17.09.2016

Pobiegną, by postawić Atosa na cztery łapy

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Atos, młody pies z dysplazją bioder, w ciężkim stanie został porzucony w lecznicy przez swoich właścicieli. Dziś, aby odzyskać sprawność, musi przejść operację, której koszt wynosi ponad 6 tys. złotych. Grupa miłośników zwierząt postanowiła mu pomóc.

fot. materiały prasowe

Atos trafił do fundacji Na pomoc Zwierzętom w marcu 2014 roku jako dziesięciotygodniowy szczeniak. Właścicielka zostawiła go w lecznicy, bo był bardzo chory. Atos był zarobaczony tak bardzo, że toksyny zatruły jego organizm. Pies przestał chodzić, dostał zapalenia mięśni, stawów i kości. Bardzo długo nie mógł dojść do siebie, ale na każdym etapie leczenia dawał do zrozumienia, że chce żyć, choć nawet weterynarze dawali mu niewielkie szanse. Udało się wyciągnąć go z tej choroby, ale pozostawiła ona po sobie wyraźny ślad: uszkodzone trzy stawy: łokciowy, kolanowy i biodrowy.

Podjęliśmy decyzję o tym, że damy Atosowi szansę i poddamy jego chore stawy operacjom u jednego z najlepszych weterynarzy – chirurgów ortopedów w Polsce. Atos w pierwszej kolejności przeszedł operacje łokcia, pół roku później kolana, zostało biodro. Ta operacja jest jednak bardziej skomplikowana i wymaga większych środków finansowych – czytamy na stronie Biegu dla 4 łap.

Pobiegną, by postawić Atosa na cztery łapy
fot. materiały prasowe

Organizatorami biegu jest grupa wolontariuszy fundacji Na Pomoc Zwierzętom. Choć wiele ich różni – są wśród nich graficy, informatycy, pracownicy urzędów, osoby na co dzień zajmujące się sportem i nieco mniej aktywne – połączyła ich miłość do czworonogów.

Wykorzystując nasz potencjał i zawodowe doświadczenia, w tym także te związane z organizacją imprez biegowych, postanowiliśmy działać razem. Efekt – pierwsza (i mamy nadzieję – nie ostatnia) edycja Biegu dla 4 łap. Szacujemy, że w biegu weźmie udział ok. 300 osób. W dalszej przyszłości zamierzamy rozwinąć imprezę w ogólnopolski cykl, co umożliwi nam finansowanie konkretnych celów na rzecz zwierząt.

Zamierzamy projekt przekuć w dalsze akcje na rzecz psów, a być może innych czworonogów. Chcemy pomagać zwierzętom po wypadkach, z ograniczoną ruchowością lub jej brakiem, których leczenie wymaga większych nakładów finansowych  – mówi o idei biegu jego pomysłodawczyni Marzena Michalec.

Wystartuj dla Atosa
fot. materiały prasowe

Trasa biegu nie jest specjalnie wymagająca, to symboliczne 5 km. A dzięki temu, że została wytyczona wokół parku, świetnie nadaje się do tego, by wystartować z czworonogiem, do czego zachęcają organizatorzy.

Wpływy z opłat startowych (po odjęciu kosztów organizacji biegu) zostaną przekazane na leczenie Atosa.

Start biegu: 24 września o godzinie 12 we wrocławskim Parku Grabiszyńskim.

Na bieg można się zapisać do 22 września poprzez formularz na stronie internetowej: http://zapisy.biegdla4lap.pl/

Więcej o imprezie i historii Atosa przeczytacie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1148263891890542/. AB

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

17.03.2025

Jak się przygotować do adopcji psa ze schroniska? Na te rzeczy musisz zwrócić uwagę

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Nowy członek rodziny nie zawsze reprezentuje gatunek homo sapiens. Zdarza się, że podejmujemy decyzję o powiększeniu grona domowników o reprezentanta gatunku canis lupus familiaris. Fundacja Viva! namawia wszystkich, którzy chcą mieć psa, aby go nie kupować, ale zdecydować się na adopcję zwierzęcia ze schroniska.

Mity o adopcji psa ze schroniska

undefined

04.02.2025

Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.

Martwy pies w śmietniku

undefined

31.01.2025

30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.

30latek udusił psa Wałbrzych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się