21.03.2017
Bezdomny pudel biegał po trasie. Złapać go pomógł… ogon
Aleksandra Więcławska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miłośnicy zwierząt jechali ruchliwą ulicą, gdy nagle zobaczyli małego psa w typie pudla. Przerażony biegał między pędzącymi samochodami. Centymetry i sekundy dzieliły go od śmierci. Ale oni nie zastanawiali się ani chwili - ruszyli mu na ratunek.
fot. Hope for Paws
Loreta i Eldad z organizacji zajmującej się ratowaniem bezdomnych psów Hope for Paws mają ogromne doświadczenie w łapaniu błąkających się czworonogów, ale każda sytuacja jest inna i nigdy nie wiedzą, jak historia się zakończy. Tak było i tym razem.
Kudłaty, szary piesek nie wyglądał na zagłodzonego, ale z pewnością był brudny, zaniedbany i przerażony. Bez celu biegał między samochodami. Gdy miłośnicy zwierząt zatrzymali się na poboczu, by go złapać, uciekł na parking. Po chwili wrócił na ulicę, zatrzymując ruch pojazdów, a potem… rozpłynął się w powietrzu.
Ale działaczy z Hope for Paws nie tak łatwo zniechęcić do ratowania zwierząt. Ruszyli na poszukiwania pudelka – jeździli w pobliżu miejsca, gdzie ostatnio go widzieli. Zauważyli otwartą furtkę jednej z posesji i postanowili tam poszukać uciekiniera. To był strzał w dziesiątkę!
Pudelek chował się pod samochodami, nie dał do siebie podejść ani złapać się na linkę połączoną z obrożą (która zaciska się na szyi i służy właśnie do ratowania bezdomnych psów z ulicy).
Nagle pudel zaczął uciekać w stronę furtki, którą błyskawicznie zamknęła Loreta. Ale w ogrodzeniu była dziura, a że piesek nie miał dużych rozmiarów, bez trudu mógł uciec. W ostatniej chwili dziewczyna złapała psa za ogon i dzięki temu Eldad mógł zarzucić mu na szyję linkę. Prawdopodobnie to uratowało mu życie, bo tuż za furtką ciągnął się sznur samochodów.
Szybko okazało się, że piesek, któremu dano na imię Sailor, jest przyjazny, tylko trochę się boi. Loreta i Eldad prosto z ulicy zawieźli go do weterynarza, gdzie został zabadany, a także wykąpany i ostrzyżony, bo sierść była w tak złym stanie, że nic innego nie dało się z nią zrobić.
Podczas kąpieli okazało się, że pudelek, który od początku był szary, w rzeczywistości jest… biały! Po wszystkich zabiegach pielęgnacyjnych, które cierpliwie znosił, oczom wybawców ukazał się śliczny, spokojny pies – zupełnie inny, niż jeszcze kilka godzin wcześniej. Odrobina zainteresowania i opieki dała niesamowite efekty – pies przeszedł ogromną metamorfozę.
Sailor ma zrobione już wszystkie niezbędne badania i w Los Angeles czeka na dom. Jak wiele w polskich schroniskach przebywa psów, które mogłyby przejść podobną metamorfozę, gdyby tylko ktoś dał im szansę… Szansę na nowe, szczęśliwe życie.
Polecane przez redakcję
Reklama
Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.
Zobacz powiązane artykuły
09.04.2024
Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.
undefined
09.04.2024
„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego.
undefined
31.03.2024
Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.
undefined