Celowo wypuścił psy na dziki, potem zażądał eutanazji zmasakrowanej suczki

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

O zdarzeniu, w social mediach poinformowała kobieta pracująca w lecznicy. W sobotę trafiły tam dwa psy w ciężkim stanie. Miały być wypuszczone na dziki, czym przechwalał się opiekun. Niedługo później zażądał eutanazji bardziej poturbowanej suczki.

Zmasakrowana przez dziki suczka

fot. @Fundacja AST/Facebook

Do sieci trafiły zdjęcia dosłownie zmasakrowanego psa. Jak się później okazało rany na całym ciele to efekt starcia zwierzęcia z dzikami. To zdarzenie to nie przypadek. O całej sytuacji na Twitterze napisała pani Lidia pracująca w lecznicy, do której trafiła zmasakrowana suczka wraz z jeszcze jednym psem. Czworonogi przeżyły, ale suczka Ara wymagała ponad godzinnej operacji. Jej ciało było porozcinane, całe zakrwawione, z licznymi otwartymi ranami. 

Wypuścił psy na dziki. Później zażyczył sobie eutanazji suczki

Jak wynika z relacji pani Lidii, opiekun suczki, która w ciężkim stanie trafiła do lecznicy, miał ją i jeszcze jednego psa celowo wypuścić na dziki. Zmasakrowane ciało psa, zamiast być nauczką dla opiekuna, stanowiło powód do dumy. Zachwycony mężczyzna miał przechwalać się, że psy poradziły sobie z 300-kilogramowym dzikiem. Przy okazji zaznaczył, że gdy tylko zwierzęta powrócą do zdrowia, znów planuje zabrać je na „akcję”. Warto wspomnieć, że Ara w klinice pojawiła się drugi raz w ciągu dwóch tygodni. 

Miałam z nim wczoraj nieprzyjemność w czasie swojego dyżuru i toalety ran suki. Przechwalał się obydwoma akcjami z dzikami, mówił, że jak psy wyzdrowieją to na następną „akcję” kupuje sobie „klamkę” albo owczarka środkowoazjatyckiego. Ledwo wytrzymałam, żeby mu nie przywalić  - czytamy na Twitterze pani Lidii. 

Ara ma dom tymczasowy i pieniądze na leczenie

Dzisiaj Ara ma już dom tymczasowy i opiekę jednej z fundacji. Trafiła tam, bo opiekun tuż po tym, jak usłyszał o kosztach leczenia suczki, zrzekł się jej i zażyczył sobie wykonania eutanazji. Pani Lidia nie przeszła obok dramatu obojętnie i dla Ary postanowiła złamać niepisaną zasadę. O wszystkim powiadomiła policję.

Dziś typ odebrał psa w lepszym stanie i zażyczył sobie eutanazji suki, bo „nie ma kasy na leczenie”. Odmówił zapłacenia za jej leczenie i stwierdził, że jak lekarze nie chcą jej uśpić, to niech ją zawożą do schronu. Przelało mi się, serio. Niepisana zasada pracy w lecznicach wet jest taka, że nie zgłaszamy swoich klientów, bo mogą nabruździć w internecie, nachodzić lecznicę z awanturami i takie tam. Złamałam zasadę i zadzwoniłam na policję. Oczywiście tyle mojego, co się poprodukowałam, mogę iść se zgłosić na komisariat podejrzenie popełnienia przestępstwa - czytamy we wpisie. 

Aby pomóc suczce wrócić do zdrowia, powstała zbiórka na leczenie. Zebrano już ponad 18 tysięcy złotych. Kwota pokryje koszty leczenia i rehabilitacji, na którą pies został skierowany. 

Źródło: https://twitter.com

Pierwsza publikacja: 13.04.2023

Podziel się tym artykułem:

Anna Marciniak
Anna Marciniak

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Zobacz powiązane artykuły

21.11.2024

Zrób coś wyjątkowego na Święta – dołącz do akcji #CharytatywnaChoinka!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Święta to czas, kiedy obdarowujemy bliskich prezentami i dzielimy się ciepłem. A co z tymi, którzy nie mają rodziny ani domu? Dzięki akcji #CharytatywnaChoinka, organizowanej przez Fundację Sarigato w ramach projektu „Karmimy Psiaki”, każdy z nas może sprawić, że zwierzęta w schroniskach poczują magię Świąt. To już siódma edycja tej wyjątkowej inicjatywy, w której pomagamy czworonożnym podopiecznym z całej Polski.

#CharytatywnaChoinka

undefined

07.11.2024

Co warto kupić dla pupila? Poradnik zakupowy!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zwierzęta domowe mają dobroczynny wpływ na ludzi. Badania dowodzą, że kontakt z czworonogami redukuje stres, pozwala rozładować napięcie, zachęca do aktywności fizycznej. Zwierzęta uczą swoich opiekunów empatii, okazywania uczuć. Miłości psa czy kota nie do się porównać z niczym innym, pupile kochają bezwarunkowo.

null

undefined

28.10.2024

"Postaw na łapy. Dosyp coś od siebie"! Ruszyła akcja wsparcia zwierząt z terenów powodziowych

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Już dziś dobiega końca akcja, w której Radio 357 i marka Biofeed połączyły siły, by wesprzeć zwierzęta w schroniskach dotkniętych skutkami powodzi w Polsce. Inicjatywa zakłada, że każde 15 zł przekazane przez patronów radia, to kilogram karmy przekazany przez darczyńców, a BIOFEED dokłada od siebie drugi kilogram!

postaw na łapy, akcja pomocy zwierzętom z terenów powodziowych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się