27.07.2017

Skomlił i lizał szybę w aucie. Właścicielka na zakupach

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

W upalny dzień w Lubinie policja znów musiała interweniować, by uwolnić pozostawionego w aucie psa.

Samochody na parkingu

fot. Shutterstock

W niedzielę około godziny 16 w Komendzie Powiatowej Policji w Lubinie na Dolnym Śląsku zadzwonił telefon. Ktoś poinformował dyżurnego, że w stojącym w pełnym słońcu samochodzie znajduje się mały pies. Auto stało na parkingu jednego z hipermarketów w Lubinie. Zwierzak głośno skomlił i lizał szybę.

Policjanci z wydziału prewencji, którzy pojechali na parking, znaleźli auto. Znajdował się w nim mały czarny piesek. Temperatura na zewnątrz wynosiła około 30 stopni C. W środku pojazdu musiała być dużo wyższa. Piesek zachowywał się, jakby chciał się wydostać. Właściciela auta nie było w pobliżu.

Z relacji świadków wynikało, że piesek już około godziny przebywa w tym aucie, policjant zdecydował się więc na wybicie szyby, aby jak najszybciej udzielić pomocy uwięzionemu zwierzęciu – informuje na portalu KPP Lubin st. asp. Sylwia Serafin.

Policjanci podali uwolnionemu psu wodę i wezwali lekarza weterynarii, który zabrał zwierzaka na obserwację do lecznicy.

Właścicielka psa pojawiła się po 20 minutach i powiedziała policjantom, że poszła na zakupy i zapomniała, że zostawiła psa w samochodzie. Prawdopodobnie zostanie jej postawiony zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Lubińscy policjanci zwracają się z apelem:

Przypominamy właścicielom zwierząt, że pozostawiony w nasłonecznionym miejscu pojazd dla każdego żywego stworzenia znajdującego się w środku zamienia się niemal w piekarnik. Właściciele zostawiający zwierzęta, sądząc, że nic im się nie stanie, powinni mieć świadomość, że ich pupil narażony jest na ogromny stres, a ponadto grozi mu odwodnienie, przegrzanie, udar słoneczny, a nawet śmierć.

Jak wiele podobnych historii usłyszymy jeszcze tego lata?

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się