27.01.2017
Szokująca sprawa pseudohodowli z Wohynia. Zapadł kontrowersyjny wyrok
Aleksandra Więcławska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W maju pisaliśmy o pseudohodowli w gminie Wohyń, którą zlikwidowała fundacja Ex Lege i policja. Teraz zapadł wyrok w tej sprawie. Obrońcy praw zwierząt już uznali go za skandaliczny.
fot. Facebook / Fundacja Ex Lege
Tak zaczynał się tekst, który opublikowaliśmy w maju:
Wolontariusze Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE w asyście policji podjęli interwencję w pseudohodowli w jednej z gmin w województwie lubelskim. Zagłodzone, wyniszczone, z poprzerastanymi pazurami i chorą skórą; „owczarki niemieckie”, „pinczery”, „jamniki”, „spaniele” – tak przynajmniej były ogłaszane w popularnych serwisach internetowych. Udręczone psiaki, w przeważającej większości mieszańce, dosłownie wypełniały każdy kąt brudnego, zaniedbanego gospodarstwa w gminie Wohyń.
Na terenie gospodarstwa, poza psami, znaleziono też owce, bydło i króliki. Te zwierzęta również były brudne, zagłodzone i schorowane. Większość z ofiar właściciela-oprawcy fundacja Ex Lege odebrała wtedy podczas trwającej 14 godzin interwencji.
Wyrażaliśmy wówczas nadzieję, że sprawa znajdzie finał w sądzie, a sprawcy okrucieństwa wobec zwierząt zostaną ukarani. Sprawy w sądzie się doczekaliśmy, ale czy wyrok jest adekwatny do czynu?
Kara grzywny
W zeszłym tygodniu odbyła się rozprawa. Sąd w Radzyniu Podlaskim skazał właściciela pseudohodowli na grzywnę w wysokości… 400 zł. Ukarano go za sprzedaż psów poza wyznaczonymi miejscami i za brak szczepień.
Oskarżyciel posiłkowy, czyli fundacja Ex Lege, domagał się kary 1000 zł grzywny i przepadku zwierząt. W tej chwili czworonogi przebywają w domach tymczasowych należących do fundacji i nie mogą zostać oddane do adopcji. Gdyby sąd zgodził się na ich przepadek, zwierzakom można by poszukać domów stałych. Na razie wyrok jest nieprawomocny.
Znęcanie nie było zamierzone
To jednak jeszcze nie koniec spraw przeciwko temu pseudohodowcy, bo fundacja Ex Lege złożyła do sądu w Radzyniu Podlaskim zawiadomienie o maltretowaniu zwierząt w Wohyniu. Co prawda prokurator zdążył już to postępowanie umorzyć (uznał, że znęcanie nad zwierzętami nie było zamiarem właściciela gospodarstwa), ale fundacja odwołała się od tej decyzji i sąd będzie musiał sprawę rozpatrzyć.
Liczymy na to, że przynajmniej w tej sprawie pseudohodowca zostanie sprawiedliwie ukarany.
Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.
Zobacz powiązane artykuły
07.06.2024
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
25.04.2024
Adoptowałeś lękliwego psa? Radzimy, jak zabezpieczyć go przed ucieczką!
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Adoptowane psiaki, które wcześniej nigdy nie mieszkały w domu, mogą mieć skłonności do ucieczek. Jak zabezpieczyć psa przed ucieczką?
undefined
09.04.2024
Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.
undefined