05.02.2017

Pies to nie krzesło! Czyli jak się rozwodzą na Alasce

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Pani już nie wychodzi ze mną na spacery, a co gorsza nie ma jej w domu… Co się stało? Nie kocha mnie już? Tak lubiłem się z nią bawić, a jak fajnie było, gdy drapała mnie za uszami…

Pies bez właścicieli

fot. Shutterstock

Tak pewnie myślałby pies, gdyby posługiwał się naszym językiem. Ale nawet jeśli tak nie myśli, to na pewno tak czuje. Bo psy czują, nie zapominajmy o tym! Rozwód ich opiekunów jest dla nich trudnym przeżyciem. W stanie Alaska sędziowie muszą teraz brać to pod uwagę.

Rozwód i stres

Rozwód, zdaniem psychologów, jest na drugim miejscu po śmierci małżonka, a przed separacją i pobytem w więzieniu, na liście najbardziej stresujących sytuacji, które mogą nas spotkać w życiu. Dotyka rozwodzących się, ale także – a może jeszcze bardziej – dzieci i… psy. Dotąd dobro tych ostatnich sędziowie w Stanach Zjednoczonych mogli brać pod uwagę podczas procesu rozwodowego. Mogli, ale nie musieli.

Teraz w stanie Alaska – jak informuje portal Huffingtonpost.com – sędziowie będą musieli pomyśleć o tym, co czeka psa, który traci swych opiekunów. Od 17 stycznia zaczęły obowiązywać poprawki dotyczące prawa rozwodowego, których celem jest zarówno poprawa zdrowia i bezpieczeństwa ludzi, jak i dobrostanu zwierząt.

Pies na spółkę

Ogólnie rzecz biorąc, prawo uznaje zwierzęta za przedmioty stanowiące własność małżonków. Ale poprawki, które wprowadzono w stanie Alaska, sprawiają, że sędzia nie może traktować psa tak jak krzesło czy stół. Podejmując decyzje o sytuacji małżonków po rozwodzie, musi brać pod uwagę dobro zwierzęcia. Może na przykład orzec wspólną opiekę nad nim obojga rozwiedzionych małżonków.

To ważne, bo psy często są ofiarami rozwodu podobnie jak dzieci. Byli małżonkowie czasem nie mogą się dogadać w kwestii opieki nad nimi. I dochodzi do takich sytuacji, jak w Kanadzie, gdzie sędzia stwierdził, że zwierzę nie ma żadnych praw i że, jeśli małżonkowie się nie porozumieją, to on nakaże wystawić psa na sprzedaż. Co czuje zwierzak, nie obchodziło tu nikogo.

Na Alasce uchwalono jeszcze jedną poprawkę do przepisów prawa. Otóż nakazuje ona osobom winnym przemocy domowej, by płaciły na utrzymanie psów znajdujących się pod opieką ich ofiar.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

07.05.2025

Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.

null

undefined

04.05.2025

Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?

kaganiec weterynaryjny nie na upał

undefined

23.04.2025

Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.

pies uratowany spod falochronu Kołobrzeg

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się