Dlaczego pies pilnuje rzeczy? Jak go tego oduczyć?

author-avatar.svg

Aleksandra Więcławska

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Dlaczego pies pilnuje rzeczy? Co oznacza jego agresywna postawa? Pies, który warczy, trzymając w pysku kość, jeszcze niedawno uważany był za dominującego. Dziś już wiemy, że takie zachowanie to objaw braku pewności siebie. 

pies pilnuje rzeczy

fot. Shutterstock

Dlaczego pies pilnuje rzeczy?

Zanim o Lupie, najpierw kilka słów o pewnym filmiku, który swego czasu ktoś zamieścił na facebookowej grupie o psach. Była na nim chihuahua siedząca w pobliżu czipsa. Gdy do jedzenia zbliżała się czyjaś ręka, chihuahua wściekle warczała. W tle słychać było śmiech, a ręka co chwilę się zbliżała i oddalała, co jeszcze bardziej podburzało i tak rozemocjonowaną już do granic psinkę. Filmik oczywiście został wrzucony jako zabawny. No cóż, gdy malutki psiak tak się zachowuje, ludzie uważają, że to zabawne. Kiedy jednak podobne zachowania prezentuje duży owczarek – o, to już jest problem, którym należy się zająć. W rzeczywistości jednak obydwa te psy, i chihuahua z filmiku, i Lupo, czują to samo i w podobny sposób należy im pomóc. No właśnie, tylko co one właściwie czują i jak należy z nimi postępować?

Co czuje pies, gdy broni rzeczy?

Pies, który warczy, mając w pysku zabawkę albo przebywając na swoim terenie, broni czegoś cennego, czegoś, co ma dla niego wartość. Nazywamy to zasobem, dlatego o takim zachowaniu mówi się „bronienie zasobów”. Każdy pies może co innego uznać za wartość, której należy bronić – tamta chihuahua wybrała paczkę czipsów. Lupo pilnuje terenu i to jest dla jego opiekunów OK, gdyż w tym właśnie celu go kupili. Przeszkadza im jednak, że owczarek strzeże również miejsca na kanapie, miski i gryzaka. O ile psy ras towarzyszących raczej nie mają wrodzonej skłonności do bronienia zasobów (jeśli już, to przejawia się to w bronieniu człowieka), o tyle już owczarki mają to we krwi. I gdy bronią terenu przed obcymi osobami, to zwykle jesteśmy z tej ich skłonności zadowoleni.

Ale bronienie kanapy i miski przed własnymi ludźmi? To już nie jest zachowanie przez nas akceptowane. Prawie zawsze jest ono podszyte strachem – w obronie zasobów na właścicieli warczą te psy, które czują się niepewnie. W danej sytuacji nie mają poczucia bezpieczeństwa. Warczenie – lub dodatkowo też szczekanie – ma odstraszyć osoby wzbudzające w psie lęk. Jest zapowiedzią ataku, do którego prawdopodobnie nie dojdzie, jeśli człowiek oddali się i przestanie robić to, co stresowało psa. Jest to więc rodzaj ostrzeżenia. No dobrze, tyle w teorii. A jak to wygląda w praktyce? Dlaczego pies pilnuje rzeczy?

Po co czworonóg warczy?

Wiemy, że Lupo nie czuje się pewnie. To dlatego już z odległości dwóch metrów ostrzega każdego, kto się do niego zbliża podczas jedzenia, by tego nie robił. Niepewność u czworonoga wywołują również dzieci. Czy jego obawy są słuszne? Poniekąd tak, gdyż w przeszłości zdarzało się, że maluchy kradły psu zabawkę z pyska, a właściciel spychał go z kanapy. Lupo nie wie teraz, czego się spodziewać, ale wie, na jakich rzeczach mu zależy. Na wszelki wypadek więc odstrasza. Najlepsze, co w takim momencie może zrobić człowiek, to posłuchać tej stanowczej psiej prośby i odpuścić – czyli na przykład zrezygnować z podejścia bliżej. No tak, tylko jak tu się poruszać po domu?

