Mieszkańcy Kijowa założyli ZooPatrol – ratują pozostawione zwierzęta w Ukrainie, ryzykując swoje życie

Joanna Żołnierkiewicz

Joanna Żołnierkiewicz

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Z Ukrainy – jak podaje biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) – uciekło już ponad 3 miliony Ukraińców. Część z nich zamiast bagażu zabrała ze sobą zwierzęta. Niektórzy jednak w pośpiechu, strachu i stresie porzucili swoich czworonożnych towarzyszy w opuszczonych mieszkaniach. Mieszkańcy Kijowa, którzy zdecydowali się na pozostanie w kraju i którym jest nieobojętny los tych zwierząt, stworzyli specjalną organizację do ich ratowania – ZooPatrol.

zoopatrol

Fot. ЗооПатруль Київ/Instagram

Wolontariusze, którzy założyli ZooPatrol (ЗооПатруль Київ), pomogli już ponad 200 zwierzętom. Dodatkowo tworzą specjalne instrukcje wideo, w jaki sposób ratować zwierzaki i jak postępować ze znalezionym porzuconym czworonogiem. Dzięki takim filmikom inni mieszkańcy Kijowa – niezwiązani z organizacją – uratowali ok. 500 zwierząt w potrzebie.

ZooPatrol. Ratują zwierzęta, ryzykując życiem

Wszystko zaczęło się od historii ratowania jednego z kijowskich kotów. Ten został pozostawiony sam w mieszkaniu. Jego opiekunka tuż przed wybuchem wojny wyjechała w podróż służbową. Kiedy dowiedziała się o inwazji rosyjskich wojsk, od razu pomyślała o swoim czworonogu. Zadzwoniła do sąsiada – Dmytra – który pozostał w kraju i poprosiła go o zajęcie się kotem. Mężczyzna przebił się przez ścianę, aby uratować zwierzaka. To skłoniło go i zainspirowało do niesienia pomocy innym potrzebującym czworonogom. Wrzucił na swoje media społecznościowe post, w którym zaoferował ratunek dla porzuconych zwierząt.

Kot był szczęśliwy, wspiął się, żeby się przytulić, mruknął. To zainspirowało mnie do dalszych działań, dlatego opublikowałem post o darmowym wypuszczaniu zwierząt – mówił Dmytro dla ukraińskiej Pravdy.

Razem z żoną założył organizację ZooPatrol. Szybko dołączyła do nich ich przyjaciółka – Maria Yerokhina. Obecnie w samym Kijowie działa już 13 patroli obejmujących kilkadziesiąt wolontariuszy. Maria zdradziła Pravdzie, że na początku otrzymywali około 100 zgłoszeń dziennie, teraz przyjmują ok. 800. Zgłoszenia napływały przez media społecznościowe oraz telefonię komórkową. Maria, aby ułatwić koordynacje pracy patroli, stworzyła specjalny formularz Google.

ZooPatrol instruuje, jak ratować zwierzęta osamotnione w mieszkaniach w Ukrainie

Wolontariusze ZooPatrolu wrzucają na swoje media społecznościowe instrukcje – głównie wideo – jak ratować zwierzęta. Pokazują między innymi, jak napoić czworonogi przez… wizjer w drzwiach. Sami, gdy docierają do miejsca zgłoszenia, aby dostać się do mieszkania, potrzebują zgody właściciela. Mają więc trzy opcje – pierwsza to właśnie podawanie wody przez wizjer oraz pokarmu przez mały wywiercony otwór w ścianie. Druga, to zrobienie małego wyjścia w drzwiach, przez które wydostanie się zwierzę. Trafi ono później do sąsiadów, przyjaciół bądź bliskich opiekunów. Trzecia metoda polega na wycięciu zawiasów i wyjęciu drzwi. Ten sposób jest zazwyczaj wykorzystywany podczas ratowania gatunków przetrzymywanych w klatkach, jak ptaki, szczury czy chomiki, które same nie wydostaną się przez drzwi wejściowe. Opiekunowie pozostawionych zwierząt mogą także przesłać ZooPatrolowi klucze do swojego mieszkania, aby bez zniszczeń wydostać zwierzaka.

Wolontariusze do pomocy zwierzakom wykorzystują własne akcesoria i narzędzia. Działają intuicyjnie. Obecnie poszukują wsparcia profesjonalistów w łapaniu czworonogów, którzy mają specjalny sprzęt.

Pozostawiłeś zwierzę w mieszkaniu w Ukrainie? Zgłoś to ZooPatrolowi

Niestety nie wszystkie zwierzęta udaje się uratować. Część z nich umiera z tęsknoty, stresu i – przede wszystkim – głodu. Niekiedy wolontariusze natrafiają na druzgocący widok. Zachęcają więc opiekunów, którzy wydostali się z Ukrainy objętej wojną, o szybką reakcję i zgłaszanie pozostawionych zwierząt przez specjalny formularz Google: LINK.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Joanna Żołnierkiewicz
Joanna Żołnierkiewicz

Była redaktor prowadząca portali Psy.pl i Koty.pl. Prywatnie opiekunka dwóch nierasowych kotek – Furii i Luny.

Zobacz powiązane artykuły

Czy agresywny pies już nigdy się nie zmieni? To zależy od ciebie!

Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Ugryzł, więc jest niebezpieczny? Czy agresywny pies już zawsze powinien być traktowany jak groźne, nieobliczalne zwierzę? Oto prawdziwe historie, które pokazują, że nawet gryzący pies może stać się miłym czworonogiem!

agresywny pies się nie zmieni

undefined

Pimpek – historia psa z padaczką, który wciąż czeka na dom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

W 2023 roku do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiła się Magda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pomagająca starszej pani i jej niepełnosprawnemu synowi, poruszającemu się na wózku inwalidzkim. Od dłuższego czasu bezskutecznie szukała nowego domu dla Pimpka: „Szukamy osoby lub rodziny, która jest gotowa dać mu miłość i dbałość, jakiej potrzebuje”.

Pimpek do adopcji

undefined

Gdzie zgłaszać bezdomne lub znalezione na ulicy psy?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Porzucenia zwierząt nadal zdarzają się bardzo często. Dowiedz się, gdzie zgłaszać bezdomne psy lub takie zwierzęta, które wyraźnie nie mają opiekuna i wymagają pomocy. Zadbaj o nie, aby nie stała się im krzywda!

gdzie zgłaszać bezdomne psy

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się