10.08.2022
Z laboratoriów uratowano blisko 4 tysiące psów rasy beagle. „Nie miały prawdziwego życia”
Marianna Adamska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jedna z największych interwencji w Stanach Zjednoczonych zakończyła się sukcesem - odebrano blisko 4 tysiące psów rasy beagle.
fot. Shutterstock
Inspekcja przeprowadzona w ośrodku hodowlano-badawczym w Cumberland przez Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych wykazała, że tysiące psów rasy beagle żyło w tragicznych warunkach. Z racji licznych zaniedbań, których dopuszczono się wobec przebywających tam zwierząt, sąd podjął decyzję o ewakuacji czworonogów. Jak podają aktywiści „pseudohodowla, należała do firmy farmaceutycznej, która prowadziła eksperymenty na zwierzętach”.
Eksperymenty przeprowadzane na psach
Zamiast imion, kody wytatuowane na ciele. Zamiast spacerów i zabaw - ciasne metalowe klatki. Regularnym eksperymentom naukowym poddawane były zarówno ciężarne suki, jak i nowo narodzone szczenięta. Beagle pozbawione były też opieki weterynaryjnej - pracownicy ośrodka zabijali psy, które można było z powodzeniem wyleczyć. Jak podkreślają aktywiści „nie miały prawdziwego życia”.
Beagle otrzymywały karmę, która zawierała larwy, pleśń i odchody, a niektórym karmiącym sukom w ogóle odmawiano jedzenia. Ponadto 25 szczeniąt zmarło z wychłodzenia - czytamy na BBC.
Redakcja poleca:
1. Szokujące eksperymenty na psach. Czy psy w laboratorium wdychają dym tytoniowy?
Gdzie trafią beagle?
Ewakuacją beagle’i zajęła się organizacja The Humane Society of the United States, która połączyła siły z innymi schroniskami w stanie Wirginia. W historyczną akcję ratowania zwierząt zaangażowało się łącznie ponad tysiąc pracowników prozwierzęcych.
Wyciągnięcie wszystkich tych zwierząt zajmie 60 dni. Aby tego dokonać, będziemy współpracować z innymi schroniskami i wolontariuszami na terenie całego kraju. Naszym celem jest uratowanie beagle’i, a ostatecznie znalezienie dla nich kochającego domu, który wynagrodzi im lata traumatycznych doświadczeń - podkreśla Kitty Block, prezes i dyrektor Amerykańskiego Towarzystwa Humanitarnego.
Wszystkie psy zostały objęte opieką weterynaryjną i behawioralną, a następnie przekazane organizacjom prozwierzęcym. Zanim beagle trafią do nowego domu, przejdą m.in. badania i zostaną nauczone chodzenia na smyczy.
Republikański senator stanu Wirginia - Bill Stanley podkreśla, że powyższa akcja ratowania zwierząt rozpoczęła się już kilka lat temu: „Próbowałem je uratować w 2019 roku, ale nie udało mi się. Mimo to przez lata nigdy nie przestaliśmy walczyć”.
źródła: www.bbc.com, www.today.com
Zobacz powiązane artykuły
04.07.2025
Ciężkie chwile po tragedii w Ząbkach: mieszkańcy poszukują swoich pupili
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W czwartek, 3 lipca, po godz. 19 w podwarszawskich Ząbkach doszło do pożaru w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców. Ogień momentalnie objął cały dach i rozprzestrzenił się dalej, powodując ogromne zniszczenia. Ponad 500 osób w ułamku sekundy straciło dach nad głową, a teraz mierzą się z kolejną tragedią – poszukują swoich zwierząt.
undefined
27.06.2025
Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined