Bez wody i jedzenia, za to z łańcuchem na szyi zamiast obroży. Jego właścicielka wyjechała na tydzień

Magdalena Olesińska

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W Czechowicach-Dziedzicach pies zamarzał na 1,5-metrowym łańcuchu. Zwierzę nie miało ani wody, ani jedzenia, ani jakiejkolwiek opieki.

pies na łańcuchu

fot. screen z filmiku z interwencji Fundacja Mam kota na punkcie psa

Na krótkim łańcuchu, który pełnił też rolę obroży, bez jedzenia, wody i jakiegokolwiek zainteresowania. O uwięzionym i zamarzającym psie w Czechowicach-Dziedzicach poinformowano Fundację Mam kota na punkcie psa . Wolontariusze w asyście straży miejskiej w niedzielę – 14 lutego – weszli na teren posesji. Pojawia się wówczas pytanie: gdzie była właścicielka? Jak udało się ustalić członkom fundacji, kobiety nie było w domu od tygodnia, a pod jej nieobecność psem rzekomo miała opiekować się sąsiadka.

„Brak wody, brak jedzenia. Brak zainteresowania”

Przez ostatnie tygodnie mieliśmy do czynienia z niskimi temperaturami. Psy, które stale przebywają w kojcach lub na uwięzi, są narażone na szybkie wychłodzenie organizmu. Zwłaszcza gdy opiekunowie nie zapewniają im odpowiedniej opieki i warunków – ocieplonej budy, stałego dostępu do wody i jedzenia, a także ruchu.

Ten psiak z interwencji nie miał niczego. Oprócz 1,5-metrowego łańcucha, który był owinięty również wokół szyi zwierzęcia i robił za obrożę oraz lichej budy. Warunki, w jakich przebywało zwierzę i jakość sprawowanej nad nim opieki, znacząco odbiegały od normy.

Pies znajdował się po drugiej stronie kojca na dachu budy, gdzie musiał się w jakiś sposób przedostać. Po prostu ślizgał się po foli na wierzchołku budy. Jak długo? Trudno powiedzieć. Brak wody, brak jedzenia. Brak zainteresowania. Właścicielki od tygodnia nie ma w domu – czytamy na Facebooku fundacji.

Nagranie z interwencji można zobaczyć pod linkiem:
www.facebook.com/mamkotanapunkciepsa/videos/744399189842518

„Pies to nie zabawka, to istota czująca”

Zgodnie z artykułem 7.3 Ustawy o ochronie zwierząt wolontariusze w asyście straży miejskiej odebrali kobiecie psa.

Zostawienie psa przez tydzień na krótkim łańcuchu w takich warunkach pogodowych i pod taką „opieką” jest po prostu okrutne. Pies to nie zabawka, to istota czująca i zdolna do odczuwania cierpienia – napisali wolontariusze Fundacji Mam kota na punkcie psa na Facebooku.

Sprawa została zgłoszona do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Czechowicach-Dziedzicach. Obecnie pies przebywa w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt Reksio w Bielsku-Białej, gdzie czeka, aż zostanie podjęta decyzja o jego przyszłości.

źródło: www.czecho.pl  | zdjęcie główne: screen z filmiku z interwencji Fundacja Mam kota na punkcie psa

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Magdalena Olesińska

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się