20.02.2016
Suczka, która słyszy za swoją panią
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mała pudliczka Tegan ma życiową misję: zastępuje uszy swojej niesłyszącej właścicielki, Anne. Dzięki pomocy psiaka dawniej bezradna kobieta odzyskała samodzielność. Angażuje się także w projekty charytatywne mające pomagać innym ludziom w podobnej sytuacji.
„Głuchoty nie widać, ale pies asystujący czyni ją dostrzegalną”. O prawdziwości tego stwierdzenia przekonała się angielska emerytka z okolic Hampshire, Anne Pickett. W wieku pięćdziesięciu siedmiu lat przeszła operację guza mózgu; choć zabieg się udał, jego skutkiem ubocznym była całkowita głuchota. Anne nie umiała dostosować się do nowej dla niej sytuacji: nie radziła sobie z najprostszymi życiowymi sytuacjami. Nie otwierała drzwi gościom, nie słysząc dzwonka do drzwi; systematycznie spalała garnki i czajniki w kuchni, nie wiedząc że odzywa się nastawiony minutnik…W sklepie najeżdżano na nią wózkami, bo nie słyszała ostrzeżeń. Gorzej, że na ulicy zdarzało jej się niemal wchodzić pod samochody. Ludzie źle ją traktowali, bo nie orientowali się, że nie słyszy i sądzili, że ich lekceważy. Mąż Anne, Malcolm, był bardzo opiekuńczy, co tylko pogarszało sytuację: kobieta zauważyła, że zajmuje się on wyłącznie nią, nie mając ani chwili czasu dla siebie.
Taki stan trwał kilka lat, dopóki Malcolm nie dowiedział się o ofercie fundacji Hearing Dogs for Deaf People („Słyszące psy dla niesłyszących ludzi”), wyspecjalizowanej w szkoleniu psów asystujących. W fundacji tej na potrzeby głuchych osób szkoli się przed wszystkim pudle, labradory, golden retrievery, cocker spaniele i mieszanki spaniela z pudlem – cockerpoo. Jednak nie tylko – od kilku lat rolę psa asystującego swojej głuchoniemej pani pełni też wesoły shih-tzu. Pracownicy organizacji wybrali dla Anne uroczą czekoladową suczkę rasy pudel miniaturowy, uznając, że ta para najlepiej się porozumie.
I rzeczywiście, Tegan błyskawicznie przystosowała się do życia w rodzinie Pickettów, zaś małżonkowie nie mogą się nachwalić swojej czworołapej pomocnicy. Mała Tegan oprócz dotrzymywania Ann towarzystwa wykonuje bardzo praktyczne zadania: zawiadamia ją o tym, że ktoś puka do drzwi, pilnuje gotujących się w kuchni potraw, informuje o wszystkich nietypowych dźwiękach. Na zewnątrz ostrzega przed nadjeżdżającymi pojazdami. Poza tym sama obecność pieska asystującego ubranego w kamizelkę ze stosownym napisem uwrażliwia otoczenie na szczególne potrzeby jego właścicielki.
Anne Pickett mówi: „Mój piesek pomaga nie tylko mnie. Mąż ze spokojnym sumieniem pozostawia mnie samą, wiedząc, że mam bardzo dobrą opiekę i że wspólnie z Tegan damy sobie radę.” Malcolm z kolei, opisując, jak bardzo zmieniło się ich życie od czasu, gdy pudliczka przybyła do ich rodziny, powiedział: „Tegan zmieniła moją żonę z powrotem w osobę, którą niegdyś była”. Ostatnio pani Pickett zaangażowała się w zbieranie funduszy na rzecz fundacji. Jeździ po całym kraju, opowiadając, jak bardzo pies może pomóc osobom niepełnosprawnym. Dawniej byłoby to niemożliwe, ale dzięki pudliczce kobieta nie boi się już podróży. PŁ
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
27.06.2025
Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
13.06.2025
Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.
undefined