Czy warto amputować psu łapę, by uratować mu życie?

author-avatar.svg

Dorota Jastrzębowska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Czasem rak nie jest wyrokiem. Wystarczy amputować łapę, by ocalić pupila.

amputować łapę

fot. Shutterstock

Chcemy jak najlepiej dla naszych psów. Czasem mamy dylemat, czy ratować pupila za wszelką cenę, czy skrócić jego cierpienia. Albo to my sami boimy się patrzyć na jego cierpienie. Są jednak sytuacje, gdy trudna decyzja ratuje psu życie. Tak było w wypadku suczki Addie, której opiekunowie zdecydowali się amputować łapę.

Trudna decyzja: czy amputować łapę?

Właściciele zwierząt muszą czasem stawiać czoła trudnym sytuacjom. Niekiedy są one związane ze zdrowiem pupila i wymagają podjęcia niełatwej decyzji. Na dodatek nie ma czasu na zastanawianie się, gdy na przykład u czworonoga zdiagnozowano raka. W takiej sytuacji znalazła się ponad rok temu temu Kara Schake z Nebraski. U jej pupilki Addie zdiagnozowano kostniakomięsaka. To bardzo agresywny nowotwór kości. Dlatego amputacja była jedynym ratunkiem.

Jak pies sobie poradzi bez łapy?

Nie ukrywam, że pierwsze dwa tygodnie były ekstremalnie trudne. A zwłaszcza pierwszy tydzień. Zupełnie jakbym miała małe dziecko. Czułam się w obowiązku być przy Addie zawsze, gdy chciała się ruszyć z miejsca. Chciałam się upewnić, że nie upadnie – opowiadała Kara Schake.

Takie reakcje opiekunów psów są zrozumiałe. Wielu z nich się obawia, że ich pupil nie będzie w stanie zrobić niektórych rzeczy, które robił wcześniej. Weterynarze wiedzą jednak z doświadczenia, że takie obawy są na wyrost.

Addie jest świetnym przykładem, że pies z trzema łapami sobie poradzi. Psy są zdolne do wszystkiego. Addie nie przejmowała się tym, że jedna łapa zniknęła, gdy spała. Obudziła się i zdawała się pytać: gdzie jest moja piłka tenisowa? My, ludzie, możemy z tego czerpać inspirację – powiedział dr Brandon Beebout, weterynarz w Hilltop Pet Clinic.

Amputować łapę – i co dalej?

Niestety, amputacja nie zakończyła problemów zdrowotnych Addie. W wypadku tego typu raka istnieje duże prawdopodobieństwo trudnych do wykrycia mikroprzerzutów.

Nie da się ich zobaczyć, nawet podczas prześwietlenia. Możemy pobrać próbki z węzłów chłonnych, zajrzeć w różne miejsca i nie dostrzec żadnych śladów rozprzestrzeniania się nowotworu, ale wiemy, że on i tak może się rozwijać – tłumaczył dr Brandon Beebout.

Dlatego zaledwie kilka tygodni po operacji Addie, jej opiekunka musiała podjąć kolejną trudną decyzję – o chemioterapii.

Jednym z powodów, dla których ta decyzja była tak trudna, jest to, że nie ma gwarancji wyzdrowienia. Nie jest to też tania kuracja. Musieliśmy z całą rodziną rozważyć wszystkie za i przeciw. Wiedzieliśmy, że zrobimy wszystko, aby Addie została z nami jak najdłużej. Powiedziano nam, że psy znoszą chemioterapię lepiej niż ludzie. Z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że to była słuszna decyzja. Addie żyje już dłużej niż wynosi statystyczna długość przeżycia psa z taką diagnozą – mówi Kara.

Po amputacji – chemioterapia

Addie przeszła sześć zabiegów chemioterapii w odstępach trzytygodniowych, a wszystko to z uśmiechem na pysku.

Addie nie jest jeszcze stara, skończyła siedem lat. Gdybyś spojrzał na swojego psa w tym wieku, powiedziałbyś: „Koleś, masz jeszcze kawał życia przed sobą”. A w dodatku Addie ma wspaniały charakter, dzielnie znosiła zabiegi. Byliśmy zdeterminowani, by zrobić dla niej wszystko, co w naszej mocy. Aby mogła żyć najdłużej, jak to tylko możliwe, w największym komforcie, jaki jesteśmy w stanie jej zapewnić – powiedział dr Brandon Beebout.

To było wiele miesięcy temu. Dziś Addie wciąż żyje i dobrze sobie radzi na trzech łapach.

Jest niesamowita, bardziej aktywna niż przed amputacją. Myślę, że wtedy bardzo cierpiała – mówi Kara.

Czy choroba nie wróci?

Istnieje ryzyko, że mimo leczenia ​Addie nadal jest chora. Kara mówi, że ​starają się o tym nie myśleć.

Zawsze czai się w mojej głowie ten niepokój, że Addie ma raka. Ale po prostu dziękuję Bogu, że zyskaliśmy ten dodatkowy wspólny czas. I że Addie jest szczęśliwa, to jest najważniejsze – mówi Kara.

Ma nadzieję, że historia Addie pomoże innym opiekunom pokonać opory przed amputacją i chemioterapią, jeśli zajdzie taka konieczność.

Twój pies po amputacji może żyć tak samo normalnie, jak wtedy, gdy miał cztery łapy. Martwiłam się, że Addie nie będzie w stanie robić tego, co przed amputacją. Okazało się, że może robić to nawet lepiej, ponieważ nie odczuwa bólu. Dlatego chcę, by ludzie wiedzieli, że amputacja łapy to nie koniec świata. Psy mogą poruszać się świetnie na trzech łapach – zapewnia Kara.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Dorota Jastrzębowska

Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".

Zobacz powiązane artykuły

22.04.2024

Dlaczego psy wąchają sobie tyłki?

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Dla niektórych opiekunów jest to niezręczne, ale dla psów to całkowicie naturalne zachowanie. O czym mowa? O psich powitaniach! Dlaczego psy wąchają sobie tyłki?

psy wąchają sobie tyłki

undefined

21.04.2024

Znudzony pies? 5 sygnałów świadczących o tym, że twój pies się nudzi. Na szczęście są na niego sposoby!

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Szczeka, niszczy, gryzie – tak może zachowywać się znudzony pies. Na szczęście można sobie z tym poradzić, trzeba tylko wiedzieć, jak.

Znudzony pies, szczeniak jack russell terrier

undefined

20.04.2024

Szczekanie psa. 10 przykazań każdego opiekuna

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

„Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”, mawiały nasze babcie. To powiedzenie dobrze tłumaczy uporczywe szczekanie psa. Bo zwykłe sporadyczne szczeknięcia są przecież zachowaniem normalnym.

Szczekanie psa

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się