Psy tropiące w akcji. Noszą niewidzialną pelerynę i każdego dnia ratują życie

Pies to najlepszy przyjaciel człowieka – i to każdego. Psy umilą nam życie, pomogą zadbać o codzienną aktywność, nauczą odpowiedzialności, ale także świetnie sprawdzą się do zadań specjalnych. Nie od dzisiaj wiadomo, że psi nos jest bardzo czuły i potrafi wyczuć nawet zbliżające się zagrożenie. Umie też znaleźć narkotyki, a także człowieka uwięzionego np. pod gruzami. Mamy sporo bajek i filmów na ten temat. W nich pies jest prawdziwym bohaterem. W tej kwestii należy porzucić stwierdzenie „życie to nie bajka”, ponieważ właśnie w prawdziwym życiu psy noszą niewidzialną pelerynę superbohatera. 

Psy ratują zaginionych ludzi

Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 51-latka. Mężczyzna wyszedł z domu i słuch po nim zaginął. W grę wchodziła możliwość popełnienia samobójstwa. Natychmiast więc rozpoczęto poszukiwania. Podczas przeczesywania pobliskiego terenu, asp. Piotr Szczepanowski otrzymał informację, iż zaginiony widziany był na Prawobrzeżu. Dzięki szybkiej interwencji policji i czujnemu nosowi Karła – czworonoga, który brał udział w akcji – udało się odnaleźć mężczyznę. 

Podobnie szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 73-latki, która w czwartek 12 października wybrała się na grzyby. Poinformowani o zdarzeniu szydłowieccy policjanci wspólnie z przewodnikiem psa z KMP w Radomiu oraz druhami OSP natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Kobietę udało się odnaleźć po 4 godzinach. Być może czas ten byłby dłuższy, gdyby nie obecność Nadora – psa tropiącego – i jego przewodnika z KMP w Radomiu asp. Sławomira Bomby. Czworonóg natychmiast ruszył śladem kobiety i wprowadził funkcjonariuszy ok. 3 km w głąb lasu. To tam siedziała wyziębiona 73-latka. Na szczęście kobieta nie wymagała hospitalizacji. 

Na tropie przestępcy

Na baczności muszą się mieć też przestępcy. Psy policyjne nie tylko skutecznie tropią zaginione osoby, ale także tych, którzy próbowali przechytrzyć mundurowych i uciec. Taka sytuacja miała miejsce w Płocku. To tam 36-letni kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Co zrobił? Dodał gazu, próbując zepchnąć radiowóz, a następnie zatrzymał się, porzucił auto i zaczął uciekać. Z pewnością nie zdawał sobie sprawy, że wkrótce w pościg za nim ruszy pies tropiący. Czworonóg spisał się na medal i w krótkim czasie wskazał policji drzewo, na którym ukrył się uciekinier. 

Kiedy pojazd się zatrzymał, wybiegło z niego dwóch mężczyzn, którzy rozbiegli się w różnych kierunkach. W trakcie, gdy funkcjonariusze zatrzymali 42-letniego pasażera, dyżurny skierował na miejsce przewodnika sierż. Dominikę Szostkę z psem tropiącym Szachem, który niemal natychmiast doprowadził mundurowych do uciekiniera. Jak się okazało, ukrył się na drzewie – czytamy na petronews.pl relację sierż. szt. Moniki Jakubowskiej z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. 

Pies otrzymał pochwałę, a 36-latek zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego. W organizmie miał ponad promil alkoholu.

Policyjno-psi zespół został doceniony nie tylko wewnątrz komendy, lecz także podczas tegorocznych XX Kynologicznych Mistrzostw Policji 2023. Sierż. szt. Monika Jakubowska zdradziła, że Szach i jego przewodnik zajęli 3. miejsce. Gratulujemy! 

Źródło: http://petronews.pl, https://policja.pl, https://szczecin.policja.gov.pl