Kundle są zdrowsze – to najlepsza rasa psa!

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Grupa naukowców pod kierunkiem prof. Wiesława Bogdanowicza z Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk od kilku lat prowadziła badania genetyczne kundelków i psów rasowych. W efekcie okazało się m.in., że kundle są zdrowsze – to po prostu superrasa!

Kundle są zdrowsze

fot. Shutterstock

Na świecie żyje około miliarda psów, a około trzech czwartych z nich to zwierzaki nierasowe. Małe, duże, łaciate i jednolicie umaszczone, kudłate i gładkowłose – kundle, czyli mieszańce. Często wymiennie używamy tych określeń, a okazuje się, że kundle wcale mieszańcami nie są. Współczesne kundle wywodzą się ze wschodniej Azji i są tak jednolite genetycznie, że można by je uznać za jedną wielką rasę. Warunki, w których funkcjonowały i funkcjonują, sprawiły zaś, że musiały tak przystosować swoje organizmy, by przetrwać. To zaś spowodowało m.in., że kundle są zdrowsze.

Do takich wniosków doszła międzynarodowa grupa naukowców pod kierunkiem prof. Wiesława Bogdanowicza z Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk, która od kilku lat prowadziła badania genetyczne kundelków i psów rasowych. Efekty swoich prac opublikowali na łamach naukowego pisma „Proceedings of the Royal Society B”.

Kundle są zdrowsze

Naukowcy przeprowadzili badania genetyczne kundli z całego świata.

Nie wiemy dokładnie, kiedy wyginęła populacja pierwszych psów, biorących swój początek bezpośrednio od wilków. Te psy, które widzimy dziś na naszych ulicach, to potomkowie drugiej fali migracji ze wschodniej Azji. Ich wędrówka zaczęła się wraz z wędrówką ludzi około 10 tysięcy lat temu. (…) Gdy mieszkańcy Azji przybyli do Europy, ich psy zastąpiły mniej liczną populację psów rodzimych (…). Na podstawie badań współczesnego DNA możemy stwierdzić, że wszystkie nasze kundle są pochodzenia azjatyckiego – wyjaśnia dziennikarzom portalu www.naukaonline.pl prof. Wiesław Bogdanowicz.

Wielokilometrowe wędrówki psów oraz warunki, w których się one odbywały, wymagały odpowiedniego przystosowania się, a to zdecydowało m.in. o tym, że kundle są zdrowsze.

Superrasa rządzi

Określenie „superrasa” nadane kundlom przez prof. Wiesława Bogdanowicza bardzo spodobało się dziennikarzowi „The New York Timesa”, który pierwszy zainteresował się badaniami grupy prowadzonej przez profesora. Dowiodły one – jak tłumaczy profesor – że współczesne kundle to nie mieszańce, mają bowiem odrębną pulę genetyczną.

Kundle, towarzysząc ludziom w ich wędrówkach, nie tylko mogły się swobodnie rozmnażać, ale musiały także przeżyć w trudnych warunkach – a mogły przeżyć jedynie, mając dobry węch, dobry słuch, mocne szczęki i zęby. Te różnice widać w puli genetycznej kundli i psów rasowych. W środowisku, w jakim żyją kundle, większość psów rasowych by zginęła. Stąd ta „superrasa” – wyjaśnia dziennikarzom portalu www.naukaonline.pl prof. Wiesław Bogdanowicz.

Mieszkańcy metra

Profesor Bogdanowicz zwraca też uwagę na badania doktora Andrieja Pojarkowa z moskiewskiego Instytutu Ekologii i Ewolucji Rosyjskiej Akademii Nauk. Doktor Pojarkow badał rosyjskie kundle i wyodrębnił rasę „żebraczą”, czyli zwierzaki żyjące w moskiewskim metrze. Ich zdolności adaptacyjne są niebywałe. Podchodzą do starszych pań przyjaźnie merdając ogonem, bo nauczyły się, że dzięki temu dostaną coś do jedzenia i przeżyją. Poza tym część z tamtejszych kundli potrafi podróżować metrem i radzą sobie z tym lepiej niż turysta, który nie zna cyrylicy. A trzeba wiedzieć, że moskiewskie metro to podziemne miasto.

Kundle to więc naprawdę superrasa. Mają doskonały węch, postawione uszy, by lepiej słyszeć, dość długi pysk, by swobodnie pogryźć kości i oddychać.

Są też odporne na infekcje. Występuje u nich naturalna selekcja. Nie odwiedzą przecież weterynarza, gdy są chore – tłumaczy profesor Bogdanowicz.

A naturalna selekcja, o której mówi profesor, powoduje, że kundle są zdrowsze niż niejeden czempion z wystawy!

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Psy pomogą walczyć z PTSD u ludzi – wyczuwają stres w oddechu

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Niektórzy przypisują to ich niezwykłej wrażliwości, inni wyjątkowej intuicji. Jedno jest pewne – psy wyjątkowo dobrze rozpoznają nasze emocje. Doskonale wiedzą, kiedy jesteśmy szczęśliwi, kiedy potrzebujemy wsparcia i pocieszenia, gdy się boimy. Nie jest to jedynie nasze przypuszczenie – potwierdzają to badania. Co więcej, eksperyment przeprowadzony na Uniwersytecie Dalhousie udowadnia, że psy mogą wyczuć zbliżające się epizody lękowe na podstawie naszego… oddechu. 

psy potrafią wyczuwać traumę

undefined

„Rozumie więcej, niż daje po sobie poznać”. Twój pies rozróżnia znaczenie rzeczowników

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Zdarza Ci się, że mówisz do swojego psa i masz wrażenie, że on wszystko rozumie? Najnowsze badania wykazały, że… możesz mieć rację!

psy rozróżniają znaczenie rzeczowników

undefined

Wywęszyć chorobę: psy potrafią wyczuć Parkinsona!

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Psy nie bez powodu nazywane są najlepszymi przyjaciółmi człowieka. Wyróżniają się niezwykłą inteligencją, odwagą i lojalnością. Są wiernymi towarzyszami i obrońcami. Wiele z nich wykazuje również niezwykłe umiejętności oraz imponujące talenty – często bardzo istotne dla naszego zdrowia. 

psy wyczuwają chorobę Parkinsona

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się