Pies pomógł kobiecie z autyzmem podczas porodu. Belle spisała się na medal 

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Do niesamowitej sytuacji doszło w Anglii. Lekarze z uniwersyteckiego szpitala pozwolili kobiecie cierpiącej na autyzm wprowadzić na porodówkę psa asystującego. Dzięki Belle 33-latce udało się bez komplikacji urodzić synka.

pies pomógł kobiecie

fot. Shutterstock | zdjęcie poglądowe

Szpital w Wielkiej Brytanii pokazał, że dobro pacjentów jest dla nich priorytetem. Personel szpitala uniwersyteckiego Milton Keynes sprawił, że poród 33-letniej Amee Tomkin chorującej na autyzm przebiegł w najlepszy możliwy sposób. 

Amee Tomkin choruje na autyzm oraz walczy z lękami i atakami paniki. Na co dzień w życiu pomaga jej ukochany pies asystujący Belle, który nie tylko dodaje jej otuchy, lecz także wyczuwa, kiedy kobieta dostaje ataku paniki. Gdy przebywają wówczas w miejscu publicznym, pies szuka najlepszego sposobu na wyjście z zatłoczonych miejsc, wciska przyciski w windach, a nawet przykłada kartę do terminala, by szybciej udało się zapłacić za zakupy.

Belle na porodówce czuwała nad świeżo upieczoną mamą 

Niedawno życie 33-letniej Amee Tomkin bardzo się zmieniło. Na świat przyszedł jej synek Olly. Kobieta, będąc w ciąży, bardzo martwiła się, jak będzie wyglądał poród i jak zniesie go przez wzgląd na codzienną walkę z lękami. 

Na szczęście trafiła do niezwykłej placówki, gdzie opieką otoczył ją bardzo wyrozumiały personel. Po konsultacjach pozwolono psu asystującemu wejść na salę i być przy opiekunce tuż po tym, jak urodziła synka. Zanim jednak dano mu taką możliwość, Belle musiała przejść kilka testów, które udowodniły, że odnajdzie się w warunkach szpitalnych. Dwuletni staffordshire bull terrier pokazał też, że poradzi sobie z widokiem cierpiącej opiekunki. 

Pies cały czas czuwał nad swoim ukochanym człowiekiem. Wyjątkiem był moment, kiedy Amee była na sali operacyjnej, bo konieczny był poród poprzez cesarskie cięcie. Poza tym suczka nie opuszczała opiekunki na krok. Nie tylko wypoczywała z nią na łóżku, ale też jako pierwsza poznała nowego członka rodziny, którego dokładnie obwąchała i delikatnie polizała.

Źródło: https://pl.aleteia.org

Pierwsza publikacja: 03.07.2023

Podziel się tym artykułem:

Anna Marciniak
Anna Marciniak

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Zobacz powiązane artykuły

07.06.2024

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

Adoptowałeś lękliwego psa? Radzimy, jak zabezpieczyć go przed ucieczką!

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Adoptowane psiaki, które wcześniej nigdy nie mieszkały w domu, mogą mieć skłonności do ucieczek. Jak zabezpieczyć psa przed ucieczką?

lękliwy pies

undefined

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się