07.12.2022
Pies zmarł przez skrajne zaniedbanie. Czy "opiekun" pozostanie bezkarny?
Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Bez miłości, imienia, domu, a nawet budy – tak umierał pies, który był pod opieką 73-latka. Czy mężczyzna poniesie karę za jego śmierć?
Fot. Śląska Policja/Policja Mikołów
Dla większości osób wydaje się oczywistym, że obowiązek dbania o psa ciąży na opiekunie aż do jego śmierci. Niestety mieszkaniec Łazisk Górnych uznał, że opieka nad psim seniorem to marnotrawstwo pieniędzy i przestał się nim zajmować. Skutki były katastrofalne…
Pies zamknięty w kurniku
Kiedy w połowie 2022 roku OTOZ Animals Inspektorat w Gliwicach otrzymał anonimowy donos o znęcaniu się nad zwierzęciem, od razu udał się na miejsce, by sprawdzić słuszność doniesień. To, co inspektorzy zastali na miejscu, było szokujące.
Właściciel psa wydzielił dla niego specjalne miejsce na posesji – ogrodzony płotem stary kurnik. Wewnątrz umieszczona była rozpadająca się drewniana wanienka, która miała pełnić funkcję legowiska. Jak można się domyślić, w żaden sposób nie chroniła ona zwierzaka przed wiatrem, deszczem czy innymi czynnikami atmosferycznymi. Sierść psa była bardzo brudna oraz silnie sfilcowana, co dodatkowo utrudniało utrzymanie prawidłowej izolacji.
W momencie przybycia inspektorów na miejsce zwierzak nie reagował na żadne dźwięki i był całkowicie obojętny w obecności nieznanych mu osób. Kiedy przedstawiciele OTOZ Animals spytali właściciela psa o powody takiego stanu jego podopiecznego, ten odparł, że pies jest już stary, w związku z czym nie zamierza marnować pieniędzy na jego leczenie ani go szczepić.
Pierwsza wizyta weterynaryjna
73-latek zgodził się dobrowolnie zrzec swojego podopiecznego na rzecz OTOZ Animals Inspektorat w Gliwicach. Zwierzak natychmiast został przewieziony do kliniki weterynaryjnej. Na miejscu potwierdziły się najgorsze przypuszczenia inspektorów biorących udział w interwencji. Pies był bardzo osłabiony z powodu silnej anemii. Niestety to tylko jedno z wielu zdiagnozowanych schorzeń, poza tym u zwierzaka stwierdzono między innymi stany infekcje oczu oraz uszu, a także poważne problemy z wątrobą. Ponadto na jego skórze bytowało kilkaset pasożytów zewnętrznych, zwłaszcza pcheł i kleszczy.
Lekarze weterynarii od razu podjęli walkę o jego życie. Niestety nie było to równe starcie. Według raportów mikołowskiej policji stan fizyczny oraz psychiczny zwierzęcia jednoznacznie wskazywał na długotrwałe i rażące zaniedbania ze strony właściciela. W momencie przybycia na miejsce inspektorów pies był tak mocno osłabiony, że nie mógł nawet samodzielnie się podnieść. Mimo starań weterynarzy oraz wolontariuszy czworonóg zmarł 18 sierpnia.
Finał sprawy w sądzie
Chociaż od interwencji minęło już kilka miesięcy, dopiero teraz udało się postawić zarzuty 73-letniemu mieszkańcowi Łazisk Górnych. Sprawa została przejęta przez policjantów należących do wydziału ds. związanych z przestępczością gospodarczą Komendy Policji w Mikołowie. Dzięki starannej pracy funkcjonariuszy zabezpieczono materiał dowodowy, który zostanie zweryfikowany przez sąd. Mężczyźnie za znęcanie się nad zwierzętami grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, a policjanci złożyli wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego.
Jeśli podejrzewasz, że zwierzę w twojej okolicy może być ofiarą zaniedbania lub przemocy, od razu skontaktuj się z instytucją zajmującą się ochroną zwierząt. Być może gdyby wcześniej zgłoszono donos na mieszkańca Łazisk Górnych, pomoc dla psiaka nadeszłaby na czas i wciąż byłby wśród nas.
Żyjemy w drodze, a do Polski zamiast pamiątek przywozimy bezdomne zwierzaki. Promujemy ideę adopcji, wyjazdów z psem, weganizmu i etycznych podróży. Przygody z wypraw opisujemy na naszym blogu oraz kanałach social media.
Zobacz powiązane artykuły
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined
17.04.2025
Policyjne psy w akcji – Tolo i Karzeł odnaleźli zaginionych!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nie tylko ludzie ratują ludzi. Czasem to właśnie cztery łapy i niezawodny węch robią największą różnicę. Dzięki pracy policyjnych psów służbowych – Tolo i Karła – w ostatnich dniach udało się odnaleźć dwoje zaginionych: starszą kobietę oraz chłopca, który oddalił się z domu. Każda z tych historii ma wspólny mianownik – czas działał na niekorzyść, a pomoc... miała cztery łapy!
undefined
10.04.2025
Krakowscy uczniowie z wielkimi sercami! Podsumowanie akcji Animbulans dla bezdomnych zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To była akcja, która pokazała, że empatia nie zna wieku, a młodzież potrafi działać z sercem, siłą i organizacyjnym rozmachem! Uczniowie krakowskich szkół tworzący inicjatywę Animbulans zorganizowali wyjątkową zbiórkę dla podopiecznych tamtejszego schroniska.
undefined