Naukowcy wyeliminowali jedyną wadę psów - będą żyć dłużej dzięki nowemu lekowi

Ludzie szukają sposobu na długowieczność od tysięcy lat, jednak jeszcze nigdy nie był tak blisko, jak teraz. Dzięki możliwości prowadzenia badań laboratoryjnych na zwierzętach praca naukowców jest obecnie znacznie łatwiejsza i bardziej efektywna. Co więcej, szczodre wsparcie inwestorów pozwoliło firmie Loyal rozpocząć badania nad tabletką przedłużającą życie psów.

Potrafimy już podwoić długość życia

Już w 1993 roku zespół naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego pod przewodnictwem Cynthii Kenyon udowodnił, że możliwe jest nawet dwukrotne przedłużenie długości życia organizmu. W trakcie eksperymentu badacze częściowo wyłączyli pojedynczy gen znajdujący się w genomie nicienia Caenorhabditis elegans. Po tej ingerencji robak żył dodatkowe 24 dni, a więc dwukrotnie dłużej niż miało to miejsce w przypadku próby kontrolnej. Co ciekawe podobne efekty udało się uzyskać także u bardziej złożonych organizmów, takich jak myszy.

Badania na zwierzętach nadzieją dla ludzi

Dotychczas ludzie szukali sposobów na przedłużenie swojego życia, jednak teraz naukowcy skupiają się na poszukiwaniach pigułki długowieczności dla zwierząt. Skąd taka zmiana? Prowadzenie badań na zwierzętach jest znacznie łatwiejsze niż na ludziach z kilku istotnych powodów. Przede wszystkim takich eksperymentów nie obejmują restrykcyjne procedury, w związku z czym można przeprowadzić je szybciej oraz taniej. Poza tym długość życia zwierząt jest znacznie krótsza niż długość życia człowieka, dzięki czemu szybciej można zakończyć badanie oraz wyjąć z niego odpowiednie wnioski.

Ingerencja w geny i jej konsekwencje

Chociaż obecnie wiele osób obawia się technologii GMO oraz konsekwencji ingerowania w geny, w rzeczywistości ludzie robili to już tysiące lat temu, ale wówczas nie mieli takich możliwości kontrolowania całego procesu. 

Kilkanaście tysięcy lat temu nasi przodkowie postanowili udomowić wilki. Początkowo wykorzystywali je przede wszystkim do polowań, w związku z czym zaczęli selekcjonować osobniki, które miały ku temu odpowiednie cechy. Niestety z czasem poszło to w bardzo złym kierunku i teraz, choć mamy setki różnorodnych ras psów, wiele z nich nie cieszy się dobrym zdrowiem.

Założycielka firmy Loyal utrzymuje, że jej celem jest przede wszystkim odwrócenie tego, co zepsuła ludzkość w procesie udomawiania wilków. Chociaż w naturze duże zwierzęta żyją dłużej niż małe, w przypadku psów wygląda to zupełnie odwrotnie. Celine Halioua chce wydłużyć ich życie, przywracając prawa natury, które zostały zaburzone.

Pigułka długowieczności dla psów nadzieją dla ludzi

Pełne badania kliniczne prowadzone przez biolożkę rozpoczną się już w tym roku. Zespół pod przewodnictwem Celine Halioua zajmie się testowaniem dwóch leków – zadaniem jednego z nich jest opóźnienie procesów starzenia się i przedłużenie długości życia psów ras olbrzymich, drugi związek ma wpływać na działanie nerek u zwierząt w podeszłym wieku oraz spowalniać procesy odpowiedzialne za pogorszenie procesów poznawczych.

Chociaż początkowo leki mają być przeznaczone jedynie dla zwierząt, naukowcy widzą w tych związkach nadzieję także dla ludzi. Są ku temu na tyle mocne przesłanki, że w projekt włączył się nawet amerykański Narodowy Instytut Starzenia. Jego dyrektor twierdzi, że choć prawdopodobnie nie uda się znaleźć leku, dzięki któremu zaczniemy żyć 150 lat, to istnieje duże prawdopodobieństwo odnalezienia preparatów zwiększających długość życia człowieka w dobrym zdrowiu.

źródło: www.sfchronicle.com