30.09.2021
Ludzie wracają do biur, a psy do schronisk. Sprawdzają się najgorsze obawy
Alicja Kowalska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Brytyjczycy nie chcą już psów, które towarzyszyły im w pandemii. Po lockdownie wrócili do biur, a psy… do schronisk.
fot. Shutterstock
Brytyjczycy po pandemii otworzyli kraj, ale zamknęli serca dla swoich psów. Organizacje wspierające bezdomne zwierzęta z Wielkiej Brytanii biją na alarm. Gwałtownie rośnie liczba osób, które chcą pozbyć się swojego niedawno adoptowanego zwierzaka. Powód? Zniesienie obostrzeń związanych z pandemią covid-19.
Adoptowali, bo nie chcieli być sami
Wraz z pierwszym lockdownem Brytyjczycy masowo ruszyli do schronisk i do prywatnych hodowców po psy. Wśród nich byli tacy, którzy czas trudnej izolacji, zamiast w samotności, chcieli spędzić u boku czworonożnego przyjaciela. Byli też tacy, którzy marzyli o zwierzaku, ale do tej pory odkładali jego zakup ze względu na brak czasu. Gdy dzięki pracy zdalnej zyskali przestrzeń, postanowili wychować szczeniaka.
Oddam psa
Niestety, gdy restrykcje i ograniczenia zostały zniesione, a Brytyjczycy wrócili do biur i szkół, okazało się, że zwierzak nie mieści się w harmonogramie dnia. Teraz nieprzemyślane decyzje mieszkańców Wysp o adopcji pupila zbierają smutne żniwo.
Po boomie na przygarnianie zwierząt domowych podczas pandemii, w której miliony z nas cieszyły się towarzystwem psa, dzisiejsze liczby niestety nie są dla nas zaskoczeniem – mówił Owen Sharp, dyrektor naczelny organizacji charytatywnej działającej na rzecz zwierząt.
Jak podaje The Dog Trust, po informacji, że ograniczenia zostaną zniesione, ruch na stronach z ogłoszeniami „oddam psa” w lipcu tego roku wzrósł o 180% w porównaniu z czasem sprzed pandemii. Jednocześnie o 35% wzrosła ilość telefonów od osób chcących pozbyć się swojego pupila. Na skrzynkę mailową przyszło też o 55% więcej maili o tej samej tematyce.
RSPCA – Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals, największa organizacja charytatywna w Wielkiej Brytanii dbająca o dobrostan zwierząt, już dawno zapowiadała, że boom na posiadanie zwierząt może skończyć się kryzysem i porzucaniem psów. Wygląda na to, że niestety się nie pomylili.
A jak jest w Polsce?
Według ankiety przeprowadzonej przez portal Psy.pl co szósty respondent zdecydował się przygarnąć psa właśnie podczas pandemii. Powodowały nami te same pobudki co mieszkańcami Wysp – potrzeba towarzystwa i chęć wypełnienia wolnego czasu. Przyjaciół szukaliśmy zarówno w schroniskach, jak i u prywatnych hodowców. Niestety aż co siódma osoba przyznała, że decyzja o posiadaniu psa nie była przemyślana, a zwierzak pojawił się w domu pod wpływem impulsu. Czy to oznacza, że w niedługim czasie również psy w Polsce wrócą do schronisk?
Cały raport o tym, jak pandemia wpłynęła na życie opiekunów zwierząt, przeczytasz TUTAJ.
źródło: https://www.theguardian.com/lifeandstyle/2021/sep/10/number-of-dog-owners-thinking-about-giving-up-pet-surges-charity-reports
Wielbicielka zwierzaków wszelkiej maści i rodzaju, dlatego moja praca to moja pasja :) Opiekunka dwóch niesfornych kocic Lilo i Youki oraz suczki o imieniu Negra.
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined