23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Marianna Adamska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
fot. Shutterstock
Wkrótce po zgłoszeniu na miejsce przybyła straż pożarna, jednak mimo prób nie udało się zlokalizować zwierzęcia. Sytuacja powtórzyła się w poniedziałek, a pies – nadal niewidoczny – dawał o sobie znać tylko dźwiękiem. Dopiero we wtorek sprawy nabrały tempa. Sierżant Marcin Kosel, funkcjonariusz policji z Kołobrzegu, choć był po służbie, zareagował natychmiast, gdy podczas spaceru ponownie usłyszał ujadającego psa. Udało mu się go dostrzec – był to wystraszony sznaucer, który natychmiast skrył się głębiej w strukturze falochronu.
Wezwano ponownie strażaków oraz pracowników kołobrzeskiego schroniska. Wspólnie zdecydowano o rozstawieniu dwóch klatek-pułapek z jedzeniem. Plan był prosty – dać zwierzakowi szansę na wyjście z ukrycia dobrowolnie, bez stresu i przymusu.
Dziś rano, około godziny 11:00, jedna z turystek zgłosiła na policję, że słyszy głośne szczekanie. Kiedy służby dotarły na miejsce, stało się jasne – pies dał się skusić przynęcie i wszedł do jednej z klatek. Po kilku dniach dramatycznej niepewności, udało się go bezpiecznie wydostać. Zwierzę – sznaucer z obrożą – trafiło do schroniska, gdzie przechodzi obecnie badania weterynaryjne. Udało się również ustalić jego opiekunkę – to mieszkanka Kołobrzegu. Choć nie było zgłoszenia o zaginięciu, pies najprawdopodobniej sam oddalił się z posesji i trafił na falochron, gdzie utknął.
Uratowanie psa spod falochronu to dowód na to, jak ważna jest czujność przechodniów i szybka reakcja służb. Dzięki zaangażowaniu lokalnej społeczności i współpracy policji, strażaków oraz schroniska, dramatyczna sytuacja zakończyła się szczęśliwie.
Choć pies miał obrożę i udało się ustalić jego opiekunkę, warto przypomnieć, jak niezwykle istotne jest natychmiastowe zgłoszenie zaginięcia pupila. Gdy pies znika, każda godzina może mieć znaczenie – nie tylko dla jego bezpieczeństwa, ale i dla możliwości skutecznego odnalezienia.
Co zrobić, gdy zaginie pies?
1. Zgłoś zaginięcie do lokalnych służb – skontaktuj się z policją, schroniskiem, strażą miejską i pobliskimi lecznicami weterynaryjnymi.
2. Wstaw ogłoszenie na lokalne grupy społecznościowe – podaj dokładny opis psa, datę i miejsce zaginięcia, koniecznie dodaj zdjęcie.
3. Sprawdź okolice i zapytaj sąsiadów – pies mógł się ukryć w znanym mu miejscu lub zostać zabrany przez kogoś w dobrej wierze.
4. Sprawdź monitoring – jeśli mieszkasz w okolicy objętej monitoringiem miejskim lub masz sąsiadów z kamerami, poproś o nagrania z czasu zaginięcia.
5. Zadbaj o czip i adresówkę – jeśli twój pies jest zaczipowany, upewnij się, że dane w bazie są aktualne.
Pamiętaj – to od nas, opiekunów, zależy jak szybko i skutecznie zareagujemy. Im szybciej rozpoczniesz działania, tym większa szansa, że twój pupil wróci bezpiecznie do domu.
Zobacz powiązane artykuły
17.04.2025
Policyjne psy w akcji – Tolo i Karzeł odnaleźli zaginionych!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nie tylko ludzie ratują ludzi. Czasem to właśnie cztery łapy i niezawodny węch robią największą różnicę. Dzięki pracy policyjnych psów służbowych – Tolo i Karła – w ostatnich dniach udało się odnaleźć dwoje zaginionych: starszą kobietę oraz chłopca, który oddalił się z domu. Każda z tych historii ma wspólny mianownik – czas działał na niekorzyść, a pomoc... miała cztery łapy!
undefined
10.04.2025
Krakowscy uczniowie z wielkimi sercami! Podsumowanie akcji Animbulans dla bezdomnych zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To była akcja, która pokazała, że empatia nie zna wieku, a młodzież potrafi działać z sercem, siłą i organizacyjnym rozmachem! Uczniowie krakowskich szkół tworzący inicjatywę Animbulans zorganizowali wyjątkową zbiórkę dla podopiecznych tamtejszego schroniska.
undefined
08.04.2025
Patostreamer poił szczeniaka alkoholem. Fundacja złożyła zawiadomienie na policję
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Niepokojące nagranie z transmisji na żywo wywołało burzę w sieci. Znany z kontrowersyjnych zachowań patostreamer Robert Pasut podał szczeniakowi alkohol i wulgarnie wyzywał go przed kamerą. Fundacja Psa Karmela złożyła zawiadomienie o podejrzeniu znęcania się nad zwierzęciem.
undefined