Pies hybryda. Czym są designerskie rasy hybrydowe?

W internecie coraz częściej można natrafić na przeurocze czworonogi, które są mieszanką dwóch ras. Malutkie maltipoo o loczkowanej sierści, prześmieszne puggle czy pitsky o hipnotyzującym spojrzeniu to zwierzaki, którymi pochwalić się może niejedna gwiazda Instagrama. Pies hybryda często jest przedstawiany jako zdrowsza alternatywa dla rasowca, która łączy w sobie wyłącznie pozytywne cechy ras, z których powstała. Nie zawsze jednak jest to prawdą… Czy tworzenie ras hybrydowych jest etyczne? I czy warto decydować się na zakup takiej dwurasowej krzyżówki?

Czym jest pies hybryda?

W języku polskim słowo „hybryda” oznacza roślinę lub zwierzę powstałe ze skrzyżowania osobników należących do dwóch różnych odmian, ras lub gatunków. Pies hybryda będzie więc oznaczać czworonoga, który jest potomkiem psów dwóch różnych ras. Przykładem psów, które można określić mianem hybryda jest labradoodle, maltipoo czy cavapoo, które powstały ze skrzyżowania pudli odpowiednio z labradorem, maltańczykiem i cavalierem. Oczywiście dwurasowego mieszańca można uzyskać nie tylko krzyżując jakąś rasę z pudlem – każde dwa zdrowe, niekastrowane czworonogi są w stanie się ze sobą rozmnożyć. Jednak krzyżówki typu -doodle są najbardziej popularne ze względu na łagodny charakter i hipoalergiczne właściwości, którymi powinny się charakteryzować.

Czym są rasy hybrydowe?

Według przyjętej definicji o rasie mówić można, gdy grupa osobników należących do tego samego gatunku jest w stanie rozmnażać się, zachowując te same cechy. Istotne jest, by była to grupa o liczebności wystarczającej do utrzymania rasy bez konieczności stosowania kojarzeń w pokrewieństwie bądź dolewu obcej krwi.

W przypadku psów hybrydowych ciężko jest więc mówić o rasie. Pies hybryda to po prostu mieszaniec – kundelek – którego rodzicami były dwa rasowe psy. Szczeniaki po rodzicach dwóch konkretnych ras będą miały wprawdzie jakieś cechy wspólne, jednak mogą znacząco różnić się od siebie wielkością, rodzajem sierści czy nawet kształtem głowy. Jeszcze inne cechy ujawnią się u potomstwa dwóch psich hybryd – ich szczeniaki mogą już w niczym nie przypominać pierwotnie zmieszanych ras. Nie wiadomo bowiem, które geny się u nich ujawnią.

Z tego względu żadne psy hybrydowe nie są uznawane przez organizacje kynologiczne zrzeszające hodowców rasowych psów. Dzięki temu od razu mamy pewność, że „hodowcy”, którzy oferują na sprzedaż takie mieszanki, nie należą do FCI ani ZKwP. Najczęściej są po prostu pseudohodowcami.

Pies hybryda – przykłady

Wbrew temu wszystkiemu wielu „hodowców” psów hybrydowych nadaje im nazwy sugerujące nieświadomym osobom, że zwierzak należy do jakiejś rasy, najczęściej reklamowanej jako „nowoczesna” czy „designerska”. Z jakimi nazwami hybryd można spotkać się w internecie? Oto kilka przykładów wraz z informacją, jakie rasy zostały skrzyżowane, by uzyskać takiego czworonoga:

• labradoodle – labrador retriever i pudel;
• goldendoodle – golden retriever i pudel;
• maltipoo – maltańczyk i pudel;
• cockapoo – pudel i cocker spaniel;
• cavapoo bądź cavoodle – pudel i cavalier king charles spaniel;
• pitsky – pitbull i siberian husky;
• puggle – beagle i mops;
• sheprador – owczarek australijski i labrador retriever;
• bostillion – boston terrier i papillon;
• husker – siberian husky i bokser;
• bullhuahua – bullterier i chihuahua;
• bullador – buldog angielski i labrador retriever;
• cocker-pei – shar pei i cocker spaniel;
• nekita – mastif neapolitański i akita.

W internecie można znaleźć niezwykle długie listy zawierające nazwy przeróżnych mieszańców. Powstały one na życzenie „hodowców”, którzy faktycznie dopuścili do powstania takich krzyżówek. Miłośnicy hybryd kierują się bowiem zasadą, że nazwę nowej „rasie hybrydowej” wymyśla osoba, pod opieką której przyszedł na świat pierwszy miot po danych psach rasowych. W Ameryce powstał nawet Klub Ras Hybrydowych (American Canine Hybrid Club), który rejestruje mioty przez internet, za opłatą jednego dolara od każdego szczeniaka…

Czy tworzenie hybryd jest etyczne?

Każdy, kto zastanawia się nad zakupem psa rasy maltipoo, cockapoo czy innych mieszańców, musi pamiętać, że czworonogi te nie będą pochodzić z hodowli zarejestrowanych w ZKwP (FCI). Pies hybryda z pseudohodowli, tak jak każdy inny zwierzak z takiego miejsca, może być obciążony przeróżnymi chorobami zarówno o podłożu genetycznym, jak i wynikających z zaniedbania we wczesnym szczenięctwie. Jednak nawet „hodowca”, który zapewnia swoim maluchom właściwą opiekę nie będzie w stanie przewidzieć, jakie dolegliwości i jaki charakter ujawnią się u psiaka, gdy maluch trochę podrośnie…

Pies hybryda nie zawsze jest idealny

Oczywiście w założeniu pies hybryda powinien odziedziczyć po swoich rodzicach wyłącznie ich najlepsze cechy – nieliniejącą sierść po pudlu, pogodne usposobienie po goldenie, niewielkie rozmiary po maltańczyku… Jednak osoba krzyżująca ze sobą dwa psy różnych ras nie ma żadnej gwarancji, że taki właśnie będzie uzyskany efekt. Niestety mało jest osób, które chciałyby kupić psa w typie pudla gubiącego tony podszerstka czy prawie-maltańczyka ważącego paręnaście kilogramów. Prawdopodobnie więc tylko część szczeniaków-krzyżówek trafia do sprzedaży. Co dzieje się z tymi, które dziedziczą po rodzicach niepożądane cechy wyglądu? W pseudohodowlach niestety wszystko jest możliwe…

Pies hybryda wcale nie jest zdrowszy od rasowego

Wielu zwolenników psich hybryd uważa, że tego typu czworonogi są znacznie bardziej odporne na choroby niż ich rasowi rodzice. Badania wykazują jednak, że wcale nie jest to prawdą – mieszańce równie często wymagają leczenia, co psy rasowe. Zdarzyć się także może, że efektem krzyżowania ras będzie zsumowanie się predyspozycji genetycznych do niektórych chorób. Przykładowo wśród potomstwa labradorów narażonych na dysplazję i pudli predysponowanych do chorób oczu mogą znaleźć się szczenięta, u których ujawnią się obie te dolegliwości…

Czy warto kupować psy hybrydowe?

Kupując psa hybrydę, płacimy często ogromne sumy za mieszańca o nieznanym charakterze i nieznanych predyspozycjach do chorób, czyli krótko mówiąc – kundelka. Oczywiście psy hybrydowe w wielu przypadkach będą doskonałymi domowymi pupilami – w końcu wciąż są psami! Trzeba jednak pamiętać, że takiego psa możemy równie dobrze adoptować ze schroniska, nie wspierając przy okazji rozmnażania czworonogów poza legalnymi hodowlami!