Bronienie jedzenia

Lupo broni zarówno miski z jedzeniem, jak i gryzaka. Warto miski postawić w takim miejscu, w którym psu nikt nie będzie przeszkadzał – nie może to więc być środek kuchni czy główny korytarz w domu. Podobnie gryzak podajemy psu tam, gdzie nie będziemy musieli za chwilę pójść. Na etapie ćwiczeń można w ogóle zrezygnować z dawania zabawek do gryzienia w domu i trenować wyłącznie na zewnątrz, gdzie jest więcej przestrzeni. Musimy ocenić odległość, w jakiej pies czuje się bezpiecznie i jeszcze na nas nie warczy. Z tego miejsca rzucamy w stronę pupila (lub do miski, jeśli się da) kilka kąsków czegoś lepszego, niż pies ma w misce. Jeśli zje i nie będzie zaniepokojony naszą obecnością, możemy o pół kroku się przesunąć w jego stronę i powtórzyć akcję ze smaczkami. Dzięki takim ćwiczeniom pokazujemy psu, że człowiek nie jest dla niego zagrożeniem, lecz źródłem pyszności. Ćwiczenie to warto przeprowadzać przy każdym posiłku. Efekty powinny przyjść szybko, a Lupo zapomni, że kiedykolwiek obawiał się człowieka podczas jedzenia.

Pilnowanie kanapy

Z kanapy, którą Lupo uwielbia zajmować, nieraz był spychany. Nauczył się więc warczeć, co działa – bo już nikt go nie spycha! W tym wypadku należy podejść psa... podstępem. Opiekun owczarka powinien najpierw sam usiąść na kanapie, a potem zawołać pupila, by ten usadowił się obok. Po chwili rzucić coś pysznego na podłogę, a gdy pies zeskoczy, powiedzieć „zejdź”. Zabawę tę należy powtarzać kilka razy w ciągu dnia. To świetne ćwiczenie z wielu względów. Po pierwsze, pies sam uczy się schodzić z kanapy, nikt go do niczego nie zmusza i z niej nie spycha. Po drugie, opiekun słownie kontroluje sytuację i decyduje o tym, kiedy pupil ma zejść z kanapy, ale sam zwierzak... o tym nie wie. On tylko świetnie się bawi i pracuje na smaczki! Bawić się można w ten sposób także z psem, który nie ma skłonności do bronienia zasobów. Z takim zwierzakiem jak Lupo warto jednak przyjąć, że zawsze najpierw prosimy go, by zszedł z kanapy, a potem siadamy sami – by go nie prowokować.

Gdy nie idzie tak łatwo

Nie ma jednak co ukrywać – problem z bronieniem zasobów to poważna sprawa. Psy takie jak Lupo, które niepewnie się czują w sytuacji posiadania czegoś wartościowego, potrafią reagować naprawdę gwałtownie. Nie każdy sobie z tym poradzi, szczególnie gdy mowa o dużych psach, niebezpiecznych, kiedy rządzi nimi stres. W takich wypadkach, gdy boimy się własnego pupila, lepiej poprosić o pomoc behawiorystę.

A co z chihuahua?

Zastanawiacie się pewnie, jak można by pomóc pieskowi z internetowego filmu. Praca wyglądałaby podobnie jak z Lupem – podrzucanie kąsków z bezpiecznej odległości, by psinka nie czuła zagrożenia. Do tego potrzeba jednak świadomości tego, co przeżywa zwierzak – a nie chęci stworzenia virala...

To ci się przyda!

Druga zabawka. Aby odzwyczaić psa od pilnowania ukochanej zabawki, można kupić drugą, najlepiej taką samą lub podobną, i rzucać je pupilowi na zmianę.

Suszony lub gotowany kurczak. Kąski, które zamierzamy podrzucać w ramach odwrażliwiania, muszą być naprawdę atrakcyjne.

Legowisko budka. Niepewne psiaki lubią się skryć w zamkniętym legowisku, w którym czują się bezpiecznie. Zawsze ustawiaj posłanko w zacisznym miejscu.

Rozmowa z dziećmi. Dzieciom koniecznie trzeba wytłumaczyć, dlaczego ich zachowanie sprawia, że pies warczy. Lepiej, by się bawiły z dala od czworonoga.

