02.04.2021
Czy twój pies się stresuje? Poznaj sygnały, które o tym świadczą
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Psy w stresujących sytuacjach zazwyczaj mają widoczne białka oczu lub rozszerzone źrenice albo uszy położone na płasko. Po czym jeszcze poznać, że twój pies się stresuje?
fot. Shutterstock
Wiele osób uważa, że zwierzęta nie mają powodów do stresu – w końcu ich życie jest takie beztroskie… Ale to nieprawda! Stresują się zarówno ludzie, jak i psiaki. Psy cierpią z powodu stresu znacznie częściej, niż moglibyśmy przypuszczać. Co więcej, możemy nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że często to nasze zachowanie może wywołać u psa niepokój. Chociaż każdy psi opiekun powinien umieć rozpoznawać różne stany emocjonalne u swojego pupila, to objawy dyskomfortu można niekiedy przeoczyć bądź źle zrozumieć. Warto pamiętać, że każde działanie, jakie podejmuje pies, ma ogromne znaczenie. Poniżej przedstawiamy typowe sygnały, które świadczą o tym, że twój pies się stresuje.
Sygnały uspokajające, które świadczą o stresie
Aby zapobiegać konfliktom i minimalizować stres, psowate komunikują się za pomocą wypracowanych przez siebie sygnałów uspokajających (z ang. Calming Signals). Im większy niepokój odczuwa pies, tym intensywniejsze będą jego działania. W momencie, gdy wysyłane przez niego sygnały uspokajające nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, a zwierzę nadal czuje się zdenerwowane i zagrożone, może ugryźć. Ale zrobi to w ostateczności. Warto więc uważnie przyglądać się psim zachowaniom i umieć je odpowiednio interpretować.
Do typowych sygnałów, które świadczą o tym, że twój pies się stresuje, zaliczamy:
- ziewanie
- odwracanie głowy
- unikanie kontaktu wzrokowego – przymykanie czy mruganie oczami
- wolne poruszanie się, a niekiedy zastyganie w bezruchu
- szybkie oblizywanie warg i nosa
- kładzenie się na plecy
- ogon schowany pod brzuchem
- przybieranie pozycji zapraszającej do zabawy
- unoszenie przedniej łapy
- odwracanie się bokiem
- machanie ogonem krótkimi ruchami
Zmiany w zachowaniu
O tym, że pies jest zestresowany, zdradza też jego zachowanie. Najczęściej wówczas u psa pojawia się nadmierne dyszenie lub przyspieszone oddychanie. Niekiedy zwierzę w stresującej dla niego sytuacji może nawet wstrzymać oddech.
Inne oznaki, o których należy pamiętać, to:
- nadmierny ślinotok
- otrzepywanie się
- przyspieszone bicie serca
- intensywne pocenie się łap
- wokalizacja – szczekanie, skomlenie czy warczenie
- częste oddawanie moczu
- biegunka lub inne problemy żołądkowe
- brak apetytu
- wypadanie sierści, a nawet łupież
- nadmierne drapanie lub wylizywanie się
- przesadna reakcja na różne sytuacje
- wycofanie
Jeśli już umiemy rozpoznać sygnały, które świadczą o tym, że zwierzę odczuwa dyskomfort, powinniśmy też wiedzieć, jak uspokoić zdenerwowanego psa – dowiesz się o tym, klikając w link: www.psy.pl/jak-uspokoic-zdenerwowanego-psa.
Pamiętaj – długotrwały stres negatywnie odbija się na psim zdrowiu. Obowiązkiem każdego opiekuna jest wyeliminowanie wszelkich czynników, które wywołują u pupila dyskomfort. Jeśli twój pies cierpi na tzw. chroniczny niepokój, zgłoś się do lekarza weterynarii lub psiego behawiorysty.
źródło: weterynarianews.pl
Polecane przez redakcję
Reklama
Zobacz powiązane artykuły
25.01.2024
Psie zwyczaje przy… kupie! Które są normalne, a które mogą niepokoić?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Kręcenie się w kółko przed zrobieniem kupy, długie szukanie odpowiedniego miejsca… Psie zwyczaje bywają dziwne! Czy którymś powinniśmy się martwić?
undefined
31.12.2023
5 rzeczy, które możesz zrobić jeszcze dziś, by pomóc psu w Sylwestra
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
To już dzisiaj! Pies i Sylwester – brzmi jak koszmar? Często tym właśnie jest… Jednak nawet jeśli dopiero teraz zastanawiasz się, jak pomóc psu przetrwać ten trudny wieczór – biegniemy z pomocą!
undefined
26.12.2023
Posłanie dla psa. Jakie i dlaczego będzie najlepsze? Wyjaśnia zoofizjoterapeutka
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Któż z nas nie lubi spać? Nasze psy lubią spać jeszcze bardziej i spędzają w objęciach Morfeusza od 12 do 14 godzin na dobę. Tak naprawdę nie jest to zresztą kwestia upodobań, osobowości czy – tym bardziej – lenistwa, a potrzeb organizmu.
undefined