Procent na zwierzęta

Ile jest w Polsce przypadków znęcania się nad zwierzętami?
Tego niestety nie wiemy. Nasi inspektorzy przeprowadzają rocznie około 10 tysięcy interwencji, ale to są tylko przypadki wykryte.

Czy w Polsce jest więcej przypadków znęcania się nad zwierzętami niż w innych krajach?
Takich badań nikt nie prowadził. W Polsce problemem jest skuteczność karania za takie przestępstwa. Powoli to się zmienia, ale za wolno.

Co zrobić, gdy jesteśmy świadkami znęcania się nad zwierzęciem?

Takie zdarzenie powinno być zgłoszone inspektorowi TOZ, inspekcji weterynaryjnej lub policji. Adresy naszych oddziałów są na witrynie www.toz.pl

Jak powinno się karać ludzi znęcających się nad zwierzętami?
Ustawa o ochronie zwierząt przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności. To za mało, ale powinno się je chociaż orzekać – a tak niestety nie jest. Niektórzy posłowie chcą jeszcze zmniejszyć te kary – to skandal. W Wielkiej Brytanii orzeka się dodatkową karę – zakaz posiadania zwierzęcia do końca życia. To dobre rozwiązanie.

Jaką najwyższą karę orzeczono w Polsce za znęcanie się nad psem?
W tym roku zapadł wyrok roku więzienia bez zawieszenia, wcześniej wszystkie wyroki były w zawieszeniu.

Czy w Polsce są organizowane walki psów? Jaka kara może spotkać ich organizatorów?
Walki psów organizują grupy przestępcze i gdy udaje się zlokalizować miejsce, po walkach nie ma już zwykle śladu. Kara za walki psów wynosi do 2 lat więzienia.

Czy TOZ może zabrać zwierzę osobie, która się nad nim znęca?
Tak – dzięki przepisom ustawy. Następnie kierujemy wniosek do władz gminy i do sądu.

Dlaczego w schroniskach też dochodzi do przypadków znęcania się nad zwierzętami? We Wrocławiu wiele psów siedzi w klatkach na zimnie i nikt temu nie potrafi zaradzić?
Nie znam przypadków znęcania się nad zwierzętami w naszych schroniskach. Schronisko we Wrocławiu to dobre schronisko, baraki są ocieplane, a jeżeli psom jest za ciepło, mogą wyjść do boksu na zewnątrz.

Na forum dyskusyjnym czytałam ostatnio o fatalnej sytuacji psów w schronisku na warszawskim Paluchu. Według Pana to prawda czy personalne rozgrywki?
Schronisko na Paluchu prowadzą władze miasta stołecznego, a prezydent jest znany ze swojej miłości do zwierząt. Schronisko to musi być jednak modernizowane i w ostateczności nie uciekniemy od budowy nowego na drugim krańcu Warszawy. Jeżeli ktoś zwróci się do nas o kontrolę stanu zwierząt w schronisku, nadamy sprawie bieg.

Ile prowadzą Państwo schronisk?Ile prowadzą Państwo schronisk?
15, w tym 2 całkowicie prywatne. Przebywa w nich niestety około 12 tysięcy zwierząt.

Jak gminy przyczyniają się do finansowania schronisk?
To jest obowiązek gminy, jednak nie zawsze się z niego wywiązuje. Plagą są przetargi na prowadzenie schronisk – gmina bogaci się kosztem sytuacji zwierząt.

Czy schroniska powinny pobierać opłaty od ludzi, którzy chcą wziąć psa?
Pies wychodzący ze schroniska „zarabia” na nieszczęśników, którzy w nim zostają. Te opłaty to także zwrot za leczenie, szczepienie etc.

W niektórych schroniskach opłata za psa trafia do kieszeni pracowników – jak temu zapobiec?
Należy zażądać dowodu wpłaty od pracownika odbierającego pieniądze.

Czy to prawda, że zwierzęta, które przebywają w schroniskach przez miesiąc są usypiane?
W schroniskach prowadzonych przez TOZ zwierzęta przebywają tak długo, aż znajdą nowy dom, a czasami mają u nas emeryturę aż do śmierci.

Czy Pana zdaniem eutanazja zwierząt jest dopuszczalna?
Tylko w granicach prawa – określa to ustawa o ochronie zwierząt. Nie dopuszcza się eutanazji zwierząt zdrowych.

Co trzeba zrobić, by zostać pracownikiem TOZ-u?
Zostać pracownikiem TOZ-u w obecnej sytuacji finansowej jest bardzo trudno, ale by zostać wolontariuszem, wystarczy zgłosić się do któregoś z naszych biur. Można też zostać członkiem TOZ-u, wypełniając deklarację.

Jak można pomóc TOZ-owi – czy posiada on status organizacji pożytku publicznego?
Tak. Zamiast płacić 1 procent podatku na zwierzęta urzędowi skarbowemu można go zapłacić nam – trzeba tylko wpłacić pieniądze na konto (szczegóły będą na naszej witrynie www.toz.pl).

Ma Pan jakieś zwierzę?
Tak, 3-letniego biszkoptowego labradora Bena.