08.11.2019
ZACO A9s – czy robot sprzątający poradzi sobie z psim futrem? Przetestowaliśmy to!
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Czy robot odkurzający ZACO A9s skutecznie posprząta dom i poradzi sobie z zakłaczonym dywanem? Przekonajcie się, jak wypadł w naszym teście!
Życie z psem ma wiele zalet. Towarzystwo czworonożnego pupila to niemal sama przyjemność. No właśnie – niemal! Te domowe zwierzaki potrafią być prawdziwymi brudasami, a sprzątanie po nich często nie ma końca. Część psich opiekunów toczy więc codziennie nierówną walkę nie tylko z wszędobylskim futrem pupila, ale także z przyniesionym przez czworonoga piachem lub wiecznie poplamioną podłogą. Jednak wciąż niewielu z nich decyduje się na zakup robota sprzątającego. Nic dziwnego – wiele z nich ma opinię mało skutecznych w walce z takimi zabrudzeniami… Postanowiłyśmy więc sprawdzić, czy robot ZACO A9s ma jakieś szanse stać się skutecznym asystentem przy codziennych porządkach!
Robot sprzątający ZACO A9s
Robot sprzątający ZACO A9s swoim wyglądem nie odbiega od tego, do czego przyzwyczaili nas inni producenci tego typu sprzętów. Kształt dysku, czarna połyskująca obudowa i światełko informujące użytkownika o stanie urządzenia to klasyczna i przyjemna dla oka forma. Robot ma wbudowaną kamerę do skanowania przestrzeni, dzięki której ma sprawniej poruszać się po otoczeniu. Posiada także trzy czujniki podłoża, które służą do wykrywania spadków, takich jak krawędź schodów. Oprócz szczotki znajdującej się na spodzie urządzenia, do zbierania zanieczyszczeń służą robotowi również dwie szczotki boczne. Odkurzacz został wyposażony w bardzo duży zbiornik na zanieczyszczenia mieszczący aż 600 ml!
Testowany przez nas robot ZACO A9s to nie tylko odkurzacz. To także mop! W zestawie znajdziemy więc zbiornik na wodę, który podczas mopowania zastępuje zbiornik na suche zanieczyszczenia, oraz ściereczkę. Do robota dołączone zostały także stacja dokująca, urządzenie zwane wirtualną ścianą, pilot oraz zestaw akcesoriów, które pomogą w utrzymaniu odkurzacza w czystości. Producent udostępnia także aplikację na Androida i iOS, dzięki której robota możemy obsługiwać nawet będąc poza domem. ZACO A9s łączy się bowiem z siecią wi-fi dostępną w mieszkaniu i za jej pomocą przesyła do aplikacji informacje o stanie swojej pracy!
Czy to wszystko wystarczy, by sprostać psim kłakom i porządnie posprzątać mieszkanie prawdziwego psiarza? Wraz z Bułką postanowiłyśmy, że sprawdzimy to dla was!
Na pierwszy ogień – dywan!
Bułka to prawdziwa maszyna do produkcji podszerstka. Wystarczy, że przez dwa dni nie poodkurzam, a mój dywan i wszystkie zakamarki mieszkania wręcz toną w psich kłakach! Postanowiłam, że robota ZACO A9s sprawdzę w prawdziwie trudnych warunkach i nie odkurzałam… cały tydzień! Nasz dywan błyskawicznie zmienił swój kolor z eleganckiego fioletu na Bułkowo-żółty. Prawdę mówiąc miałam ogromne wątpliwości, czy testowany przez nas robot podoła takiej ilości kłaków porządnie wdeptanych w dywan… A jednak!
Robot ZACO A9s potrzebował zaledwie pięciu pełnych cykli sprzątania, by całkowicie usunąć ten koszmar z mojej podłogi. Szczotka z włosa, na którą można wymienić gumowy wałek, naprawdę skutecznie zdejmowała psie kłaki z dywanu. Natomiast możliwość przełączenia odkurzacza w tryb maksymalnej pracy ssącej sprawiła, że silnik był w stanie wyciągnąć nawet najcięższe zabrudzenia z głębi dywanu. Całości dopełniały dwie szczotki boczne, dzięki którym robot zgarniał także luźne kłaczki znajdujące się w ciasnych zakamarkach.
Niezwykła samodzielność!
Podczas tej misji robot nie wymagał ode mnie zbyt wiele uwagi. Jego zbiornik na zanieczyszczenia był tak duży, że spokojnie pomieścił cały brud z dywanu. Również bateria starczyła na zadziwiająco długo – ZACO A9s nie potrzebował ładowania mimo pracy na pełnej mocy przez całe pięć cykli! By ponownie wysłać robota do pracy nie musiałam też do niego podchodzić. Dołączony do niego pilot pozwolił na zdalne uruchomienie odkurzacza. Dzięki niemu mogłam także nakierować robota w miejsce, w którym Bułka najbardziej lubi się wylegiwać i uruchomić w nim tryb czyszczenia we wskazanym miejscu, gdyż ten punkt potrzebował znacznie więcej uwagi, niż cała reszta dywanu.
Podczas odkurzania miałam także możliwość przetestować aplikację na telefon dedykowaną odkurzaczowi ZACO A9s. Bardzo przejrzyste i łatwe w obsłudze oprogramowanie pokazywało mi, jaki obszar pokoju został już odkurzony, a do którego robot jeszcze nie dotarł. Za jej pomocą mogłam także uruchamiać odkurzanie, wysyłać odkurzacz do stacji dokującej lub kierować go w wybrane przeze mnie miejsce w domu.
Misja druga – mopujemy!
