16.05.2016

Zawsze pomagali zwierzętom, teraz im trzeba pomóc

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Spłonął dom dobrych ludzi, którzy przez lata dawali schronienie bezdomnym psom i kotom. Niestety, nie byli ubezpieczeni. Teraz zwierzofani włączają się w pomoc, by odbudować ich dom.

fot. Kasia Pisarska

Mniej więcej cztery miesiące temu pożar strawił dom państwa Zuchorów. To ludzie, którzy całe życie ratowali zwierzęta. Zdarzało się, że w ciągu roku byli domem tymczasowym nawet dla pięćdziesięciu zwierzaków.

Zuchorowie stracili wszystko, co mieli, cały dobytek. Nie tylko ubrania, ale i pamiątki, zdjęcia gromadzone przez blisko dwadzieścia lat. Jednak dla nich największą tragedią nie była strata domu, ale to, że w ogniu zginęły dwa małe pieski, dwa koty i dwa króliki. Pan Kazimierz, płacząc, pokazywał dziennikarzowi telewizji Superstacja miejsce, gdzie dwa psiaki leżały przytulone do siebie, kiedy zginęły.

Pani Mariola i pan Kazimierz zamieszkali czasowo na zapleczu sklepu zoologicznego, który prowadzą.

image.jpeg

To skromni, niemajętni ludzie, którzy domu nie ubezpieczyli. Jak się okazało, stan budynku jest taki, że trzeba go wyburzyć i zbudować na nowo.

Akcję pomocy przy budowie domu ludziom pomagającym dotąd zwierzętom zainicjowała Kasia Pisarska, znana obrończyni praw zwierząt i ich wielka miłośniczka, nominowana do nagrody Serce dla Zwierząt w 2013 r. Powstało wydarzenie na Facebooku i za jego pośrednictwem głównie zwierzofani, ale nie tylko, mogą znaleźć wszystkie niezbędne informacje i śledzić, co nowego dzieje się w tej sprawie.

Poszukiwani są wszyscy fachowcy, którzy mogliby zaangażować się w budowę. Już zgłosiła się firma, która wykona dach za dogodną cenę, są dekarze, którzy położą go za darmo, jest też anonimowy architekt; ludzie ślą także różne sprzęty do wyposażenia domu. A Kasia Pisarska w niedzielę podzieliła się na Facebooku taką dobrą wiadomością: „Kochani, jak wiecie, dom Pani Marioli i Pana Kazimierza nie był ubezpieczony, dlatego nic im się nie należy. Jak też wiecie, grawitują koło mnie cudowni ludzie (czyli Wy), no i… moja psiapsiółka i jej Rodzice na rok za darmo ubezpieczą dom (jak już powstanie)”. I także w niedzielę osobiście odwiedziła panią Mariolę i pana Kazimierza, by dodać im otuchy i przekazać dobre wiadomości.

image_00b.jpeg

Jednak wiadomo, że przy tak dużym przedsięwzięciu bez gotówki się nie obejdzie. Liczy się każdy grosik. Wierzymy, że przy takiej liczbie zwierzofanów, jaką zgromadziliśmy tutaj, na naszym portalu i na naszym fanpage’u, możemy liczyć na waszą pomoc – tym razem nie zwierzętom, ale ludziom, którzy tym zwierzętom służą przez całe życie. PK

Wpłat można dokonywać na konto: BGŻ BNP PARIBAS SA Fundacja Bonum Animae
(złotówki) 17203000451110000004263240
(euro) 91203000453110000000367850

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

17.03.2025

Jak się przygotować do adopcji psa ze schroniska? Na te rzeczy musisz zwrócić uwagę

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Nowy członek rodziny nie zawsze reprezentuje gatunek homo sapiens. Zdarza się, że podejmujemy decyzję o powiększeniu grona domowników o reprezentanta gatunku canis lupus familiaris. Fundacja Viva! namawia wszystkich, którzy chcą mieć psa, aby go nie kupować, ale zdecydować się na adopcję zwierzęcia ze schroniska.

Mity o adopcji psa ze schroniska

undefined

04.02.2025

Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.

Martwy pies w śmietniku

undefined

31.01.2025

30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.

30latek udusił psa Wałbrzych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się