14.10.2022
Dzień Psiedukacji – jak być dobrym nauczycielem dla swojego psa?
Dorota Jastrzębowska
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Bycie dobrym nauczycielem psa to nie lada sztuka. Nauka musi mu sprawiać radość, a jednocześnie przynosić efekty. Jak to zrobić?
fot. Shutterstock
Z podziwem patrzymy na wyszkolone psy, które posłusznie spełniają polecenia, a do tego robią to z radością i entuzjazmem. Chcielibyśmy, aby nasz zwierzak też tak nas słuchał i czerpał przyjemność z nauki. W jaki sposób możemy się stać dobrym nauczycielem dla swojego psa?
Bycie dobrym nauczycielem wymaga przygotowania
Przede wszystkim musimy się przygotować merytorycznie. Poczytać o tym, jak tłumaczyć psu, czego od niego oczekujemy. Od samego powtarzania słowa, którego nie zna, niczego się nie nauczy. A niestety często widać na spacerach, że wielu opiekunów tego nie pojmuje. Powtarzają w kółko tę samą komendę, której pies nie rozumie, a potem go karcą, że jej nie wykonał. To droga donikąd. Umiejętność pokazania zwierzakowi, o co nam chodzi, w taki sposób, by to zrozumiał, jest warunkiem koniecznym, by w ogóle zacząć szkolenie.
Nauka wymaga cierpliwości
Podstawa to cierpliwość. Bez niej niczego nie osiągniemy. O co chodzi w komendzie, pies często łapie w lot. Jednak utrwalenie tego, a przede wszystkim wyuczenie zwierzaka, by wykonywał polecenie w każdych okolicznościach, nawet gdy wokół się dużo dzieje, to już zadanie na dłużej. I musi nam starczyć cierpliwości, by je doprowadzić do końca. Cierpliwość sprawi też, że nie będziemy się denerwować na naszego ucznia, gdy coś będzie mu gorzej wychodziło lub zabierało więcej czasu, niż przewidzieliśmy. To bardzo ważne, bo nasze zdenerwowanie udziela się czworonogowi i jest wtedy o wiele trudniej o skupienie i postępy w nauce.
Korzystaj z pozytywnych metod
Już dawno przeszły do lamusa szkodliwe metody szkolenia psa pod przymusem. Podobnie jak w wypadku dzieci, najlepsze efekty daje uczenie czworonoga przy okazji zabawy. Musimy więc tak zorganizować lekcje, aby były właśnie dobrą zabawą. Entuzjastyczne pochwały za dobrze wykonane zadanie, ulubiona zabawka w nagrodę, którą pobawimy się razem z psiakiem – wszystko to stworzy przyjazny klimat, w którym nauka stanie się przyjemnością. Absolutnie nie wolno na psa krzyczeć czy karcić go za to, że czegoś nie potrafi jeszcze zrobić.
Bycie dobrym nauczycielem wymaga empatii
Do nauki trzeba być w formie. Dotyczy to zarówno nas, jak i psa. Nie bierzmy się do tego, gdy jesteśmy podenerwowani lub źle się czujemy. Tak samo musimy zwracać uwagę na samopoczucie pupila, czy coś go nie stresuje albo czy nie potrzebuje przerwy dla wytchnienia (sesje powinny być krótkie). I tu właśnie potrzebna jest empatia. Nie tylko nam musi odpowiadać czas i miejsce szkolenia, lecz jemu także. Celowe rozproszenia trzeba zwiększać powoli. Nie można zaczynać szkolenia w miejscu pełnym bodźców, bo nasz uczeń temu nie podoła. I nie wolno mieć o to do niego pretensji.
Czego warto nauczyć psa?
Gdy już nabierzemy wprawy w szkoleniu, coraz łatwiej będzie nam uczyć psa nowych rzeczy. Jest jednak kilka komend, które powinien znać każdy psiak. Oczywiście podstawowa jest nauka przywołania, bo bez tej umiejętności trudno sobie wyobrazić wspólne życie. Druga konieczna komenda to „siad”. Jest ona pomocna w wielu sytuacjach, gdy chcemy uspokoić pupila, np. na spacerze czy gdy ktoś obcy wchodzi do domu. Przyda się też opanowanie polecenia „na miejsce”. Będziemy mieć wtedy pewność, że gdzie pies jest, tam jest bezpieczny i nie wpadnie nam pod nogi, gdy np. podajemy na stół gorącą zupę. Żarłocznego psiaka warto też nauczyć podchodzenia do miski i jedzenia na komendę (np. „smacznego”). Unikniemy dzięki temu nadmiernej ekscytacji czworonoga podczas serwowania posiłku. Szczegółowe wskazówki, jak nauczyć psa tych i wielu innych przydatnych rzeczy, znajdziecie na naszym portalu w zakładkach porady/szkolenie psa.
Gdy potrzebujemy fachowej pomocy - psi nauczyciele
Mimo naszych starań często się zdarza, że jakiś element czy aspekt szkolenia stwarza nam problem. Przykładowo nasz pies jest tak pobudliwy, że z trudem przychodzi nam skoncentrowanie jego uwagi na nas, zwłaszcza gdy ćwiczymy na dworze. To drugi, trudniejszy etap nauki, bo zaczynać ją należy w domu lub ogrodzie, w znajomym i spokojnym otoczeniu. Możemy wtedy potrzebować wskazówek od fachowca – behawiorysty lub trenera, który wyszkolił już wiele psów. Czasem wystarcza nawet jedna lekcja z psim nauczycielem, by nam pokazał, co możemy zrobić lepiej. Nie wahajmy się prosić o taką pomoc. Możemy też zapisać się z pupilem na szkolenie zbiorowe. Będzie to też dobra okazja do socjalizacji z innymi psami!
Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".
Zobacz powiązane artykuły
16.09.2024
5 błędów, które robisz, gdy szkolisz swojego psa
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Największy błąd, jaki podczas szkolenia psa mogą popełnić opiekunowie jest taki, że „pies sam się wszystkiego nauczy”.
undefined
01.07.2024
W małym ciele wielki... pies! Jak szkolić psy małych ras?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Mały pies to czasem niemały kłopot. Aby tak nie było, musimy go wychować! Malca trzeba nauczyć podstawowych komend w tym samym zakresie, co dużego psa. Szkolenie maluchów opiera się na tych samych zasadach jak szkolenie większych czworonogów. Możemy jednak napotkać nieco inne problemy. Jakie i jak sobie z nimi radzić?
undefined
26.06.2024
Czego można nauczyć psa poprzez codzienną zabawę?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jak w prosty sposób możemy nauczyć psa najważniejszych komend? Dzięki tym sposobom zwierzak nie odróżni zabawy od szkolenia!
undefined