Szokujące odkrycie lekarza weterynarii. Pies miał w żołądku ponad 30 gumowych kaczek

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Buldog połknął ponad 30 gumowych kaczek. Historia, którą podzielił się lekarz weterynarii z Pattaya jest ostrzeżeniem dla wszystkich opiekunów psów. 

pies zjadł gumowe kaczki

fot. Shutterstock

Psy uwielbiają jeść, co niekiedy może prowadzić do problematycznego łakomstwa. Jedzą wówczas wszystko to, co im się nawinie po drodze, w tym skarpetki, chusteczki, kawałki butów, kamienie czy zabawki. Posiadając psa, zwłaszcza szczeniaka, trzeba być naprawdę czujnym. Niektóre psy za swoje łakomstwo płacą najwyższą z możliwych cen. 

Nadmierne łakomstwo

Buldog angielski o imieniu Davel uwielbia jeść – podobnie jak inni jego koledzy z tego samego gatunku. Pies wyszedł z założenia, że konsumować można absolutnie wszystko to, na co ma się ochotę. W końcu jego żołądek się zbuntował. Pies nie chciał jeść, był osowiały, a i zabawa nie sprawiała mu frajdy. Niepokojący był nie tylko brak apetytu, ale także ciągłe wymioty, które doprowadziły do odwodnienia. Objawy skłoniły opiekunkę do natychmiastowego zabrania psa do lekarza weterynarii.

Żołądek pełen gumowych kaczek

Lekarz zbadał psa i szybko znalazł przyczynę jego złego samopoczucia. Prześwietlenie pokazało, że żołądek buldoga jest przepełniony gumowymi kaczkami. Lekarz weterynarii nie ukrywał swojego zdziwienia i jak sam przyznał: pierwszy raz w życiu ma do czynienia z taką sytuacją. Zszokowana była również opiekunka Davela, która przyznała, że przed udaniem się do kliniki pies zwymiotował 5 gumowych przedmiotów. Buldog jest już po operacji, która uratowała mu życie – wyjęcie przedmiotów nie pozwoliło na ich dalszą migrację do jelit, co mogłoby się skończyć dla niego tragicznie. Davel jest teraz lżejszy o ponad 30 gumowych kaczuszek.

Dając psu zabawkę, należy zwrócić uwagę czy nie została ona przypadkiem przez niego połknięta. Istnieje coś takiego, jak syndrom pica, który polega na obsesyjnym zjadaniu przez czworonoga dziwnych rzeczy. Może to prowadzić do zaparć, biegunek, wymiotów, duszenia się, a nawet utraty przytomności. W przypadku zauważenia takich lub podobnych objawów należy niezwłocznie udać się z psem do lekarza weterynarii. 

 

źródło: swiatzwierzat.pl

Pierwsza publikacja: 08.01.2024

Podziel się tym artykułem:

Anna Marciniak
Anna Marciniak

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Zobacz powiązane artykuły

Wakacje a porzucane psy – co roku przeżywamy ten sam dramat

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Są tacy, którzy z początkiem lata kupują walizkę. I tacy, którzy zostają przywiązani do drzewa. Dla tysięcy psów wakacje to nie odpoczynek – to moment, w którym ich życie się kończy. I to nie jest metafora.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

"Adopcja zaczyna się od zdrowia". Dlaczego tak wiele psów nie ma szans na nowy dom?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Adopcja to nie tylko gest serca. To także koszty leczenia. Jeśli opiekun pozna je wcześniej, rzadziej zrezygnuje. Dlatego w schronisku adopcja zaczyna się od troski o zdrowie – a firma Vet Agro stara się w tym pomóc.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się