03.12.2019
Wygraj książkę „Słuchając psa” – wyniki konkursu
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Wyniki konkursu.
Poniżej znajdują się najciekawsze odpowiedzi, które zostały udzielone na pytanie konkursowe: Jak Ty słuchasz swojego psa? (pisownia oryginalna):
Słucham obserwując. Humus co rusz coś komunikuje. Rano wskakuje na łóżko, liże mnie po twarzy, z ekscytacją wywija ogonem- Matka, wstajemy! Gdy wychodzę do pracy leży z głową na podłodze, akceptując smutny fakt, że Matka musi wyjść. Gdy czasem się na niego gniewam, daje mi całą moc sygnałów- Matka, nie gniewaj się! Mruży lekko oczy i wyciąga delikatnie język, odwraca głowę na bok. Ja, mądra matka, wiedząc, że Humus chce mnie uspokoić, od razu odpuszczam – jak można złościć się na tak mądrą, komunikatywną istotę? Czasem, gdy uważnie nasłuchuje odgłosów na klatce zerka na mnie pytająco- Matka, jest się czym przejmować? Matka wtedy ziewa, a Humus spokojnie odkłada głowę z powrotem na poduszkę- Ok, rozumiem. Na spacerze lubię go obserwować – Matka, tu jest jakiś super zapach, chodź, sprawdzimy! Psich kumpli wita radosnym merdaniem, po chwili kłaniając się i zapraszając do zabawy. Nowe znajomości zawiera ostrożnie, podchodzi nieśpiesznie i po łuku, zachowując psią kurtuazję. Z niektórymi psami nieco się stresuje, nie daje sobie powąchać okolic ogona, by nie dać im tego wyczuć. Po południowym spacerze wpatruje się we mnie intensywnie- Matka, kiedy kolacja?! Najbardziej lubię gdy wieczorem kładzie się koło mnie gdy czytam, wtula głowę pod moje ramię, tak głęboko że po chwili, gdy brakuje powietrza, wyciąga głowę, i patrzy tymi wielkimi brązowymi oczyma- Matka, super że jesteś!
Swojego psa słucham, ku zdziwieniu niektórych, głównie oczami. Baczna obserwacja języka ciała mojego podopiecznego potrafi mi powiedzieć wiele o jego stanie nie tylko fizycznym (czy coś go boli, coś mu dolega?), ale również psychicznym (czy jest podekscytowany na wyjście na spacer, a może pokazuje brzuchola, bo chce drapanka?). Dzięki wzajemnej obserwacji wytworzyła się między nami niema nić porozumienia. Wystarczy, że kiwnę głową w stronę psiego posłanka, a już na nie biegnie. Gdy widzi jak schylam się po ręcznik po spacerze, podaje łapę szybciej niż jestem w stanie ją wziąć. Najlepszą tego częścią natomiast jest fakt, że nauce nigdy nie ma końca. Wciąż wspólnie odgadujemy znaczenia nowych gestów czy sygnałów i tym sposobem uczymy się wzajemnie naszych języków bez użycia jednego słowa.
Polecane przez redakcję
Reklama
Słucham mojego psa tak, żeby jak najlepiej go zrozumieć. Patrzę na niego, uczę się jego reakcji i rozszyfrowuję jego psią emocjonalną enigmę. Słucham go tak, żeby być dla niego takim opiekunem na jakiego zasługuje. Słucham jak mówi mi o swoich potrzebach, czasem szczękając, czasem szturchając miskę, a czasem kładąc mi głowę na kolanach. Słucham jego strachu, gdy podkula ogon lub jeży grzbiet. Słucham go, żeby mi ufał.
Słucham jej oczami: obserwuję jej mowę ciała, mikrosygnały, które mi wysyła: opowiada mi o tym, że boi się, kiedy obcy ludzie jej dotykają, stresują ją dźwięki na klatce schodowej, czuje się bezpiecznie, kiedy zna zasady naszego domu i ma ustalony harmonogram. Słucham kiedy zwierza się ze swoich radości, mówi mi kogo lubi i gdzie chce chodzić, jak podobają jej się zabawy węchowe i że tęskni za mną kiedy wychodzę. Tak wiele ma mi do powiedzenia i chcę słuchać lepiej i więcej! Nasz dialog jest coraz łatwiejszy, kiedy więcej się uczę. Z książek takie jak "Słuchając psa" .
Przede wszystkim obserwuję. Uczę się mowy ciała psa, staram się wyczuwać jego lęki (żeby ich unikać), widzę co sprawia mu przyjemność, kiedy potrzebuje spokoju, a kiedy atencji. Co ważne mój pies też słucha mnie (czasem lepiej czasem gorzej 😉 ). Ciągle pracujemy nad tym, żeby jak najlepiej siebie słuchać i się dogadywać.
Gratulujemy!
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Polecane przez redakcję
Reklama
Zobacz powiązane artykuły
21.03.2024
Martwy pies na środku drogi. Z worka wystawała tylko głowa
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W poniedziałek jeden z mieszkańców wsi Bandrów Narodowy w gminie Ustrzyki Dolne natrafił na martwego psa. Czworonóg znajdował się na środku drogi – jego ciało było zawinięte w worek.
undefined
15.03.2024
Recykling z sercem. Plecaki Glovo wspierają zwierzęta w schroniskach
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Dzięki współpracy między Glovo, Ubrania Do Oddania oraz Fundacji Splot Społeczny niepotrzebne już plecaki dostawcze zostają przerobione na maty dla psów i kotów przebywających w schroniskach.
undefined
13.03.2024
Wpadł pod pociąg, próbując ratować psa. Mężczyzna ciężko ranny
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Do dramatycznego wypadku doszło we Wrocławiu. To tam pewien mężczyzna ruszył na ratunek swojemu psu, który wbiegł na tory. 47-latek został potrącony przez pociąg.
undefined