13.06.2017
Cudotwórca z kiełbasą
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Czasem najprostsze rozwiązania mogą sprawić, że ktoś cię uzna za cudotwórcę…
fot. Shutterstock
Nie lubię udzielać porad przez telefon. Często bowiem się zdarza, że sytua- cja, którą opisuje właściciel psa, w rzeczywistości wygląda zupełnie inaczej. Tym razem jednak głos mężczyzny w słuchawce pobrzmiewał nutami głębokiej desperacji:
– Proszę pana! Słyszałem, że pan jesteś behawiorysta!
– Zgadza się – odparłem.
Dalej nasza rozmowa potoczyła się mniej więcej tak:
– Panie, błagam, pomóż mi pan jakoś! Mam rottweilera. Duży jak byk. Waży ponad 60 kilogramów. Trzeba go zaszczepić. Weterynarz przyjechał, ale pies nie pozwoli mu się nawet zbliżyć do siebie. Nie wiem, co mam zrobić. Już w czterech chłopa próbowaliśmy go przycisnąć do siatki, żeby lekarz mógł go dosięgnąć z drugiej strony, ale wyrywa się i nie dajemy rady!
– Ale jak go próbowaliście do tej siatki podprowadzić? – zapytałem, starając się wyobrazić sobie tę akcję.
– Normalnie – odparł. – Ja go złapałem za obrożę, Staszek z drugiej strony
ciągnął na smyczy, a Janek ze szwagrem popychali go z tyłu. Ale się zaparł i ani drgnie!
– Hm, wygląda na to, że faktycznie ten pomysł nie był najlepszy. A ma pan w domu trochę kiełbasy? – zapytałem.
– Mam – odparł.
Od razu wszystko wydało się o wiele prostsze! Już wiedziałem, co mogę doradzić zdesperowanemu właścicielowi rottweilera w tej sytuacji.
– To proszę wziąć kawałek tej kiełbasy, pokazać psu, pozwolić mu powąchać, ale nie dawać do jedzenia, tylko niech podąża za nią w stronę siatki. Proszę go tam ustawić, skupiając uwagę na zapachu wędliny. Może wtedy lekarzowi uda się w końcu pańskiego psa zaszczepić.
– A, o tym to nie pomyślałem! – odparł uradowany właściciel rottweilera i przerwał połączenie.
Już myślałem, że nigdy więcej go nie usłyszę, ale jakże się pomyliłem. Nie minęło nawet dziesięć minut, a w słuchawce znów odezwał się znajomy głos. Tym razem słychać było jednak nie panikę, lecz entuzjazm – aż musiałem odsunąć telefon od ucha!
– Panie! To niesamowite, co się stało! Tak jak pan radził, wziąłem kiełbasę i poprowadziłem psa do siatki. On był taki skupiony na tym jedzeniu, że nawet nie zauważył, kiedy go weterynarz zaszczepił. Pan nie jesteś behawiorysta. PAN ŻEŚ JEST CUDOTWÓRCA! Teraz już zawsze będę tak robił. Dziękuję!
Autor: Jacek Gałuszka
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Polecane przez redakcję
Reklama
Zobacz powiązane artykuły
22.11.2023
Zimowe ubranko dla psa – fanaberia czy konieczność?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Ubieranie psów budzi wiele emocji wśród opiekunów. Mamy zwolenników tego pomysłu, jak i zdecydowanych przeciwników zakładania psom ubrań. A gdzie leży prawda? Jak zwykle... pośrodku! Sprawdź, co warto wiedzieć o ubrankach dla psów na zimę.
undefined
13.11.2023
Starsze psy w schronisku. Gdy starość oznacza samotność...
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
W polskich placówkach opiekujących się bezdomnymi zwierzętami przebywa ogromna liczba psów. Wśród nich wyraźnie wyróżnia się jedna grupa czworonogów. Są to starsze psy. W schronisku pomoc właśnie im jest często najtrudniejsza. Dowiedz się dlaczego!
undefined
09.11.2023
Starszy pies – tego potrzebujesz, aby zachował dobrą kondycję!
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Po wielu latach spędzonych z czworonogiem jesteśmy z nim związani emocjonalnie jak nigdy dotąd. To sprawia, że chcemy dbać o starszego psa najlepiej, jak się da. Ale jak tego dokonać w praktyce?
undefined