Wróć z wakacji bez żywych pamiątek - odrobacz swojego psa!

Ależ to były udane wakacje! Wodne gonitwy, burzenie zamków z piasku, niekończące się zabawy z napotkanymi psami... Smak słonej wody, chrzęst piasku między zębami, a nawet ukąszenie pchły, która przeskoczyła od tutejszego nowego kolegi – to nie wszystkie wspomnienia i pamiątki z wakacji, które może przywieźć nasz czworonóg. Niestety niemiłym suwenirem z beztroskiego wypoczynku mogą być również pasożyty wewnętrzne. Pies może połknąć ich jaja podczas zabawy na świeżym powietrzu, kopiąc w ziemi lub pijąc wodę z kałuży. Może się też zdarzyć, że podczas zapasów z innym psem połknie pchłę, która jest żywicielem pośrednim tasiemca. Podobnie gdyby dorwał jakiegoś gryzonia, takie spotkanie też grozi zakażeniem pasożytami. Czy chcemy przywieźć do domu z wakacji dodatkowych lokatorów? Oczywiście, że nie! Pora zacząć działać!

Po czym poznać, że pies ma pasożyty?

Gołym okiem bardzo rzadko można dostrzec pasożyty wewnętrzne, zazwyczaj dzieje się to dopiero wtedy, gdy już bardzo się rozpanoszą. Na ich obecność w organizmie zwierzaka mogą jednak wskazywać inne, jednak niespecyficzne objawy, takie jak wymioty lub biegunka. W przypadku zarażenia nicieniami, tęgoryjcami lub glistami często pojawia się kaszel. Również brak apetytu może świadczyć o zarobaczeniu. Zdarza się także, że pies je normalnie, a mimo to chudnie – przyczyną takiego stanu może być zakażenie włosogłówką. Zarobaczony pies zazwyczaj staje się apatyczny i ma zdecydowanie mniej energii, co skutkuje niechęcią do zabawy i długich spacerów. 

Jak możemy się zarazić pasożytami?

Standardowo odrobaczanie dorosłych psów (powyżej 6 miesiąca życia) przeprowadza się co 3 miesiące. Dlaczego? Ponieważ podanie tabletek zabija obecne w organizmie zwierzaka pasożyty, lecz nie zabezpiecza przed kolejnym ich zakażeniem. Nasz pupil jest już wtedy bezpieczny – ale co z nami? Czy mogliśmy się od niego zarazić? Niestety tak – pasożyty bytujące w przewodzie pokarmowym psa stanowią zagrożenie również i dla nas. Mogą być one przyczyną poważnych chorób takich jak na przykład toksokaroza. Do zarażenia dochodzi zwykle poprzez kontakt z psimi odchodami, przypadkowe spożycie jaj pasożyta (np. jedzenie brudnymi rękoma) lub też brak higieny w kontaktach z czworonogiem.

Czy my też powinniśmy się odrobaczać?

U ludzi zazwyczaj nie stosuje się profilaktycznego odrobaczania, choć są zwolennicy takiego postępowania, zwłaszcza wśród osób preferujących metody medycyny alternatywnej. Konsensusu medycznego nie ma, zatem wszystko zależy od okoliczności, wywiadu i objawów. Na pewno jednak należy wziąć pod uwagę możliwość zarobaczenia, gdy wystąpią takie objawy jak: niepokój, problemy ze snem i koncentracją, świąd okolic odbytu, niewyjaśnione biegunki i chudnięcie, brak apetytu, nudności czy obecność w kale tworów podobnych do ziarenek ryżu czy kawałków makaronu. Należy wtedy oddać do badania kał, najlepiej z kilku dni, i w razie pozytywnego wyniku przyjąć przepisany lek. Pasożytami szczególnie często zakażają się dzieci, dlatego w razie takiego podejrzenia zadbajmy o to, by nasze pociechy nie wróciły po wakacjach do szkoły z "pasażerami na gapę", którymi mogłyby zakazić innych uczniów.

Odrobacz psa zaraz po powrocie z wakacji!

Tabletki na odrobaczenie InPar są dostępne bez recepty w większości sklepów zoologicznych stacjonarnych oraz internetowych, a także w lecznicach weterynaryjnych. Można to więc zrobić nawet tuż przed powrotem z wakacji albo zaraz po. Tabletka zawiera trzy substancje czynne: Prazykwantel, Embonian pyrantelu i Fenbendazol, które skutecznie działają na różnego rodzaju pasożyty wewnętrzne: nicienie (włosogłówki, glisty, tęgoryjce) i tasiemce. Nie musimy więc wiedzieć, którym z nich zakaził się nasz pupil, by skutecznie mu pomóc. Bardzo ważne jest zapewnienie czworonogowi bezpieczeństwa przez cały rok poprzez regularne odrobaczanie - nawet wtedy, gdy nie widzimy pasożytów w odchodach czy w okolicy odbytu psa - pamiętajmy, że nie jest to jednoznaczne z jego zdrowiem!

Artykuł powstał we współpracy z marką InPar.