17.01.2024
(Aktualizacja) Bobi najstarszym psem na świecie? Księga Rekordów Guinnessa zawiesza tytuł
Marianna Adamska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W ubiegłym roku Bobi został uznany za najstarszego psa na świecie. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy podane wcześniej informacje dotyczące jego wieku są prawdziwe.
fot. Instagram / @drkarenbecker
Bobi, portugalski pies stróżujący, zmarł w październiku ubiegłego roku. Przeżył 31 lat i 165 dni – a przynajmniej tak twierdzono do tej pory. Czyniło go to najdłużej żyjącym psem na świecie. Obecnie lekarze weterynarii kwestionują jego wiek, a Księga Rekordów Guinessa pozbawiła go tymczasowo tytułu, który otrzymał za życia.
Aktualizacja
Pod koniec lutego Księga Rekordów Guinessa ogłosiła, że Bobi zostanie pozbawiony tytułu „Najstarszy pies na świecie”.
Bez dostępnych nam obecnie rozstrzygających dowodów po prostu nie możemy utrzymać Bobi w roli rekordzisty. Jednocześnie możemy uczciwie powiedzieć, że utrzymujemy wysokie standardy, które sobie wyznaczyliśmy – powiedział Mark McKinley, dyrektor ds. rekordów Guinnessa.
Czy Bobi zachowa tytuł?
Okazuje się, że żaden rejestr ani baza danych nie potwierdzają, by pies przyszedł na świat w 1992 roku. Wątpliwości dotyczą też archiwalnych zdjęć Bobiego, na których zauważono różnice we wzorach na sierści. Niektórzy zastanawiają się, czy na wszystkich fotografiach jest ten sam pies. Wątpliwości co do wieku psa wyraził też Danny Chabers, członek Royal College of Veterinary Surgeons, stwierdzając, że żaden z jego kolegów weterynarzy nie wierzy, by Bobi faktycznie miał 31 lat. Ponadto, pies miał nadwagę, co nie sprzyja długiemu życiu.
Sprawa jest na tyle poważna, że Księga Rekordów Guinnessa podjęła decyzję o wszczęciu audytu. Decyzja o uznaniu Bobiego za najstarszego psa świata została zawieszona do czasu zakończenia dochodzenia.
Na czas trwania śledztwa zdecydowaliśmy się tymczasowo wstrzymać publikowanie tytułów „Najstarszy żyjący pies” i „Najstarszy pies w historii” do czasu, aż wszystkie nasze ustalenia zostaną potwierdzone – powiedział Agence France-Presse, rzecznik Guinnessa.
„Bo nie powiedziałem, że jadł psie jedzenie”
Bobi przez całe swoje życie miał tego samego opiekuna, chodził bez smyczy, a dieta była zbliżona do ludzkiej, jednak jego dania były pozbawione przypraw. Opiekun Bobiego, Leonel Costa uważa, że właśnie dlatego środowisko weterynaryjne kwestionuje wiek psa.
Przypisałem jego długowieczność stosowaniu diety podobnej do ludzkiej, a nie tradycyjnej karmy dla zwierząt domowych, co jest sprzeczne z zaleceniami wielu lekarzy weterynarii. Wszystko byłoby inaczej, gdybym powiedział, że Bobi jadł psie jedzenie przez trzy dekady – napisał w oświadczeniu Costa.
źródła: www.cbsnews.com, www.rp.pl
zdjęcie główne: www.instagram.com/drkarenbecker
Zobacz powiązane artykuły
27.06.2025
Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
13.06.2025
Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.
undefined