Tego zdecydowanie nie polecamy!

Drażnienie się z psem

W internecie można natrafić na mnóstwo filmów z ludźmi, których bawi warczenie psa przy zabawce czy misce. Dokuczają pupilowi, by ten warczał jeszcze intensywniej. To przepis na tragedię!

Krzyczenie lub wyrywanie siłą

Niektórzy właściciele sądzą, że wykażą się odwagą, gdy warczącemu psu wyrwą zabawkę siłą albo nakrzyczą na niego, by przestał tak robić. Pies zrozumie tyle, że człowiek jest niebezpieczny. Nie wolno robić nic na siłę ani drażnić się z psem, który warczy. Zestresowany może ugryźć.

Karcenie za warczenie

Samo warczenie nie jest problemem – to dobrze, że pies warczy, gdyż w ten sposób informuje o swoich emocjach. Jeśli zabronimy mu warczeć, czyli się z nami komunikować, może zacząć gryźć.

Dlaczego pies pilnuje rzeczy? Oto, co myśli o tym behawiorystka Aneta Awtoniuk

Pies musi potrafić oddawać opiekunowi wszystko – zabawki, miskę, smakołyki, patyk. To zasada bezpieczeństwa. Nie może warczeć albo w inny sposób wyrażać niezadowolenia przy próbie odebrania mu przedmiotu, bo taka próba nie powinna być dla niego stresem. To podstawa zaufania we wspólnym życiu. Idealnie, jeśli na komendę, np. „puść”, psiak sam wypuszcza przedmiot. Wymaga to szkolenia, bo porzucanie zdobyczy nie jest dla niego naturalnym zachowaniem. Jednak wszyscy mieszkający z psem muszą mieć swobodę w sięganiu po psie zabawki czy jedzenie i od początku należy tak wychowywać pupila, by to akceptował.

Oczywiście, gdyby ktoś obcy chciał odebrać mu przedmiot trzymany w pysku czy wynieść z posesji rzeczy opiekunów, pies ma prawo ich bronić. Ostrzegawcze warknięcie na widok obcej ręki wyciąganej po nie jest działaniem uprawnionym ze strony psa i nie można się dziwić, że pilnuje on przed obcymi rzeczy należących do jego ludzkiej rodziny. Jeśli jednak broni rzeczy przed swoim człowiekiem, jest to sygnał wskazujący na zaburzenie relacji między zwierzęciem i opiekunem. Należy wtedy przyjrzeć się sytuacjom, w których zwykle budowane jest zaufanie, np. wspólnym zabawom, karmieniu, spacerom itp. Powodów, dla których psy pilnują rzeczy, może być kilka, więc zawsze należy zbadać konkretny przypadek. W uczeniu pupila właściwych zachowań sprawdzą się zabawy nieoparte na rywalizacji o przedmiot.

Pierwsza publikacja: 04.08.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Aleksandra Więcławska

Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.

Zobacz powiązane artykuły

Psie zwyczaje przy… kupie! Które są normalne, a które mogą niepokoić?

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Kręcenie się w kółko przed zrobieniem kupy, długie szukanie odpowiedniego miejsca… Psie zwyczaje bywają dziwne! Czy którymś powinniśmy się martwić?

psie zwyczaje przy kupie

undefined

31.12.2023

5 rzeczy, które możesz zrobić jeszcze dziś, by pomóc psu w Sylwestra

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

To już dzisiaj! Pies i Sylwester – brzmi jak koszmar? Często tym właśnie jest… Jednak nawet jeśli dopiero teraz zastanawiasz się, jak pomóc psu przetrwać ten trudny wieczór – biegniemy z pomocą!

pies i sylwester co robić

undefined

26.12.2023

Posłanie dla psa. Jakie i dlaczego będzie najlepsze? Wyjaśnia zoofizjoterapeutka

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Któż z nas nie lubi spać? Nasze psy lubią spać jeszcze bardziej i spędzają w objęciach Morfeusza od 12 do 14 godzin na dobę. Tak naprawdę nie jest to zresztą kwestia upodobań, osobowości czy – tym bardziej – lenistwa, a potrzeb organizmu.

posłanie dla psa

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się