Psy szukają domu! Bajgiel

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Bajgiel to uroczy i mądry pies, który szuka kochającego domu w spokojnej okolicy. Ma 5 lat i waży 17 kg.

Bajgiel

fot. www.facebook.com/paluch.grupa.a

  • Imię: Bajgiel
  • W typie rasy: mieszaniec
  • Wiek: 5 lat
  • Płeć: samiec
  • Waga: 17 kg
  • Numer: 0288/21
  • Przyjęty do schroniska Na Paluchu: 18.02.2021
  • Znaleziony: Warszawa, ul. Gagarina (lecznica)
  • Boks: 826 R8 (domek)
  • Grupa: A
"
fot. napaluchu.waw.pl
"
fot. napaluchu.waw.pl
"
fot. napaluchu.waw.pl
"
fot. napaluchu.waw.pl
"
fot. napaluchu.waw.pl
"
fot. napaluchu.waw.pl

Bajgiel. Kilka słów o mnie

Jak już pewnie wiesz, mam na imię Bajgiel – jak te pyszne okrągłe bułeczki z dziurką, którymi ludzie zajadają się z nieskrywanym uwielbieniem. Jeśli poświęcisz mi chwilę, to być może polubisz też mnie? Przebyłem długą drogę i mam za sobą sporo nieszczęść. Dziś jestem już zupełnie innym psem, choć wciąż nie jestem w stu procentach idealny. Ale przecież nikt nie jest, prawda?

Mam 5 lat, a nadal nie wiem, co to znaczy ciepły i kochający dom. Tak bardzo chciałbym, żeby ktoś mnie pokochał, otoczył troską, miał dla mnie czas i chęci, aby przepracować kilka problemów, z którymi wciąż się borykam. Minęło już 8 miesięcy, odkąd mieszkam z innymi psiakami, a opiekę nade mną sprawują wspaniali ludzie. Codziennie pokonuję swoje lęki i coraz bardziej się otwieram. Mówią nawet, że jestem uroczy i bardzo mądry.

Początki były dla mnie stresujące, potwornie bałem się ludzi i byłem tak bardzo przerażony, że nawet odmawiałem sobie smaczków. Ale to już przeszłość, bo z każdym dniem staję się coraz pewniejszy siebie, choć nadal są sytuacje, które mnie stresują. Dlatego potrzebuję wsparcia człowieka. Ludzie, którzy się mną zajmują na każdym spacerze, pokazują mi, że są obok mnie, i że nie mam się czego bać. Czasami jednak strach jest silniejszy, ale wiem, że zawsze mogę na nich polegać i do nich przyjść.

Pod koniec września zabrali mnie do parku w Raszynie na akcję Adoptuj Warszawiaka. Choć bardzo się obawiałem, było super. Lubię spokojne spacery. Chwalą mnie, że w warunkach parkowo-osiedlowych zachowywałem się wzorowo. No ba, byłem odważny i koleżeński wobec wszystkich psów. Spokojnie mijałem hulajnogi, rowery czy ludzi ćwiczących na plenerowych siłowniach. Nie zdziwiła mnie nawet kolejka do lodziarni. Przeszedłem obok niej spokojnie i nieśmiało przyglądałem się, co dzieci jedzą w tych wafelkach. Nie będę ukrywał – sam bardzo lubię jeść. Choć na początku z przerażenia odmawiałem smaczków, dziś dam się za nie pogłaskać każdemu.

Jakiego domu szukam?

Ci wspaniali ludzie, którzy się mną opiekują, mówią, że jestem gotowy do adopcji. Początki mogą być trudne. Nie wiem, czy będę umiał spokojnie zostawać sam w domu, czy nie będę miał lęku separacyjnego. Nie mogę też obiecać, że nie będę kradł ci butów albo skarpetek. Na wszystko będzie potrzebny czas, cierpliwość i dużo miłości, ale za wszystko się odwdzięczę – masz moje słowo. Ze względu na to, że nadal jestem jeszcze trochę wystraszony, to nie nadaję się do zamieszkania w centrum miasta bądź przy ruchliwej ulicy. Marzy mi się dom w spokojnej okolicy, gdzie będę mógł korzystać z nieśpiesznych i długich spacerów.

Kontakt w sprawie adopcji:  

  • Viola 720 851 234
  • Ola 505 176 286

Więcej zdjęć Bajgla: napaluchu.waw.pl

MAMY DLA CIEBIE PREZENT! Zapisz się do newslettera Psy.pl i już teraz odbierz za darmo e-book „50 ras w sam raz do kochania”

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się