16.09.2022
Aron mógł przeżyć, a umierał w męczarniach po wypadku samochodowym. Kto winny?
Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Wypadek samochodowy może przydarzyć się każdemu z nas. Na szczęście w Polsce istnieją służby publiczne, które mają pomagać w takich sytuacjach. Jednak czy na pewno zawsze to robią?
Fot. @Pogotowie dla Zwierząt/Facebook
Kiedy człowiek zostaje ranny w wypadku samochodowym, oczywistym jest, że straż pożarna oraz pogotowie muszą udzielić mu pomocy. Co dzieje się w przypadku poszkodowanych czworonogów? Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna niż wytyczne zapisane w przepisach prawnych.
Kilka sekund, które zmieniają życie
9 września 2022 roku, w piątek o 22.30, przy zjeździe z autostrady A4 na terenie gminy Kostomłoty doszło do czołowego zderzenia niewielkiego Renault Clio z samochodem dostawczym. Według relacji świadków pojazd prawdopodobnie wpadł w poślizg, ponieważ tuż przed zdarzeniem zarzucało go na boki. Auto obraca się, w wyniku czego dochodzi do ogromnych zniszczeń oraz zgniecenia jego całego przodu.
Kierowcy udaje się samodzielnie wysiąść z samochodu, jednak z uwagi na ilość obrażeń od razu upada. Mimo reanimacji trwającej godzinę, mężczyzna umiera. By wyciągnąć pasażera z tylnych siedzeń – owczarka niemieckiego o imieniu Aron – strażacy muszą wyciąć część auta. Na miejscu co prawda znajduje się lekarz weterynarii, jednak po znieczuleniu zwierzaka ketaminą i ksylazyną, nie udziela pomocy rannemu w ciężkim stanie.
Desperackie szukanie pomocy
Oficer dyżurny z Komendy Powiatowej Policy przez kilka godzin próbował zorganizować pomoc dla rannego czworonoga. Zaczął od wykonania telefonu do gminy, której obowiązkiem jest opieka nad zwierzętami poszkodowanymi w wypadkach drogowych. Kiedy ta odmówiła, funkcjonariusz postanowił skontaktować się z innymi służbami, jednak również bez skutku. Po wyczerpaniu wszystkich możliwości dodzwania się do Pogotowia dla Zwierząt, ale jest już wtedy prawie 2 w nocy.
Aron miał liczne obrażenia wewnętrzne i spędził ponad 3 godziny bez odpowiedniej opieki weterynaryjnej. W dodatku leki znieczulające podane mu na miejscu zdarzenia mogły dodatkowo pogorszyć jego stan. Mimo starań lekarzy, pies zmarł po kilku godzinach pobytu w klinice.
Kto powinien udzielić pomocy?
Wolontariusze z Pogotowia dla Zwierząt chcieli wyjaśnić sytuację i znaleźć winnego tej sytuacji. Wójtka gminy stwierdziła, że jej obowiązkiem jest zapewnienie opieki jedynie psom bezdomnym. Aron nie należał do takiej grupy, dlatego według niej należało skontaktować się z powiatową weterynarią lub lecznicą. Chwilę później dodała, że pies w ogóle nie ucierpiał w wypadku, skoro zażądano od niej zabrania go.
Kto powinien udzielić pomocy w tej sytuacji? Zgodnie z art. 11a. pkt. 8 Ustawy o Ochronie Zwierząt to gmina ma obowiązek zapewnić całodobową opiekę weterynaryjną zwierzętom, które brały udział w wypadku samochodowym. Niestety, tak jak w wielu podobnych sytuacjach, władze samorządowe uciekły od odpowiedzialności, a gdyby nie wolontariusze fundacji, Aron konałby w męczarniach na poboczu autostrady.
Żyjemy w drodze, a do Polski zamiast pamiątek przywozimy bezdomne zwierzaki. Promujemy ideę adopcji, wyjazdów z psem, weganizmu i etycznych podróży. Przygody z wypraw opisujemy na naszym blogu oraz kanałach social media.
Zobacz powiązane artykuły
27.08.2024
Akcja Łapa w Łapę: Pomóż schroniskom kupując karmę dla swojego pupila!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Czy wiesz, że twoje codzienne zakupy mogą pomóc bezdomnym zwierzętom? Dzięki akcji "Łapa w Łapę" organizowanej przez BIOFEED ZOO, każdy zakup karmy dla twojego pupila to wsparcie dla schronisk w Polsce.
undefined
22.08.2024
Mysterium dla poznańskich adopciaków
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Pod koniec lipca marka kosmetyczna Mysterium pokazała, że jej serce bije również dla zwierząt! Zespół Mysterium odwiedził poznańskie Schronisko, aby wspomóc podopiecznych czekających na nowe domy. Marka nie przyszła zresztą z pustymi rękami – do placówki trafiło aż ponad 140 kilogramów karmy, która z pewnością ucieszyła niejednego czworonoga.
undefined
20.08.2024
Akcja ratunkowa w Stalowej Woli. Pies zawisł na balustradzie
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
We wtorek, 20 sierpnia, mieszkańcy osiedla Lasowiaków w Stalowej Woli przeżyli chwile grozy. Z balustrady mieszkania na czwartym piętrze zwisał pies, a jego dramatyczne piski wywołały niepokój wśród sąsiadów.
undefined