12.09.2017
Poruszające! Spotkała psa, którego straciła 11 lat wcześniej
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Rodzice Kate się rozwiedli. Nie tylko z sobą. Rozwiedli też swoje córki z ich ukochaną suczką Cami. Dziewczynki nie zapomniały przez te wszystkie lata o swoim zwierzaku. Ale nie spodziewały się też, że go jeszcze kiedykolwiek zobaczą…
fot. Facebook / Kate Griffin Dogspotting
Kiedy Kate Griffin i jej siostra chodziły do szkoły podstawowej, rodzice podarowali im psa. Cami, bo tak ją nazwali, była suczką rasy – hybrydy cockapoo. To pieski powstałe w wyniku skrzyżowania cocker spaniela z pudlem. Nazywa się je też często spoodle lub cockerpoo.
Dziewczynki opiekowały się Cami przez pięć lat, do czasu, gdy rodzice postanowili się rozwieść. Odtąd dziewczynki tydzień spędzały z mamą i tydzień z tatą. Nie mogły jednak zabierać z sobą Cami do domu taty.
Po jakimś czasie mama powiedziała, że dla Cami to zbyt stresujące, że jest z nami przez tydzień, a potem przez tydzień nas nie ma. Postanowiła więc oddać suczkę naszej niani – opowiada Kate.
To jednak nie koniec zawirowań w życiu Cami. Niania też nie mogła się dłużej opiekować suczką. Postanowiła więc znaleźć jej rodzinę, która ją pokocha i będzie miała dla niej czas. Tak też się stało i tak by się ta historia mogła skończyć. Ale jest ciąg dalszy…
Przez te wszystkie lata Kate i jej siostra wspominały Cami i tęskniły za nią, nie mając nadziei, że ją kiedykolwiek zobaczą. Los jest jednak nieprzewidywalny. Kilka dni temu, po 11 latach od rozstania Kate, wracając do domu, zobaczyła na ulicy dużego czarnego psa i małego kudłatego pieska, który przypominał jej Cami.
Przeszłam przez ulicę i spytałam osobę spacerującą z psami, jak mniejszy ma na imię. „Nazywa się Cami…” – usłyszałam od petsitterki. Serce mi drgnęło, ale musiałam się upewnić.
I oto, czego się dowiedziałam:
Tak, jakaś rodzina ją oddała, gdy doszło do rozwodu. Cami jest słodka. Ma 15 lat – w ten sposób Kate opisała na Facebooku spotkanie z Cami.
Cami początkowo zdawała się nie poznawać Kate, ale gdy ta wciąż powtarzała jej imię i płakała za wzruszenia, suczka zaczęła lizać ją po twarzy. Dziewczyna dowiedziała się też, że Cami, wypuszczona na podwórko, biega w kółko jak szalona.
Polecane przez redakcję
Reklama
Zupełnie tak jak wtedy, gdy była szczeniakiem – wspomina Kate.
Kate cieszy się, że Cami znalazła cudowną rodzinę i że dzięki tak niesamowitemu zbiegowi okoliczności mogła spotkać po latach ukochaną suczkę.
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Polecane przez redakcję
Reklama
Zobacz powiązane artykuły
21.03.2024
Martwy pies na środku drogi. Z worka wystawała tylko głowa
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W poniedziałek jeden z mieszkańców wsi Bandrów Narodowy w gminie Ustrzyki Dolne natrafił na martwego psa. Czworonóg znajdował się na środku drogi – jego ciało było zawinięte w worek.
undefined
15.03.2024
Recykling z sercem. Plecaki Glovo wspierają zwierzęta w schroniskach
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Dzięki współpracy między Glovo, Ubrania Do Oddania oraz Fundacji Splot Społeczny niepotrzebne już plecaki dostawcze zostają przerobione na maty dla psów i kotów przebywających w schroniskach.
undefined
13.03.2024
Wpadł pod pociąg, próbując ratować psa. Mężczyzna ciężko ranny
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Do dramatycznego wypadku doszło we Wrocławiu. To tam pewien mężczyzna ruszył na ratunek swojemu psu, który wbiegł na tory. 47-latek został potrącony przez pociąg.
undefined