworonóg jest na nią za słaby. Miejmy nadzieję, że uda się go uratować. Do walki o zdrowie będzie przygotowywał się w domu jednej z pracownic KTOZ-u. Nie tylko zadba ona, aby niczego mu nie zabrakło, ale też będzie pracować nad jego samopoczuciem i postara się przywrócić mu wiarę w człowieka.

Źródło: Facebook

Interesuje Cię ta tematyka?

Pies został wyrzucony z drugiego piętra
Aktualności

Wyrzuciła szczeniaka z drugiego piętra. Piesek ma złamany kręgosłup! 

dron uratował suczkę
Aktualności

Dron uratował suczkę Millie przed śmiercią – podążyła za kiełbaską wiszącą na sznurku

spotkanie złodzieja z psem
Aktualności

Osobliwe spotkanie dwóch złodziei. Kradł rower, a pies skradł mu serce

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Autorka w serwisie Psy.pl

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 7 grudnia 2023

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter!
(psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)