29.08.2023
Szef włoskiej Camorry aresztowany. Zdradził go… pudelek
Marianna Adamska
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Poszukiwania 64-letniego przywódcy Camorry w Villaricca trwały od półtora roku. Karabinierów do kryjówki mafijnego bossa doprowadził pudelek – pies należący do partnerki Luigiego Cacciapuotiego.
fot. Shutterstock
Choć włoskie służby ustaliły potencjalne miejsca, gdzie ukrywa się mafijny boss, przez dłuższy czas nie mogli go namierzyć. Kryjówkę Luigi Cacciapuoti ujawnił pudel, który wyglądał przez okno. Mężczyzna przebywa aktualnie w więzieniu w Secondiglia, gdzie spędzi 15 lat.
Pies ujawnił kryjówkę mafinego bossa
Czy wszystkie tropy prowadzą do Luigi Cacciapuoti? Cóż, i tak, i nie. Śledczy przez półtora roku nie mogli odnaleźć kryjówki przywódcy Camorry. Ujawnił ją dopiero pudel, który pewnego dnia postanowił wystawić głowę przez okno.
Do aresztowania 64-latka doszło w willi pod Neapolem. Karabinierzy zatrzymali Cacciapuoti, gdy ten leżał przy basenie i czytał artykuł o neapolitańskiej Camorze – włoskiej organizacji przestępczej istniejącej od 1820 roku.
Jak się okazuje, pies należy do Piery Luongo – partnerki mafijnego bossa. Kobieta została zatrzymana pod zarzutem pomocnictwa w ukrywaniu Cacciapuotiego.
źródło: news.italy24.press
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined