19.03.2016

Eric schudł 63 kg, a jego przygarnięty pies 12 kg

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Chcesz schudnąć? Przygarnij psa! Ale nie tylko o to chodzi w Mutual Rescue. To projekt schroniska Human Society Silicon Valley, który pokazuje, że warto adoptować psa, bo zmieniamy w ten sposób na lepsze nie tylko jego życie, ale także swoje. Przekonał się o tym Amerykanin Eric O’Grey.

fot. YouTube

Czasem chwila, zbieg okoliczności, może zmienić nasze życie. Tak się stało z mężczyzną, który ważył ponad 150 kg i ciepiał na różne choroby i któremu tak naprawdę życie uratował pies. Ale ów mężczyzna pomógł też temu psu. Mutual Rescue – te słowa znaczą Wzajemna Pomoc. To projekt schroniska Human Society Silicon Valley. Historia Erica O’Greya i kundelka Peety jest jednym z przykładów takiej wzajemnej pomocy – opisano ją na www.hssv.org. A było to tak… – opowiada Eric.

Kiedy spotkałem Peety sześć lat temu w Human Society Silicon Valley, przebywał w schronisku dłużej niż jakikolwiek inny pies. W rzeczywistości został porzucony już drugi raz. Miał siedem lat i około 12 kg nadwagi, i… nikt go nie chciał. Poza mną. Zapytałem o psa w średnim wieku i otyłego. Pomyślałem, że powinniśmy mieć coś wspólnego.

Miałem 51 lat, 130 cm w pasie i ważyłem około 150 kg. Moje życie towarzyskie praktycznie nie istniało – na randce nie byłem od 15 lat. Co miesiąc wydawałem około 800 dolarów na leki – na cholesterol, nadciśnienie i cukrzycę. Wiedziałem, że umrę, jeśli czegoś nie zrobię. Poszedłem do dietetyka, który – ku mojemu zdziwieniu – poradził mi, bym kupił psa, bo dzięki temu będę musiał wychodzić i się poruszać.

Początkowo Peety był nieufny – w schronisku długo mi się przyglądał, jakby chciał spytać: Naprawdę? Zabrałem go jednak do domu i postanowiliśmy dbać o siebie nawzajem. Chodziliśmy dwa razy dziennie na spacery i w ciągu roku zrzuciłem 63 kg i przestałem chorować. Peety też stracił swoje niepotrzebne 12 kg. W końcu zaczęliśmy biegać. Potem zacząłem przygotowywać się do udziału w maratonie.

Ale ta zmiana była nie tylko fizyczna. Pierwszy raz w swoim życiu opiekowałem się kimś jeszcze, nie tylko sobą. Dla Peety byłem najwspanialszy na świecie i chciałem być takim człowiekiem, za jakiego on mnie uważał. Powtarzałem sobie jak mantrę: Jak powinienem postąpić według Peety’ego? Mój świat – i moje serce – się otworzyły. Zacząłem pomagać jako wolontariusz w schronisku i stałem się bardziej pewny w pracy. Spotkałem też pewną kobietę i się ożeniłem.

W marcu ubiegłego roku lekarze stwierdzili nowotwór śledziony. Nic już nie można było zrobić, więc zabraliśmy go do domu. Spałem z nim w nocy, bo bał się zostać sam. Skomlał, gdy gasiliśmy światło. Po kilku dniach wiedziałem, że koniec jest już blisko. Położyłem się przy nim na podłodze, a on cicho odszedł.

Więź, która łączyła mnie Peetym, była silniejsza niż jakakolwiek inna, którą miałem z inną istotą. Mam teraz kolejnego psa, z którym – mam nadzieję – spędzę więcej niż sześć lat. Wiodę życie, o jakim mogłem tylko marzyć. Okazało się, że ja się opiekowałem Peetym, a on się opiekował mną. 

MC

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

25.09.2023

Kim była dogxim? Przypadek sprawił, że świat poznał niezwykłą hybrydę 

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Gdyby nie fakt, że została potrącona przez samochód, z pewnością nigdy byśmy jej nie poznali. "Dogxim" to niezwykłe zwierzę, które stało się przedmiotem badań. Do dzisiaj pozostaje wiele pytań. Również jej śmierć jest zagadką. 

 

dogxim hybryda psa i lisa

undefined

19.09.2023

Seria zatruć w Warszawie. Groźna choroba atakuje psy?

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Seria zatruć, z którą mierzą się psy i ich opiekunowie, opanowała Warszawę. Niestety nie wszystkie czworonogi udało się uratować. Prawdopodobnie przyczyną może być woda. Weterynarze ostrzegają i apelują o ostrożność. 

nieznana choroba psów

undefined

17.09.2023

„Opiekunie! Ucz się, ucz”! Wywiad z Mikołajem Kołuckim, autorem książki „Poradnik dla właściciela psa”

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Poradników nigdy za wiele! Dlaczego poszerzanie i uaktualnianie swojej wiedzy na temat zwierząt jest ważne? Bo wszystkim nam zależy na szczęściu i zdrowiu swoich pupili. Rozmawiamy z lek. wet. Mikołajem Kołuckim, autorem książki „Poradnik dla właściciela psa”.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się