28.05.2022
Suczka w sylwestra uciekła z domu. Odnaleziono ją po kilku miesiącach na sąsiedniej wyspie!
Anna Marciniak
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Wystraszone zwierzę zdolne jest do niewyobrażalnych rzeczy. Kierujący nim strach często nakazuje mu ucieczkę od miejsca, w którym doznaje lęku. Tak było w przypadku pewnego psa, który, wystraszony hukami petard w sylwestrową noc, przepłynął prawie 5 km na sąsiednią wyspę!
Fot. Newsflash/Twitter @dogscantwhistle
Od paru lat ku zadowoleniu wszystkich opiekunów, miłośników i przede wszystkim czworonogów wielu organizatorów wydarzeń rezygnuje z fajerwerek. Podczas sylwestrowej nocy coraz więcej osób deklaruje bawienie się bez hucznych atrakcji, a jeśli już potrzebują widoku kolorowego nieba, wybierają petardy bezdźwiękowe lub lasery. Ciągle mówi się o negatywnych skutkach odpalania petard nie tylko w kontekście ekologii, lecz także z troski o naszych czworonożnych przyjaciół. Dla wielu z nich sylwestrowa noc jest niewyobrażalnym koszmarem!
Każdy, kto opiekuje się psem, wie, z jakim trudem futrzani przyjaciele przeżywają dźwięk trzaskających piorunów, a co dopiero huk petard. Przerażony pies nie wie, co robić w takiej chwili. I o ile jest wówczas w domu, może spokojnie schronić się w kącie czy przytulić do opiekuna, to gorzej mają te zwierzęta, które mieszkają w schroniskach lub są bezdomne, żyjąc na dworze.
Po sylwestrowej nocy schroniska są przepełnione zagubionymi zwierzakami, które ze strachu uciekły ze swoich posesji. Social media również roją się od ogłoszeń zagubionych czworonogów. Jedne odnajdują się stosunkowo szybko, a inne oddalają się od domu na długie miesiące.
Pies przepłynął na sąsiednią wyspę. Odnalazł się dopiero po kilku miesiącach
Pewna suczka imieniem Mel przez strach spowodowany petardami uciekła z domu i znalazła się na wyspie oddalonej od swojego miejsca zamieszkania o prawie 5 km! Jak pies się tam dostał? Przepłynął!
Mel w feralną noc została sama w domu. Niestety potencjalnie bezpieczny schron nie zapewnił jej poczucia bezpieczeństwa. Suczka pod wpływem stresu i emocji wymknęła się z domu i uciekła na oddaloną o 3 mile, czyli prawie 5 km, wyspę niedaleko Rio de Janeiro w Brazylii.
Przełom nastąpił po kilku miesiącach
Choć od czasu sylwestra minęło już sporo czasu, to dopiero niedawno nastąpił przełom w sprawie. Mel została znaleziona przez rybaków, którzy usłyszeli szczekanie w pobliżu wyspy. Gdyby nie ich interwencja, pies prawdopodobnie by zginął!
Przełom w sprawie nastąpił dopiero w maju. To wtedy po miesiącach bezradności, rodzina psa otrzymała telefon, że pupil został odnaleziony!
Myśleli, że jestem szalony, ale spojrzałem i zobaczyłem psa siedzącego pod kaktusem. Później zobaczył to też mój kolega. Początkowo nie mogliśmy się do niego zbliżyć, bo chował się w krzakach w trudno dostępnym miejscu. Prawie codziennie łowię, więc wróciłem i próbowałem dostać się do niego na drugi dzień, ale kierował się w busz. Zostawiłem mu jedzenie i przyszedł. Ten pies dopłynął na wyspę! To nie jest zwykła opowieść rybaka! – mówił jeden z rybaków, który z pomocą ratownika uratował psa.
Mel miała uszkodzoną łapkę i problemy z nerkami, spowodowane brakiem wody. Niezwłocznie została zabrana do weterynarza. Szybko rozpoznano psa i poinformowano opiekunkę.
Jesteśmy szczęśliwi i wdzięczni wszystkim, którzy pomogli naszemu psu – mówiła szczęśliwa Cassia Oliveir, opiekunka Mel.
Dzisiaj wszyscy są już w komplecie. To niesamowita historia, tym bardziej, że Mel od 9 lat jest częścią ludzkiej rodziny, która zabrała ją z ulicy. Niestety po sylwestrowych nocach zdarza się wiele podobnych sytuacji bez happy endu. Dlatego tak ważne jest, zapewnienie psu odpowiedniej opieki, podczas wystrzałów i szerzenie większej świadomości na temat zagrożenia, jakie niesie ze sobą odpalanie petard.
źródło: https://www.mirror.co.uk/news/world-news/dog-who-disappeared-after-being-26970059
Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.
Zobacz powiązane artykuły
04.02.2025
Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.
undefined
31.01.2025
30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.
undefined
21.01.2025
Ksiądz zaatakował psa podczas kolędy – bulwersujące nagranie i oświadczenie kurii
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Do skandalicznego zdarzenia doszło na terenie parafii św. Marcina w Tolkowcu w woj. warmińsko-mazurskim. Ksiądz odwiedzający parafian w ramach wizyty duszpasterskiej zaatakował psa, który szczekał zza ogrodzenia posesji. Nagranie z monitoringu szybko trafiło do sieci, wywołując ogromne oburzenie.
undefined