
Ja mu daję leki, a jemu nic nie pomaga!
Do gabinetu przyszła starsza, zmartwiona opiekunka psa z prośbą o pomoc. Po to jestem, aby pomagać, ale czasem klient stawia ogromne wyzwanie lekarzowi.
Do gabinetu przyszła starsza, zmartwiona opiekunka psa z prośbą o pomoc. Po to jestem, aby pomagać, ale czasem klient stawia ogromne wyzwanie lekarzowi.
Kilka dni temu, gdy wracałam samochodem do domu, słuchałam radia. Do moich uszu dotarła dość ciekawa informacja, która natchnęła mnie do napisania...
Każda rasa jest inna, niewątpliwie. Każdy z nas ma wyjątkowy charakter i temperament. Dotyczy to również psów. Sądzę jednak, że można nad tym...
Czasem chwila nieuwagi kosztuje nas dużo nerwów. Powiedzenie: „małe dzieci – mały kłopot, duże dzieci – duży kłopot” ma pewne zastosowanie w...
Dzień dobry, dzwonię z nietypowym pytaniem… Jechałam samochodem i widziałam psa niosącego w pysku kota.
Spokojna sobota, zwykły dyżur. Dzwoni telefon. – Dzień dobry, bo ja mam taką starą jamniczkę, coś jej się stało. Schowała się za szafą i szczeka,...
Kilka miesięcy temu nasz stały klient, właściciel dwóch szczęśliwych piesków rasy chihuahua i dwóch zadbanych buldogów francuskich zadzwonił z...