Dwie łapki i niesamowita radość życia. Joey to prawdopodobnie najszczęśliwszy chihuahua na świecie!

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Joey to kolejny pies, który swoim zachowaniem udowadnia, że szczęścia nie mierzy się ilością łapek. Chihuahua funkcjonuje bez dwóch przednich kończyn i trzeba przyznać, że świetnie sobie w życiu radzi. Co tu dużo pisać… sprawia wrażenie najszczęśliwszego psa na świecie!

dwułapek chihuahua joey

Fot. Vintage Pet Rescue/Facebook

Od czworonogów możemy uczyć się przede wszystkim radości życia i bycia tu i teraz. Wzorem do naśladowania są również psy z niepełnosprawnością. Suczka imieniem Joey to kolejny dowód na to, że można czerpać z życia garściami, mając tylko dwie łapki. Poznajcie jej historię.

Suczka Joey rasy chihuahua czerpie z życia, ile sił w łapkach, i nie zważa na to, że  ma tylko dwie. Żyje takim samym życiem, jak jej koledzy i trzeba przyznać, że radzi sobie naprawdę wspaniale.

Joey jak na psa przystało jest bardzo energiczną istotą. Ma zaledwie trzy miesiące i przebywa w Vintage Pet Rescue, gdzie zaskarbiła sobie miłość pracowników i psów przebywających razem z nią w ośrodku. Sama założycielka Vintage Pet Rescue, Kristen Peralta,  w rozmowie z The Dodo zauważa, że Joey to jeden z najszczęśliwszych psów na świecie.

Joey jest jednym z najszczęśliwszych psów, jakie kiedykolwiek spotkaliśmy. Nie wie, że jest inna. Uwielbia bawić się zabawkami, siłować z innymi psami i przytulać do swoich zabawek, które uwielbia. Wciąż jest szczeniakiem, więc daje z siebie wszystko bawiąc się, a potem ucina sobie długą drzemkę. Mimo niepełnosprawności, która pozornie powinna utrudniać jej życie, ona doskonale wie, jak czerpać radość z życia i jak być najszczęśliwszym psem na ziemi!

Chihuahua Joey żyje bez ograniczeń

Suczka początkowo znalazła się w CT Humane Society, a następnie trafiła do Vintage Pet Rescue, czyli ośrodka, który zajmuje się opieką nad starszymi psami oraz tymi, które zmagają się z problemami, jak np. niepełnosprawność.

Ośrodek nie tylko zapewnia zwierzakom dach nad głową, lecz także zwraca uwagę, aby podopieczni czuli się w nim komfortowo i bezpiecznie.

Joey już teraz żyje pełnią życia, a przecież to dopiero początek jej przygody. Ma zaledwie kilka miesięcy, a już chętnie wdrapuje się na schody, skacze po kanapie i gdy tylko opiekunowie na chwilę stracą ją z oczu, ona dostaje się tam, gdzie tylko ma na to ochotę.

W przyszłości suczka ma zostać wysterylizowana i ma otrzymać specjalny wózek inwalidzki, dzięki któremu rozrabianie przyjdzie jej z jeszcze większą łatwością. Później ruszy procedura adopcyjna. Kristen Peralta jest niemal pewna, że Joey szybko znajdzie kochający dom. Jej żywiołowy i życzliwy charakter z pewnością szybko skradnie serce potencjalnego opiekuna.

źródło: https://www.thedodo.com/daily-dodo/special-shelter-dog-loves-to-cuddle-with-his-stuffed-animal-collection 

Pierwsza publikacja: 07.06.2022

Podziel się tym artykułem:

Anna Marciniak
Anna Marciniak

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Zobacz powiązane artykuły

Wakacje a porzucane psy – co roku przeżywamy ten sam dramat

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Są tacy, którzy z początkiem lata kupują walizkę. I tacy, którzy zostają przywiązani do drzewa. Dla tysięcy psów wakacje to nie odpoczynek – to moment, w którym ich życie się kończy. I to nie jest metafora.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

"Adopcja zaczyna się od zdrowia". Dlaczego tak wiele psów nie ma szans na nowy dom?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Adopcja to nie tylko gest serca. To także koszty leczenia. Jeśli opiekun pozna je wcześniej, rzadziej zrezygnuje. Dlatego w schronisku adopcja zaczyna się od troski o zdrowie – a firma Vet Agro stara się w tym pomóc.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się