ZACO A9s posiada także funkcję mopowania podłogi. Polega ona nie tylko na przejażdżce robota przez pokój i ciągnięciu mokrej szmatki po panelach. Nakładka mopująca dodatkowo wibruje, co pozwala na dokładniejsze usunięcie zanieczyszczeń. Przy pomocy aplikacji możemy sterować ilością wody, jaka zużywana jest do mopowania. Czyszczenie podłogi na mokro już przy standardowych ustawieniach okazało się bardzo skuteczne, a ilość wody była dobrana tak, że panele wysychały w kilka minut. Dzięki temu nie musiałam pilnować Bułki, by nie chodziła po mokrej podłodze.
Przy mopowaniu przetestowała także dołączoną do odkurzacza wirtualną ścianę. Jest to urządzenie, które tworzy przed robotem wirtualną barierę. Okazała się ona bardzo skuteczna – mopujący podłogę w kuchni ZACO A9s nie próbował nawet przedostać się do pokoju, dzięki czemu nie zamoczył mopem dywanu. Wirtualna ściana przydała mi się także do uchronienia przed robotem kabli od komputera i do uchronienia robota przed miską z wodą dla psa.
I wszystko pięknie… ale!
Nie obyło się oczywiście bez kilku wpadek. Robot ZACO A9s okazał się być wielkim fanem zagarniania wszelkich sznurówek, kabli i frędzli… I nie miał zamiaru ich oddawać! Oczywiście była to bardziej moja wina, gdyż przed włączeniem odkurzacza nie przygotowałam odpowiednio przestrzeni. Nie miałam wcześniej kontaktu z tego typu sprzętami, nie spodziewałam się więc, że robot odkurzający z taką zapamiętałością będzie pracował nawet ze sznurówką wkręconą w boczną szczotkę. Wielki plus za zaangażowanie!
Kolejnym problemem, jaki nas spotkał, był jednorazowy problem z wjazdem do stacji dokującej. Tym razem to nie ja zawiniłam. Mimo dużej ilości miejsca naokoło, robot podjechał do stacji pod lekkim kątem, przez co zaczął ją przesuwać przy pomocy bocznych szczotek. Nie wiadomo, ile trwałby ten wyścig, gdyby nie było mnie wtedy w domu. Jednak taka sytuacja zdarzyła się jedn jedyny raz, a kolejne wjazdy do stacji dokującej przebiegały bez zakłóceń.
Największy problem, jaki napotkałam podczas odkurzania, dotyczył czujników mających uchronić robota od spadnięcia ze schodów. Długo zastanawiałam się, skąd w robocie taka niechęć do pewnych stref na moim dywanie… Aż w końcu doczytałam w instrukcji, że odkurzacz ZACO A9s nie działa na czarnych powierzchniach! Odpowiedzialne są za to właśnie czujniki schodów, które czarne podłoże traktują jako wolną przestrzeń. W moim mieszkaniu nie ma żadnych spadków czy stopni, tego rodzaju czujniki nie są mi więc potrzebne. Szkoda, że producent nie pomyślał o możliwości ich wyłączenia za pomocą aplikacji. Oczywiście udało mi się przeskoczyć ten problem, jednak wymagał on dużej pomysłowości z mojej strony.
ZACO A9s kontra dom psiary
Robot ZACO A9s sprawdził się w moim domu doskonale! Odkurzanie mocno zakłaczonego dywanu zajęło mu wprawdzie trochę czasu, jednak w końcu się udało. Przez kolejne dni testu uruchamiałam robota codziennie – jeden przejazd po domu wystarczył, by przywrócić podłodze idealną czystość. Również funkcja mopowania działała bez zarzutu. Nie zdecydowałam się jednak na uruchomienie robota pod moją nieobecność w domu, mimo że aplikacja pozwala na programowanie harmonogramu pracy odkurzacza. Wpadka ze stacją dokującą sprawiła, że nie zaryzykowałam kolejnego takiego problemu, mimo że była to jedyna taka sytuacja z winy robota.
Odkurzacz ZACO A9s jest sprzętem, który idealnie nadaje się do domu z psem. Poradzi sobie zarówno z poważnym zakłaczeniem, jak i codziennym utrzymaniem porządku. Gorąco polecam ten sprzęt wszystkim… którzy nie mają czarnego dywanu!
Sprawdź, gdzie kupić tego robota lub KUP TERAZ!
Artykuł sponsorowany
Zobacz powiązane artykuły
15.03.2023
Odkurzacz w psim domu! Testujemy BISSELL CrossWave Cordless 2582N
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Zastanawiasz się nad zakupem odkurzacza do psiego domu? Być może mamy dla ciebie rozwiązanie! Testowaliśmy sprzęt BISSELL CrossWave Cordless 2582N. Jak sobie poradził?
undefined
28.12.2022
Uwaga na fejki – nikt nie chce masowo zabijać psów i kotów, by zmniejszyć ślad węglowy
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Masowy mord psów i kotów dla dobra planety – newsy o takiej treści obiegły cały Internet, budząc przerażenie wśród opiekunów zwierząt. Na szczęście nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością. Dlaczego więc się pojawiły? Sprawdź!
undefined
18.02.2022
Sprostowanie do artykułu „Fundacja Mam Marzenie rozdaje chorym dzieciom psy z pseudohodowli. Gdzie się podział rozsądek?”
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Sprostowanie do artykułu prasowego autorstwa Marianny Adamskiej pod tytułem: „Fundacja Mam Marzenie rozdaje chorym dzieciom psy z pseudohodowli. Gdzie się podział rozsądek?”, który ukazał się dnia 10 lutego 2022 r. na stronie internetowej Psy.pl https://www.psy.pl/fundacja-mam-marzenie-rozdaje-chorym-dzieciom-psy/.
undefined