11.02.2022

Serce aż pęka! Mężczyzna przez 10 dni próbował karmić łyżeczką swojego zmarłego psa

Joanna Żołnierkiewicz

Joanna Żołnierkiewicz

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Ta historia chwyta za serce. Mieszkaniec Wrocławia nie potrafił pogodzić się ze śmiercią swojego psa. Próbował go karmić martwego przez kilka dni.

mężczyzna karmił martwego psa

Fot. Shutterstock

Mężczyzna prawdopodobnie wciąż myślał, że jego pies żyje. Dlatego próbował jeszcze przez 10 dni od śmierci czworonoga karmić go łyżeczką. Jak poinformowała Ekostraż we Wrocławiu, został objęty przymusowym zamkniętym leczeniem psychiatrycznym. Pies był sędziwego wieku – umarł ze starości.

„Jak bardzo kochał swojego pieska.” „Aż łzy same lecą.”

Post Ekostraży o mieszkańcu Wrocławia poruszył wielu internautów. Starszy mężczyzna najwidoczniej sam potrzebował opieki. Nikt nie wie, co musiał przeżywać. Martwym psem zajęła się sama Ekostraż, mężczyzna zaś trafił do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.

„Mężczyzna w kamienicy w Centrum Wrocławia przez 10 dni karmił łyżeczką martwego i rozkładającego się psa. Został objęty przymusowym zamkniętym leczeniem psychiatrycznym, a my zajęliśmy się zwłokami psa. Po tylu dniach było to potworne doświadczenie – czytamy w poście na fanpage’u Ekostraży.

Aktywiści z organizacji przyznali również, że nie ma właściwych procedur postępowania z martwym psem bez zgody jego opiekuna: „I nie, nie ma procedur utylizacji zwłok zwierzaka bez zgody właściciela, który myśli, że pies żyje”. Pod wpisem Ekostraży na Facebooku rozwinęła się dyskusja. Większość internautów zgodnie przejęły się losem starszego mężczyzny:

„Ależ smutna historia biedny człowiek, jak bardzo kochał swojego przyjaciela … Serce pęka”. „Aż łzy same lecą .Jaki to musiał być samotny człowiek. Ale miłość jaką darzył pieska była cudowna”. „Przykre bardzo nie dopuścił do siebie informacji, że piesek odszedł…musiał go bardzo kochać i być bardzo samotnym…” – to tylko kilka z licznych komentarzy ludzi, których poruszyła historia mieszkańca Wrocławia.

Znalazły się także osoby, które wykazują zainteresowanie pomocą: „Czy coś wiemy o tym Panu? Jest samotny? Może potrzebna pomoc? Tak mało jest na świecie osób, które tak kochają swego przyjaciela. Wielki szacunek dla tego Pana. Może trzeba mu coś dostarczyć do szpitala?”.

 

Pod wpisem Ekostraży pojawiły się również komentarze (prawdopodobnie) sąsiadów mężczyzny i zmarłego psa.

„Kochany Ramzes uwielbiałam tego psa! Sama prosiłam tego pana żeby skrocil jego cierpienie. Ostatnio nawet pytał czy znam miejsce żeby kupić mu ubranko na zimę. Mam nadzieję że biega szczesliwy za tęczowym mostem.” „Znam tego Pana i dokładnie pamiętam pieska, piesek był bardzo zadbany i kochany przez Pana i jestem pewna że Pan nie poradził sobie z odejściem przyjaciela – tak wypowiadali się ludzie, którzy widywali czworonoga i jego opiekuna.

Ta smutna historia porusza do łez i chwyta za serce. Miłość do psa jest bezcenna, a utrata ukochanego czworonożnego przyjaciela może całkowicie zmienić postrzeganie rzeczywistości. Miejmy nadzieję, że mężczyzna otrzyma taką pomoc, jakiej potrzebuje.

źródło: Ekostraż

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Joanna Żołnierkiewicz
Joanna Żołnierkiewicz

Była redaktor prowadząca portali Psy.pl i Koty.pl. Prywatnie opiekunka dwóch nierasowych kotek – Furii i Luny.

Zobacz powiązane artykuły

17.03.2025

Jak się przygotować do adopcji psa ze schroniska? Na te rzeczy musisz zwrócić uwagę

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Nowy członek rodziny nie zawsze reprezentuje gatunek homo sapiens. Zdarza się, że podejmujemy decyzję o powiększeniu grona domowników o reprezentanta gatunku canis lupus familiaris. Fundacja Viva! namawia wszystkich, którzy chcą mieć psa, aby go nie kupować, ale zdecydować się na adopcję zwierzęcia ze schroniska.

Mity o adopcji psa ze schroniska

undefined

04.02.2025

Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.

Martwy pies w śmietniku

undefined

31.01.2025

30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.

30latek udusił psa Wałbrzych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się