5 rzeczy świadczących o tym, że psia mama również może dziś świętować!

Tylko ludzkie dzieci to prawdziwe dzieci? Prawdą jest, że naszych psich „dzieci” nie rodzimy, ale troszczymy się o nie i opiekujemy nimi zupełnie, jakby były dziećmi. W końcu to zależne od nas istoty, które bierzemy pod opiekę na całe ich życie i jesteśmy za nie odpowiedzialni. Poznaj 5 rzeczy, które to potwierdzają – psia mama to też mama!

1. Dajesz bezwarunkową miłość

Szczeniaczki są takie słodkie, mało kto potrafi im się oprzeć, wszyscy je kochamy! Tak jest jeszcze w schronisku lub u hodowcy. Sytuacja nieco się zmienia, gdy ten słodziak trafia do naszego domu. Szybko okazuje się, że to destrukcyjny potwór, który gryzie, sika, niszczy i ciągle domaga się uwagi. Ale dorastanie psiaka to dla nas szkoła życia, w której uczymy się cierpliwości, empatii i konsekwencji.

Uczymy się, jak kochać te czworonożne urwisy, które nierzadko potrafią nieźle nabroić. Uczymy się wybaczać i przewidywać wypadki. Uczymy się bezwarunkowej miłości. Bo psa, którego wzięliśmy pod opiekę, musimy kochać jak swoje dziecko – zawsze i bez względu na wszystko.

2. Troszczysz się w zdrowiu i w chorobie

Gdy pies zachoruje, jego opiekun musi domyśleć się, że coś jest nie tak, zaobserwować, że zachowanie psa się zmieniło i ruszyć po pomoc. Jest to o tyle trudne, że pies się nie poskarży, nie powie: „Mamo, boli mnie łapka”. A łapka może boleć i troskliwa mama zrobi wszystko, by ukochanemu psiakowi pomóc.

Zdarzają się też poważniejsze problemy, takie jak babeszjoza, której leczenie wymaga spędzenia wielu godzin u weterynarza na kroplówkach. Kto z nas nie ma za sobą bezsennych nocy, gdy chorym psem trzeba się było opiekować non stop? Albo zabieg kastracji, po którym odbiera się psa, gdy ten obudzi się z narkozy. Uczucia, które towarzyszą każdej psiej mamie podczas tej rozłąki (a wiemy, że pies jest właśnie operowany), są dobrze znane każdej matce.

3. Bronisz jak lwica

Niech tylko ktoś spróbuje zwrócić uwagę twojemu psu, że źle się zachowuje. Albo powiedzieć ci, że jest niewychowany. Przyczepić się, że za dużo szczeka. Zaraz ruszysz do ataku, by za wszelką cenę obronić swego pupilka.

Skąd się to bierze? Ano z matczynych uczuć – mamy bronią swoje dzieci dokładnie tak samo. W jednym przypadku chodzi o wyrwaną łopatkę w piaskownicy, w innym o to, który pies na którego warknął na psim wybiegu. Wszystkie matki łączy jedno – za nic w świecie nie dadzą zrobić krzywdy swojemu maleństwu.

4. Obdarowujesz prezentami

Nie od dziś wiadomo, że troskliwi właściciele lubią dawać swoim psom prezenty na urodziny czy Boże Narodzenie. Oczywiście ludzcy rodzice również to robią. Wszystko po to, by komuś bliskiemu sprawić przyjemność i pokazać, że się o nim pamięta.

I matki dzieci, i psie mamy wydają ciężko zarobione pieniądze na prezenty dla swych podopiecznych, bo po prostu bardzo ich kochają!

5. Czasem tracisz cierpliwość

Każdą matkę czasem to spotyka. Ma po prostu dość. Obowiązków za dużo, siły i czasu za mało. A dzieckiem zająć się trzeba, z psem wyjść także. Wtedy takiej mamie zdarza się krzyknąć na swego malucha albo w sekundę stracić cierpliwość, gdy ten nie robi tego, o co go poprosiliśmy.

Co wtedy zrobić? Wziąć głęboki oddech, położyć się na chwilę, zrobić sobie kawę i… stawić czoło kolejnym wyzwaniom. Bo tak naprawdę macierzyństwo – i to ludzkie, i to psie – to wspaniała przygoda! Od której czasem, w dni takie jak dziś, można wziąć mały urlop. To co, świętujecie razem z nami Dzień (Psiej) Matki?