27.04.2016
Weź udział w biegu na sześć łap i pomóż psom!
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Lepsze życie psów przebywających w schroniskach, więcej odwiedzających przytuliska, coraz więcej adopcji – to tylko niektóre dobre rzeczy, które dzieją się w związku z „Biegiem na sześć łap” organizowanym w różnych schroniskach na terenie całego kraju. I ty możesz wziąć w nim udział!
„Bieg na sześć łap” to akcja, która umożliwia uprawianie aktywności fizycznej w towarzystwie psów – i to takich psów, które potrzebują pomocy, bo przebywają w schronisku.
W różnych schroniskach akcja odbywa się w innym terminie – wszystko zależy od zasad, jakie obowiązują w danym miejscu. Dlatego w jednym schronisku można biegać właściwie codziennie, przez cały rok, a w drugim akcja odbywa się tylko raz w roku. Aby dowiedzieć się, kiedy można biegać w lokalnym przytulisku, najlepiej sprawdzić fanpage całego przedsięwzięcia na Facebooku: https://www.facebook.com/biegnaszesclap/.
Jeśli wybierzemy już schronisko, które chcemy odwiedzić i sprawdzimy, kiedy możemy to zrobić, od razu zgłośmy się do osoby wyznaczonej do obsługi biegu. Taka osoba znajdzie dla nas odpowiedniego psa i przygotuje go do spaceru. Zawczasu zastanówmy się, co możemy zaoferować: bieg czy spacer? Towarzystwo dzieci czy tylko dorosłych? Długą trasę czy krótką? Tempo szybkie czy wolne?
Przygotujmy się na to, że prawdopodobnie nie będzie to nasza ostatnia wizyta w schronisku – większość biegaczy wkrótce wraca, by znów wyprowadzić tego samego psiaka, który skradł ich serce. Nierzadko zdarza się, że spacerowicze traktują wybrane psy jak swoje i nawet jeśli nie mogą ich adoptować, robią sobie z nimi zdjęcia podczas spacerów i publikują informacje o nich na swoich profilach w internecie. W ten sposób ogromnie zwiększają szanse na znalezienie domu takiemu bezdomniakowi.
Schronisko, które chciałoby się przyłączyć do akcji, może to zrobić poprzez fanpage na Facebooku (https://www.facebook.com/biegnaszesclap/). Musi zapewnić, że w ramach „Biegu na sześć łap” nie będzie pobierało korzyści finansowych – jedyne dozwolone „datki”, na jakie zgadzają się organizatorzy biegu, to jedzenie dla zwierząt, akcesoria lub cegiełki na konkretny cel.
Zawsze do udziału w akcji schronisko typuje najlepiej zsocjalizowane psiaki, które są na tyle zdrowe i w dobrej kondycji, że mogą spacerować i biegać.
Jacy ludzie przyjeżdżają do schronisk, by wziąć udział w akcji? Profesjonalni biegacze, amatorzy tego sportu, osoby starsze i niepełnosprawne, całe rodziny z dziećmi, harcerze, osadzeni (w akcji bierze udział więzienie w Sosnowcu).
Akcja odniosła już pierwsze sukcesy – w schroniskach „biegowych” pojawia się coraz więcej odwiedzających, więcej też mówi się o problemie bezdomności zwierząt, wzrasta liczba adopcji. Schroniskowe psiaki są szczęśliwsze, bo zyskują tak upragniony kontakt z człowiekiem, socjalizują się, co ułatwi im znalezienie domu i nareszcie mogą spożytkować energię, której nadmiaru trudno im pozbyć się w zamkniętym boksie. A popularyzuje się wolontariat, który jest bezinteresowną formą niesienia pomocy tym, którzy sami o tę pomoc poprosić nie potrafią. AW
Polecane przez redakcję
Reklama
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
06.06.2023
Wyrzuciła szczeniaka z drugiego piętra. Piesek ma złamany kręgosłup!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Pijana kobieta wyrzuciła z drugiego piętra psa. Obecny stan czworonoga jest ciężki – po przewiezieniu do weterynarza zdiagnozowano złamanie kręgosłupa. Osoby ratujące psa sprawę zgłosiły na policję.
undefined
05.06.2023
Pijany ojciec zniknął z dwuletnim dzieckiem. Chłopca odnalazł policyjny pies
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Na psach pracujących spoczywa duża odpowiedzialność, z której same czworonogi – dzięki odpowiedniemu szkoleniu – nie zdają sobie sprawy. Tym razem pies policyjny Karzeł ze swoim opiekunem znaleźli w Szczecinie dwulatka, którego pijany ojciec zabrał z domu. Dzięki nim dziecko jest już bezpieczne.
undefined
02.06.2023
Wystawiła psom zatrute jedzenie! Publicznie się do tego przyznała
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jedna z mieszkanek wsi pod Wrocławiem postanowiła ukarać osoby, które zapominają, że sprzątanie po psie to obowiązek. Po wcześniejszych groźbach wystawiła trutkę. Za próbę otrucia psów grozi jej pozbawienie wolności.
undefined