12.05.2022
Pies Patron odznaczony przez Zełenskiego za pomoc w neutralizowaniu materiałów wybuchowych
Dorota Jastrzębowska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jack russell teriery są małe, lecz nieustraszone. Pies Patron został doceniony przez prezydenta Ukrainy za wykrywanie min.
Fot. @visegrad24/Twitter
Czego to nie wykryje psi nos… Człowieka żywego lub martwego pod gruzami czy ruinami. Zapach choroby, od nowotworu po cukrzycę. Trufle pod warstwą ziemi. Gryzonie głęboko w norach. Narkotyki pochowane w wymyślny sposób. Niewybuchy z II wojny światowej. I miny zostawiane przez Rosjan w Ukrainie. W wyszukiwaniu tych ostatnich w obwodzie czernihowskim święci triumfy dwuletni łaciaty pies Patron.
Pies Patron pomaga rozminować Ukrainę
To niewielki psiak o wielkiej odwadze, któremu już od jakiegoś czasu kibicują miłośnicy psów z całego świata. Jak na teriera przystało, jest wulkanem energii. Ta cecha bardzo mu się przydaje, gdy przemierza ogromne tereny w poszukiwaniu min grożących kalectwem lub nawet utratą życia. Oczywiście zagrażają one też psu, choć tego faktu media nie podkreślają. Saperzy pracujący z czworonogiem robią wszystko, by to ryzyko ograniczyć. Zwierzak nauczony jest kopania, gdy wyczuje minę. Saper jednak szybko przerywa mu tę czynność, nagradza za trud ulubionym kawałkiem sera i zabezpiecza teren. A pies szuka dalej… Pracuje na wojnie i nawet imię ma wojenne - po ukraińsku patron to pocisk.
Pies patron doceniony przez prezydenta
Kilka dni temu Patrona spotkał zaszczyt. Ugościł go i uhonorował sam prezydent Ukrainy.
Przyznałem nagrodę psu saperowi Patronowi, który nie tylko pomaga neutralizować przedmioty wybuchowe, ale i uczy nasze dzieci zasad bezpieczeństwa tam, gdzie panuje zagrożenie minowe - powiedział Wołodymyr Zełenski.
Odznaczenie z rąk prezydenta Ukrainy przyjął w imieniu bohaterskiego psa jego właściciel i opiekun saper Mychajło Iljew. Sam terier nie był świadom doniosłości chwili i raczej nie przestrzegał protokołu. Szczekał w nieodpowiednich momentach, a podczas konferencji uciął sobie drzemkę. Wszyscy zebrani – włącznie z obecnym akurat w Kijowie prezydentem Kanady, który też miał zaszczyt poznać Patrona - mu to jednak wybaczyli. Ten pies przecież ciężko pracuje – musiał się nauczyć wykorzystywać każdą chwilę do regeneracji sił.
Ile żyć uratował psi saper?
Dwulatek dopiero się rozkręca. Nie mamy jeszcze danych w liczbach o jego dokonaniach. Wiadomo jednak, że rekordziści w tej dyscyplinie byli w stanie znaleźć kilka tysięcy min w ciągu zaledwie roku. W Polsce mamy owczarka belgijskiego malinois Edo, który już podczas szkolenia znalazł prawdziwy niewybuch. Pies wprawiony do tej roboty potrafi odwalić jej naprawdę solidny kawał. Tak więc praktycznie każdy, kto znajdzie się w obwodzie czernihowskim (nawet lata po wojnie), nie może być pewien, czy gdyby nie mały psiak, wróciłby stamtąd cały i zdrowy.
Teraz dostrzegł go i docenił prezydent Ukrainy.
Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".
Zobacz powiązane artykuły
17.03.2025
Jak się przygotować do adopcji psa ze schroniska? Na te rzeczy musisz zwrócić uwagę
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nowy członek rodziny nie zawsze reprezentuje gatunek homo sapiens. Zdarza się, że podejmujemy decyzję o powiększeniu grona domowników o reprezentanta gatunku canis lupus familiaris. Fundacja Viva! namawia wszystkich, którzy chcą mieć psa, aby go nie kupować, ale zdecydować się na adopcję zwierzęcia ze schroniska.
undefined
04.02.2025
Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.
undefined
31.01.2025
30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.
undefined